reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Frog ja tez nie lubie tej pracy. Ale nawet nie z zazdrosci tylko kurcze, bywa niebezpiecznie. Kiedys o 4 nad ranem A. budzil mnie caly we krwi bo ich napadli na bramce cholerni nackersi i ich metalowymi drazkami potraktowali. Od tamtej pory na maxa sie o niego obawiam. A Wy jak z Galway jestescie, to mozliwe ze sie nasze chlopaki znaja, bo A. zna duzo polakow bramkarzy tutaj. Gdzie stoi?
 
reklama
a kto to jest nackers Misia?
Ło la boga to ja się nie dziwie,że się boicie?
No właśnie w jakich klubach moge miec znajomości?:-D:-D
Bo do Kings Head lubie chodzic ;-)
Idę spac bo nie dojade do Misi jutro;-):-D:-D
 
Nackersi inaczej travelersi, czyli odlam irlandczykow, ktory nie mieszka w domach a w vanach i przyczepach, podrozujac po calym kraju. Nie pracuja, utrzymuja sie z pomocy panstwa i kradziezy oraz rozbojow. Wikszosc nie potrafi czytac i pisac. Pelno ich na ulicach. Latwo ich poznac. Kobitki sa zwykle ubrane jak dziwki, nosza wielkie zlote kola w uszach. Sa zaniedbani i czesto, a raczej przewaznie smierdzacy!!! Czesc z nich osiedlila sie w domach, najwiecej w Galway na Tirellanie (cale osiedle). Generalnie niebezpieczni ludzie. Ostatno byl swietny program w tv o nich. Zyja troche jak cyganie....jesli chodzi o zycie w podrozy.
No i to z nimi wlasnie sa najwieksze problemy...
Moj A. stoi w LA , a teraz jak klub podupadl to czasem stoi w Keas (chyba tak to sie pisze).

Ja zanim sie poloze musze jeszcze ta szarlotke z pieca wyjac i dokonczyc rosol, a potem jeszcze sie wykapac....to jest jakies szalenstwo siedziec ta pozno...a potem caly dzien obijam sie o sciany ze zmeczenia!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No o travlersach słyszałam nie raz,ale nie sadziłam,że nazywają sie jeszcze innaczej :-D
A na Tirellan mieszkałam i to nie krótko ( bo ja swoje początki w IE miałam właśnie w Galway ponad 2 lata tam mieszkałam i stąd mój sentyment do mam Galway-owskich ;-)) i naprawde spokojnych sąsiadów miałam.No poza australijczykami i polakami ofkors :tak::-D
A The Kesa słyszałam i nawet chyba byłam bo obiło mi sie o uszy :dry:
Dobra idę spac! Koniecznie :baffled:
 
hejka laseczki

prosze prosze a tu wczoraj wieczorkim ile sie dzialo..:-)
ja dzisiaj mam ochote na spacer w parku Oranmore a moj P napewno zgodzi sie hehe...
Frog wiesz co a moj zastanawial sie skad zna Twojego meza..moil do mnie " wiesz co ja go chyba znam..ma taa znajoma twarz tylko niiewiedzial gdzie go przyczepic..ehehe..teraz juz napewno mu zaswita w lepetynce gdzie go widzial ..
 
Dzien dobry dziewczyny:-)
No to slonko gdzies przebija i moze w koncu sie przebije.

Misia moj R stal w kilku miejscach, ostatnio Jak bulo PI, potem jezdzil do Gortu, troche w hotelu Menlo, teraz znow Gort. Ale mozliwe ze sie znaja. Te bramki to dorywczo bo teraz jak siedzi na chorobowym to troszke ciagnie do ludzi i adrenalinki. Musze ci powiedziec ze ja tez sie o niego boje. On zna wielu nackersow i tych cholernych dzipsow bo pracowal w Centrze na Dougishce i W Supervalue na Ballybane. Wiec jak co zawsze wiedzial gdzie ich szukac.;-)

Didi jak juz pisalam Misi moj R jest ochroniarzem po sklepach i klubach. Wiec moze stad kojarzy twoj P mojego R. Ostatnio stal caly czas w centrum w Championie. Albo z silowni na Tuam Rd, albo z pilki noznej w jakiejs szkole juz nie pamietam gdzie. Ogolnie moj R jest bardzo zajetym facetem a co za tym idzie poznaje sporo ludzi. Wiec moze rzeczywiscie juz wczesniej sie spotkali - nie wiem:-).

Kurcze musze napic sie kawki:happy: a strasznie nie lubie sama. Ale coz niech kochanie spi.;-)W koncu ma nocke zarwana, aaaa zapomnialam - wrocil z kontuzja- przytrzasna palca w drzwiach od samochodu:-( ale gapa:baffled:.
Ja posledze co w necie i moze uda sie mi sie wypic ta kawcie:-)
 
No to frog na bank sie znaja bo klub PI to to samo co LA ( PI to wczesniejsza nazwa). Na bank zna Aarona- taki lysy z brudka:) A. stoi tam od kilku lat juz:)
 
No to pewnie masz racje:-). To jak wstanie to przeprowadze wywiad ;-)i ci dam znac:happy:. Romek zna tych bramkarzy w LA bo mu sam wlasciciel proponowal tam powrot, a i z niejakim Nalesnikiem(tez tam podobno stoi) gral w noge wiec ten swiat naprawde jest maly.:tak:
 
hehe ..moj Piotr lubi pokopac :-Dpileczke ale czesto nie ma z kim wiec jesli wasi duzi chlopcy mieliby chec pokopac to moga mojego tez zawolac on na to jak na lato i z checiapobiega za pilka:-D:-D
 
reklama
Witam
Moja koleżanka mieszka koło takich travelersow dostali chate z socjala i pija b duzo maja 2 dzieci i ostatnio o polnocy nawalil sie gosc i powybjal wszystkie okna w domu ceglami auta obrzucal policja przyjechala i tez ich atuo obili chata zdemowlowana masakra wiec zabrali ich odzielnymi wozami na policje i po kilku dniach wrocili i nadal bylo mieszkanie zdemolowane ale oni sie nie przejmuja a co najlepsze za wszystkie naprawy placi socjal oni sa bezkarni!
Słyszalam o przypadku kiedy spowodowali wypadek i sie smiali prosto w twarz poszkodowanemu i oczywiscie wina nie byla ich i za szkody tez oni nie placili.
Ja pracuje w hotelu jak sie jedzie na Moycoullen i tam po drodze sa takie przyczzepy raz do nas przyjechali na sniadanie pozamawiali kupe rzeczy , halas w restauracji zrobili tak smierdzialo na maksa i co po chwili menadzer spytal czy maja kase a oni na to ze nie i wyszli ale cale mleko ze stolow wypili pokradli zlote sztucce bylam w takim szoku ze mieli tupet wejsc do 5 dwiazdkowego hotelu i tak sie zachowac. A przyjechali range rowerem nowym w 8 osob.
Takze trzeba na nich uwazac bo czuja sie bezkarni.
He ale sie rozpisalam:))

No a w Polsce pikna zima śłonce swieci śniegu sporo ale Olivier troche jest tym przerazony i srednio na dwor chce wychodzic myśle że nie jest przyzwyczajony do zimy i sniegu:)

Pozdrawiam
 
Do góry