reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

hejka
U nas wczoraj caly dzien lalo:wściekła/y:a dzis jak narazie z przerwami.
Znowu siedzenie w domu:wściekła/y:
Trza kawczana wypic i sie pokrecic:-D
Lubiczanko podgladnelam jakie smakowitosci porobilas na impreze mniam mniam tort sliczny i ile roboty przy nim:szok:czy ja widze sernik ala rosa?? ja robilam w piatek dla znajomej pierwszy raz mi duzo kropelek wyszlo na wierzchu bo wczesniej pojawialo mi sie ze trzy kropelki.
P1110445.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nic mi nie mówcie-dzień w domu z czwórką znudzonych dzieci to dopiero koszmar...najgorsze to to,że w ciągu całego roku trzeba mieć olej do grzania,bo nigdy nie wiadomo kiedy trzeba bedzie załączyć...Deprecha znowu...W dodatku wczoraj znowu zaczęłam cwiczenia na brzuchol i tak mnie dziś mięśnie napi..bolą,że hej;)
 
A u nas aż niemożliwe, słońce świeci:szok::-p, tylko nadal wieje. Czyżby zapowiedź jutra?? Prawda Asienko???:-p. Jutro chyba zrobię jakąś zapiekankę z mięskiem i wiem, że lubisz fasolówkę więc może zrobię???? a dla dziewczynek to jeszcze pomyślę nad zupką. A piłeczki szkoda
 
witajcie

Pamiętacie mnie jeszcze????
Przepraszam, że nie zaglądam, ale nie mam czasu. Maluszek jest kochany, rośnie jak na drożdżach, Alinka tez już zaakceptowała nową sytuacje - tylko czasu dla siebie mi brak, ale postaram się częściej zaglądać.

Przepraszam, że tylko o sobie, ale nie jestem w stanie Was nadrobić - wybaczcie!!
 
Kurcze, tutaj na forum tak po domowemu, ze az strach sie odzywac jako 'obcy' ;-) Ale mam pytanie... chyba juz kiedys pytalam, ale dawno i zapomnialam... a mianowicie - ile sie daje jako ofiara za chrzest tuaj? Wiem, ze pare z Was tutaj chrzcilo i sa w temacie :-)

Dzis byla u mnie kobieta w zwiazku z tym chrztem i co sie okazalo, u nich zamiast szatek sa takie wielkie szale do chrztu :szok: Spotkalyscie sie z tym? A, no i trzeba przeczytac jedno czytanie na mszy + modlitwy dziekczynne...

Jeszcze jedno, spotkalyscie sie moze tez z chrzczeniem starszego dzieciaczka, np takiego kilkunastomiesiecznego ;-) Nie wiem, jak ta moja Zuzka wysiedzi cala msze? :sorry2: Myslicie, ze bedzie ok jak sobie bedzie 'latala' obok?? Ciekawa jestem, jak to wyglada 'z boku' bo przyznam, ze nigdy nie widzialam...
Dzieki :-)
 
reklama
Dranissimo dlaczego obcy? Eeee przesadzasz :-p
Chociaż ja też się tak czuję bo wieki mnie tutaj chyba nie było.
Ale do rzeczy.My daliśmy 20e.Nie wiem czy to dużo,czy mało,ale siłą księdzu wcisnęliśmy.I to było prawie 4 lata temu.
Teraz w sobotę będę chrzciła Jeremiaszka i pewnie z 50e dam,nie wiem.Oni tutaj chyba nie mają w zwyczaju brać kasy.
Co do latania małolaty ;-) To mój miał 10m i siłą rzeczy nie latał,ale za to mój starszy syn to latał sobie,choć bardziej staraliśmy się go zaciekawić tym co w koło nas się dzieje.No i podstawa to młody nie był chrzczony na mszy.Przyszliśmy do pustego kościoła w sobotę i tylko my i ksiądz byliśmy w nim (no i jakieś dwie panie obsługiwały księdza) tak więc o długim siedzeniu w kościele nie było mowy,pół godziny i po krzyku.
Teraz będziemy chrzcili w innym kościele i innym mieście.Nie wiem jak to będzie wyglądało,ale nic nie musimy czytać i nie ma żadnych szali.Dostaliśmy tylko książeczki z modlitwami i szczegółową instrukcję co ksiądz będzie mówił i robił.
Wiem,że będzie aż 8 dzieci chrzczonych,tak więc sama jestem ciekawa jak to będzie wyglądało.
Z tego co ja się nabywałam tutaj na chrztach,aż dwóch :-D to wszystko podobnie jak w PL.
No może po za tym,że rodzice dziecka siedzą a to ksiądz stoi przed nimi.Szatka,świeca,chrzcielnica to wszystko b.podobnie.Nie trzeba żadnych zaświadczeń o spowiedzi,nie ma problemów z rodzicami chrzestnymi np.że żyją w wolnych związkach itp.nie ma wścibstwa a jest miło i przyjemnie.


Witam dziewczynki.
Nie wiem czy uda mi się jutro wpaść.Normalnie doba za krótka.Mam iść spać a zapomniałam o kolacji i na głodniaka pójdę siet.

DObrej nocki.
 
Do góry