reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Irlandii!!

piekne fotki.. a to 'moje' orchidee /zrodlo zdjec to samo, ogrod w dublinie ;)/

resizeofp62900131cp.jpg


resizeofp62900169us.jpg


i mam jeszcze pytanie, skoro juz przy roslinach jestesmy. znawca ze mnie zaden, ale tych kwiatow w polsce znalezc nie moge. co to jest takiego? moze ktoras z was wie. bo chyba w koncu pojde zapytac wlascicieli ;)

resizeofp71700150ye.jpg



 
reklama
Witam!
Niestety,Naja,ja też nie wiem co to za kwiaty,choć przyznaję,że są wyjątkowo śliczne!!!!!
My do tego ogrodu w Dablinie mamy za daleko.... Najczęściej na wycieczki jeżdzimy do Forest Parku.
Tam też jest ślicznie,chociaż nie ma tylu kwiatów.
Zobaczcie same.
 
przepieknie :laugh: my do botanicznego tez mamy dosc daleko, nawet nie tyle w sensie odleglosci, co koniecznosci przedarcia sie przez miasto i korki. znajomi mieszkaja tuz obok, wiec raczej przy okazji wizyt zagladamy. latwiej nam do glendalough sie wybrac czy w wicklow, ze o morzu pod nosem nie wspomne.

resizeofp32802008pm.jpg


resizeofp32802078fu.jpg


resizeofp61307645tg.jpg
 
Witam, witam :) Ale powklejałyście piękne zdjęcia. Ja właściwie wogóle nie znam Irlandii - tylko ze zdjęć niestety. Na razie zwiedziliśmy tylko wzgórze dookoła Tallaght - piękne okolice i marsz w tych małych "górkach" przypomina trochę tuptanie górskie. Jednak nie ma tu wytyczonych szlaków i ścieżek, więc w pewnym momencie można natknąć się na przykład na zagrodę i teren prywatny. Potem żadnej drogi i wracamy tą samą trasą...
Naja niestety nie wiem co to za kwieciste cudo, ale zapytaj koniecznie, bo robi oszałamiające wrażenie!

Pozdrawiam ciepło!!!
 
Witajcie mamusie z IE,
dobrnęłam od wczorajszego wieczoru do strony 5 Waszego wątku i padłam na twarz o 2 w nocy. Śniła mi się zielona wyspa, dzieci brykające po wzgórzach, męzowie pracujący nie dłużej niż 9 godzin i szczęśliwe mamy. Do tego właśnie moja rodzina dązy.
Jetem mamą pięcio- letniej Majki i prawie siedniomiesięcznego Krzysia. Za dwa miesiące bronię pracę i mamy w planach wyjazd do IE.
Mam do Was drogie rodaczki mnóstwo pytań, więc moje pierwsze pytanie podstawowe będzie, czy mogę je Wam zadać ?
Dodam, że jestem aktywistką ;D ;) obok Anineczki na Wrześniowych dzieciaczkach odkąd byłam w 7 miesiącu ciąży, BB jest mi więc ukochane od niemal już roku... Nasze plany wyjazdu kiełkowały równie długo i im bliżej ich realizacji tym więcej wątpliwości się nasuwa, stąd moja prośba o wsparcie poprzez udzielenie kilku rad...
więc czy mogę ? śmiało pytać ? :laugh:
Pozdrawiam bobole i ich mamusie
 
dobrnęłam dalej, do strony 8 i dzięki Marianeczce, która swego czasu miałą ten sam co ja problem, wyjaśniłyście mi wilele spraw, nieświadomi, ale i tak dziękuję ;D
Dodam więc konkretnie mnie interesujące pytanie: Piotrek , mój mąż ma zamiar szukać pray w zawodzie, jako projektant AutoCad konstrukcji żelbetowych. W ofertach i według pracującego już W IE jego kolegi po fachu, na wstępie taki projektant dotaje ok, 3,000 euro brutto miesięcznie, co w naszej sytuacji powinno dać jakieś 2,300 euro na rękę miesięcznie. Czy przy takiej pensji, jedynej, jak na wstępie, (bo ja z dwójką najpierw musze tych szkrabów gdzieś ulokować, zebym sama mogła coś robić) da się żyć w czwórkę ? czy nie będzie tak że zamieniamy egzystencję w Polsce na to samo za morzem ?
W lutym pisałyście że mają być problemy z wystawianiem jakiegoś odpowiednika NIP-u, czy te problemy już nastały? czy możemy nadal marzyć o pracy w IE ?
I co się stało z Marianeczką, wyjechali ?
Czytając was mam wrażenie, że oglądam M jak M w wydaniu międzynarodowym ;D, pasjonujące i wciągające, a dzieciki buczą pod nosem że się nudzą. zmykam więc na spacer i czekam na odzew.
Pa :)
 
Joanka, ja juz sie na temat pieniedzy nie wypowiadam, bo znow palne cos glupiego ;D moim zdaniem spokojnie dacie rade. ale posluchaj innych dziewczyn ;)

PPS sa nadal wydawane, choc z tego, co wyszlo przy wyjezdzie Marianeczki, a dokladniej jej meza, to 'za moich czasow', czyli dawno temu, bylo latwiej, bo nie bylo tylu formalnosci. ale mozna je ciagle dostac. choc jak dlugo..? pisalam o tym ostatnio artykul, ale poki nie pojdzie do druku nie moge go wkleic. kilka danych statystycznych:

78% Irlandczyków opowiada się za przywróceniem zezwoleń na pracę dla obywateli nowych państw członkowskich UE, a zaledwie 17% uważa pełne otwarcie irlandzkich granic dla imigrantów z tych państw za słuszną decyzję. 41% ankietowanych uznało, że liczby pracujących w Irlandii obcokrajowców nie należy zwiększać, a według dalszych 39%, powinno się ją zmniejszyć.

Jak podaje Centralny Urząd Statystyczny (CSO) w Dublinie nieomal 200 000 imigrantów z krajów nowo przyjętych do UE w okresie od 1 maja 2004 roku do 31 marca 2006 roku otrzymało numery PPS. Z tego w październiku 2005 w Republice Irlandii zarejestrowanych było 130 000 Polaków. Nie oznacza to oczywiście, że właśnie tylu przebywa na Zielonej Wyspie. Duża część, między innymi studenci czy pracownicy sezonowi, powróciła do Polski.

ladne liczby, prawda? badania robione byly dla The Irish Times

no to dolaczycie do tej rzeszy ;)

co do pytan - pytaj o wszystko, co cie ciekawi.

Kansia, zaraz zajrze do ukrainy, ale juz ci odpowiadam. wiecej takich miejsc nie mam ;D jak pewnie tam wyczytalas ukraina zajmuje sie zawodowo i mieszkalam tam dosc dlugi czas. jezeli chcesz o tym kraju pogadac to bardzo chetnie :)

no, biore sie za jakas robote. dopiero z pracy wrocilam, dziecko na spacerze, to moze uda mi sie choc troszke popisac.
 
Witajcie :)
Ja dziś zasypię Was trochę pytaniami dotyczącymi leczenia. To co napisałyście do tej pory nie nastraja opytmistycznie, hmm... ale ja mam lukę w wiedzy od strony formalnej.
Mam pytanie dotyczące lekarzy. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że z dzieckiem chodzi się nie do pediatry tylko do lekarza rodzinnego i koszt takiej wizyty to ok. 50 E. Natomiast szczepieniami zajmują się pielęgniarki i szczepienia są bezpłatne. Tylko, zanim dziecko dostanie szczepionkę trzeba je przebadać (tak przynajmniej jest w Polsce), jak to wygląda tutaj, rozumiem, że wtedy za to badanie przed szczepieniem płaci się jak za normalną wizytę? Są tutaj też podziały na miejsca przyjęć dzieci zdrowych i chorych? Acha, no i czy ja sama wybieram sobie lekarza - jak to wygląda od strony technicznej?
Wypatrzyłam W okolicy 2 przychodnie i będę robiła rozeznanie ale chętnie posłucham Waszych wskazówek :)

No i jeszcze pytanie dot. ubezpieczenia. Czy polecacie ubezpieczenia dodatkowe? Czy to się opłaca? Z doświadczenia wiem, że z małym dzieckiem często chodzi się do lekarza i zwrot jakiejkolwiek sumy z tych 50 E to byłoby coś, ale nie do końca jestem pewna czy to w końcowym rozrachunku się opłaca. Pytając o ubezpieczenie mam na myśli również w niedalekiej przyszłości powiekszenie rodziny ;D ;D (nie, nie - dopiero za kilka miesięcy będziemy się starać : :laugh:), ale czy mając takie ubezpieczenie czy go nie majac standard porodu jest taki sam???
Gdybyście zechciały napisać coś o ubezpieczeniu i jakie są Wasze doświadczenia byłabym wdzięczna:)

Joanka ja też uważam, że finansowo powinno być OK. Chociaż piszesz o ofertach pracy. Dopiero jak mąż dostanie prace będziesz wiedziała jakimi pieniedzmi rozporządzacie. Mój mąż dostał nieco niższą pensje niż w ofertach przeglądanych w kraju - choć spełniał wymagania dot. języka i doświadczenia zawodowego. Co do PPS ja wyrabiałam ostatnio i obyło się zupełnie bez problemów. Nawet formularz wypełniałam w języku polskim! My będziemy składać wnioski o Child Benefit, ale słyszałamm, że to może potrwać nawet do 8 miesięcy (oby nie). To również wesprze Was finansowo, przy dwójce dzieci. Ja na razie jestem tu dopiero nieco ponad miesiąc więc wszystkiego jeszcze nie wiem, ale życzę powodzenia! A w jakim mieście będziecie mieszkać /szukać pracy/?

Pozdrawiam ciepło!!
 
Naja, Kansia :) dziękuje wam za okazane zainteresowanie moim postem.
Kansia, spiesze się poprawić, otóz z tą pensją o której pisałam jest tak, że faktycznie wg ogłoszeń zarobki mają być większe, ale zdaniem znajomego mojego małża, realnie na początku w zawodzie Piotrka dostaje się 3,000 brutto. Dodam, że w Dublinie. I tu klops, bo znając Irlandię z zajęć na studiach(filologia angielska) jakoś średnio przypadło mi do gustu to miasto. Generalnie mam dośc wielkich miast doświadczona srogo przez życie we Wrocławiu, brud, pył, tłok, niezliczone godziny na dojazdy i hałas. Marzy mi się jakaś zaciszna słodka miejscowina, w której znajdziemy swój drugi koniec podrózy. Oczywiście nie za daleko od dużych miast, bo z doświadczenia również wiem, że co kilka szpitali do wyboru to nie jeden...
Na razie zyję lekko na chmurach...u mojego małża jest jeden gigantyczny problem, jego angielski pozostawia mnóstwo do zyczenia. cóż z tego, że w Polsce uczę w szkołach angielskiego...pięć lat próbowałam zaciągnąc Piotrka do nauki i dopiero jak nam życie dokopało i kazało szukać rozwiązań za granicą..małż się ocknął z lingwistycznego marazmu ...
W jego zawodzie chodzi o to, żeby siedzieć za biurkiem i rysować projekty w Cad-zie, mowa tutaj jest w jakimkolwiek języku zbyteczna, ale, żeby zasiąść za tym biurkiem, trzeba powiedzieć potencjalnemu pracodawcy o co nam chosi...
I to jest moja największa bolączka...
To na razie tyle wylewów..co do pytań...przychodzi mi do głowy na razie jedno: jak traktuje się IE dzieci z alergią, czy leczy się je ? Czy mój Krzysio ( 7 msc) dostanie receptę na Nutramigen o ile takowy tam istnieje i czy jest to mleko, podobnie jak w Polsce refundowane ? no i jak alergicy znoszą klimat Irlandzki ?
Drugie pytanie: czy Majka mając teraz 4,5 lat, kończy 5 w grudniu, musiałaby pójść do szkoły już w tym roku ? czy szkoła jest płatna ?
Dzięki :-* :-* :-*
 
reklama
ja na sekunde, z doskoku. co do alergii u dzieci pojecia nie mam. ja przyjechalam rodzic do polski, a teraz ze wzgledu na prace tez tu jestem. i maly ma opieke lekarska w polsce poki co. tak, ze na lekarzach, poza grudniowym epizodem niespecjalnie sie znam. wymadrzac sie nie bede.

ale ja sama jestem alergikiem i w dwoch miejscach na swiecie nie mam zadnych objawow. to polskie bieszczady i irlandia :)

szkole bezplatna znajdziesz bez klopotu, tyle, ze ona taka bezplatna, jak i w polsce. za wiele rzeczy, mundurekj chocby, i tak bedziesz musiala zaplacic. ale w teorii platne sa dopiero studia. obowiazkowa edukacja jest od 6 lat, ale w praktyce zaczynaja 4, 5 latki.

zajrzyj co do szczegolow na www.education.ie

z ang. nie chce przesadzac, ale to moze byc klopot. nawet, jesli pozornie niepotrzebny jest w koncu wazny, tlumaczyc filologowi nie musze. nawet najlepsi specjalisci maja taka konkurencje znajaca ang., ze moze byc ciezko. ale nie zycze wam tego.

a dublin.. sami uciekalismy, choc nigdy nie mieszkalismy w centrum. teraz mamy cisze, spokoj, przepiekna dzielnice i morze pod nosem, a z okien widok na gory. a do centrum dublina jakies pol godz. drogi, do godziny, zaleznie od korkow. coz wiecej chciec.

samo miasto jest kochane :) mimo, ze stolica nie przytlacza wielkoscia, sprawia wrazenie wielkiej wiochy ;) ale to moje odczucia.
 
Do góry