Witam mamcie!
No my sie 1 lub max 2 wyprowadzamy juz na dobre. Troche mnie to wszystko przeraza, ja nie lubie zmian na taka skale, nie lubie sie przeprowadzac. Tamten dom zanim stanie sie "domem" potrzebuje troche odnowy, duzo w Nim musimy pozmieniac, pokupowac, lazienke chcemy przebudowac, do kupienia mam zmywarke, szafe na ciuchy do sypialni, bo tamta co jest to porazka, nowy stol do kuchni z krzeslami, bo tamten to jak za czasow mojej babci. Nic odrazu, bo skad na to wszystko brac, ale powoli powoli bedziemy sie urzadzac. Narazie w planie mamay odmalowac caly dom z zewnatrz, bo niby ma tylko 5 lat, ale koszmarnie zabrzudzony i wymalowac kuchnie z jadalania i salon. Potem gore i jeszcze chce carpety polozyc we wszystkich sypialniach, bo mamy tam zwykle drewno pomalowane, nie panele. Wiec tak myslalam czy panele czy carpet to wole carpety na gorze. Ogolnie przede mna duzo sprzatania, szorowania tam, zebysmy sie wprowadzili i odrazu mogli rozkladac, chce zeby bylo juz czysto. Zaczynaja juz mi sie udzielac emocje, bo narazie to bylam neutral, nie czulam tego, a ten moment juz coraz blizej i blizej. Jedynie martwie sie tym, ze wciaz nie moge wyczaic kto mieszka obok w domu, bo sadzac po aucie, to ktos mlody i sam....Nie wiem czy mi sie to usmiecha, bo nie chce imprez za sciana, ale jakos glupio jest mi tam zapukac i sie przywitac. Zreszta nic to juz nie zmieni, bo i tak musimy sie tam wprowadzic. Ogrodek mamy spory, nawet nie sadzilam ze taki zwyczajny blizniak, a taka przestrzen, no ale to tylko plus dla Nas. Przejade sie do tego domu raz jeszcze w tym tyg, bo trzeba liste zrobic, co maja Nam wywalic z tego domu, a troche tego jest...zwlaszcza ta okropna szafa, ktora zajmuje cala sypialnie. Nie wiemw co bede ciuchy kladla, narazie beda chyba w workach, a potem kupimy sobie suwana szafe z lustrem, bo miejsca tam niewiele, wiec trzeba jakos optycznie powiekszyc pokoj. No, ale to tez z czasem, bo niestety kasa nie rosnie na drzewach, a szkoda! :-) To sie rozpisalam!Uciekam!
lubiczanka na porodowke marsz!