Dżizasssssss ja dopiero wróciłam
jak wyjechałam z domu ok 9:20 tak do przedszkola dojechałam po 10 gdzie normalnie dojazd zajmuje mi 7-10min
no i nie mówiąc że wracałam jakieś 45 min masakra co się dzieje
jedna ulica jest tak wyślizgana że samochody nie mogą pod nią podjechać normalnie ludzie pchają auta pod górkę
całe szczęście ja zjeżdżałam z niej w dół i widząc co się dzieje wracałam okrężną drogą
no ale teraz zdążę tylko zagrzać moje szanowne 4 litery i fruuu znowu w drogę po Wiktorka
Anineczko cóż jego relacje z siostrą to cięzki temat
Wiktor ma problemy z zaakceptowaniem jej rozwoju jak zaczęla siadać i raczkować na siłę próbował ją kłaść bo tak ma być jak w końcu się przyzwyczaił to ta wstawać zaczęła więc ten znowu ją do parteru sprowadza ale na cztery bo tak ma być
wszystko jej z rąk zabiera ale też potrafi przynieść jej zabawkę
czasami ją gdzieś puknie popchnie i takie tam ale już co raz mniej po tym jak za takie zachowanie ląduje na schodku
ale potrafi też się do niej przytulić a rano strasznie się cieszy na jej widok
za to jak płacze to on się strasznie szybko irytuje podejrzewają że ten dźwięk może nawet wywoływać u niego ból dlatego tak reaguje bo nawet czasem chce ją uderzyć jakby myślał że to ją zamknie
także jak widzisz górki pagórki doliny różnie to bywa