reklama
kapryka : ostatnio za przekorczenie wymiarow podrecznego zmuszali do oplaty 20 euro ! cena 20kg bagazu na dol ... kpina !
ja mam dzis bieg ze hej, zagladam z doskoku zbey mi nogi z tylka nie odpadly, chwila na kawe i dalej ze scierka szaleje maly mi zasnal drugi raz, normalnie to on spi tylko raz dziennie a dluzej, a dzis 2h15 i teraz nie wiadomo ile pospi ... ale dzis chcialabym zbey anwte do 17 pospal bylo by mi to na reke bardzo, bo mamy wyjscie do zaliczenia i powrot o 20h30... nie wolalabym niani tlyko dla niego, zeby pilnowala jak spi, tylko wzielibbysmy dodatkowy tobolek z nami
ja mam dzis bieg ze hej, zagladam z doskoku zbey mi nogi z tylka nie odpadly, chwila na kawe i dalej ze scierka szaleje maly mi zasnal drugi raz, normalnie to on spi tylko raz dziennie a dluzej, a dzis 2h15 i teraz nie wiadomo ile pospi ... ale dzis chcialabym zbey anwte do 17 pospal bylo by mi to na reke bardzo, bo mamy wyjscie do zaliczenia i powrot o 20h30... nie wolalabym niani tlyko dla niego, zeby pilnowala jak spi, tylko wzielibbysmy dodatkowy tobolek z nami
Obrzydliwe pacany z meteo france zapowiadaly na dzis ulewy do pasa: wiec ja taka sprytniutenka dziewuszka zamowilam wszystkie zakupy do domu: dostawe z picard, dostawe z houra...aaaah jest przepiekny sloneczny dzien prawdopodobnie JEDYNY TAKI W TYM ROKU a ja gnije w domu czekajac na dostawcow
M
Mistralka
Gość
Obrzydliwe pacany z meteo france zapowiadaly na dzis ulewy do pasa: wiec ja taka sprytniutenka dziewuszka zamowilam wszystkie zakupy do domu: dostawe z picard, dostawe z houra...aaaah jest przepiekny sloneczny dzien prawdopodobnie JEDYNY TAKI W TYM ROKU a ja gnije w domu czekajac na dostawcow
hehehehee Aniu ale zes sobie dogodzila z dostawami))))))))))))))))))))))))))))))))))
My dzisiaj wracamy do domu w samochodzie i zapowiadam mezowi;nooo dzisiaj to wychodze z toba po poludniu bo czuje sie jak kiszony ogoras ostatnio!!
Wrocilismy do domu;sprzatanie,pieczenie ciasta i przygotowanie obiadu.
Sjestka do....................................16.15 i odechcialo sie wychodzenia bo jak pomyslalam o korkach w czasie szczytu to niby gdzie mialabym jechac??????????????buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Moze jutro bedzie znowu slonce i do Grand Var do nowo otwartego TATI pojedziemy?
Nigdy jeszcz enie bylam w sklepie Tati-jakie maja tam ubrania????
Yasemine-kazda linia lotnicza innaczej podchodzi do pasarzerow!
Nas tylko raz maglowali tak doszczetnie i placilismy za nadbagarz.
A w listopadzie jak lecielismy Air Algerie to mielismy nadbagarz uwaga;;;;;;;15kg i facet nas poscil mowiac ze to od niego prezent)))))Milo nam sie z nim gawedzilo przy odprawie wiec zlitowal sie hehehehehehe
Raz lecialam z Londynu do W-wy i mialam 3 kg nadbagarzu i chcieli jakas kosmiczna sume wowczas wiec powyciagalam co mi bylo zbedne i wrocilam z usmiechem do odprawy ponownie))))
Yasemine-fotki i wideo nie mam ale zachece cie moim dzisiejszym wypiekiem)))))))
Gruszkowo-truskawkowy flan(budyn na flan robilam z pomaranczami wiec super aromatyczny wyszedl) mniammmmmmmmm
Przepis jesli ktos zainteresowany?
230g maki
100g masla
50g cukru(daje na oko okolo 3 lyzki)
1 jajko
Do miski wsypujemy make i cukier,dodajemy maslo i gnieciemy reka.Dodaje aromat waniliowy w plynie plus jedno jajko.
Zagniatamy szybko ciasto,owijamy w folie i do lodowki na okolo 40 mi bo mi sie nie chce czekac godzine.Ew do wamrazalnika na 20min.
Ciasto walkujemy cienko i wykladamy forme do tart tak zeby po bokach nieco zwisalo.
Wg mojego doswiadczenia jesli nie 'zawiesimy' ciasta na rogach;ono sie osunie podczas pieczenia;(
Nakluwamy widelcem i pieczemy ok 20 min w 180st C.
Masa budyniowa:
Ja robie z proszku jesli mam lenia lub domowy budyn ktory wg mnie jest o niebo lepszy.
Wg proszku;daje
120g proszku budyniu waniliiowego 3/4 litra mleka
Jeden pomarancz(skorke sparzyc i zetrzec,sok wycisnac)
cukier wg uznania ile lubicie
3 lyzki masla
Do garnka sypie budyn,skorke z pomarancza i jego sok,cukier i zalewam mlekiem.
Wstawiam na ogien i gotuje do zgestniecia mieszajac bez ustanku co by sie nie przypalilo))
Zdejmyjemy z ognia i dodajemy maslo,mieszamy aby sie rozpuscilo i polaczylo.
Wyciagamy spod tarty z piekarnika i lejemy goracy budyn.
Na wierzch;
4 gruszki i kilka truskawek
Gruszki pokrojone w czesci jakie wam tam pasuja ukladamy na budyniu na zmiane z truskawkami.
Do piekarnika na 20 min w 180st C
Po uplynieciu tego czasu wyciagamy tarte i smarujemy ja z wierzchu gararetka lub jak ja rozpuszczonym dzemem brzoskwiniowym.
2 lyzki dzemu rozpuszczam w garneczku i smaruje cala tarte pedzelkiem.
Załączniki
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Antylopka
Potrojna mamuska
Mistralka- robię podobna tarte, ale tylko z Gruszkami i na wierz polewam karmem. Zajrzyj jeśli chcesz na nasz (BB) blog: BaBy w kuchni
magdabb
Fanka BB :)
Yasemin- udanego lotu!
Ohh wstalam rano i wzielam sie za robote gary pomyte, mieso w piekarniku i ziemniaki obrane, takze mam dzisiaj luzz... Chyba pogoda sie poprawia! Rano padalo, a teraz cos sloneczko wyglada przez chmurki
Ohh wstalam rano i wzielam sie za robote gary pomyte, mieso w piekarniku i ziemniaki obrane, takze mam dzisiaj luzz... Chyba pogoda sie poprawia! Rano padalo, a teraz cos sloneczko wyglada przez chmurki
Czesc dziewczyny!
Nareszcie znalazlam jakies aktywne forum! Mam nadzieje ze moge sie dolaczyc? Mieszkam we Francji a dokladnie w Lyon od paru miesiecy, przeprowadzilam sie z mezem I moim synkiem (Olivier ma 8 mcy) z Anglii w poszukiwaniu lepszej pogody haha, a tak na prawde moj maz jest francuzem I stwierdzilismy ze bedzie nam tu duzo latwiej, bo chociaz rodzina mojego meza blisko...powoli sie odnajduje tutaj I na pewno podoba mi sie tu bardziej niz w Anglii.jedyny minus to z jezykiem slabo, bo z mezem rozmawiam po angielsku, po francusku zaczynam rozumiec ale przelamac sie zeby mowic jest mi ciezko..mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie lepiej, zawsze pocieszam sie ze do Anglii tez wyjechalam bez znajomosci jezyka a jakos dalam rade.od pazdziernika mam zamiar zaczac nauke w szkole jezykowej, o ile moj maly szkrab mi pozwoli, bo mam strasznego rzepa w domu, tylko by przy mamusiu siedzial.Pozdrawiam Was wszystkie I do uslyszenia! Przepraszam ze sie lekko rozpisalam, ale strasznie mi brakuje kontaktu z ludzmi...:-)
Nareszcie znalazlam jakies aktywne forum! Mam nadzieje ze moge sie dolaczyc? Mieszkam we Francji a dokladnie w Lyon od paru miesiecy, przeprowadzilam sie z mezem I moim synkiem (Olivier ma 8 mcy) z Anglii w poszukiwaniu lepszej pogody haha, a tak na prawde moj maz jest francuzem I stwierdzilismy ze bedzie nam tu duzo latwiej, bo chociaz rodzina mojego meza blisko...powoli sie odnajduje tutaj I na pewno podoba mi sie tu bardziej niz w Anglii.jedyny minus to z jezykiem slabo, bo z mezem rozmawiam po angielsku, po francusku zaczynam rozumiec ale przelamac sie zeby mowic jest mi ciezko..mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie lepiej, zawsze pocieszam sie ze do Anglii tez wyjechalam bez znajomosci jezyka a jakos dalam rade.od pazdziernika mam zamiar zaczac nauke w szkole jezykowej, o ile moj maly szkrab mi pozwoli, bo mam strasznego rzepa w domu, tylko by przy mamusiu siedzial.Pozdrawiam Was wszystkie I do uslyszenia! Przepraszam ze sie lekko rozpisalam, ale strasznie mi brakuje kontaktu z ludzmi...:-)
reklama
Hej Josephine! Obys miala racje z tym jezykiem, bo czarno to widze...jakos z angielskim bylo mi latwiej...no ale nie poddaje sie! Musze Was chyba przeprosic, bo jak pisalam przeprowadzilam sie z Anglii w poszukiwania lepszej pogody I chyba przez przypadek zapakowalam ten koszmarny angielski klimat do walizki I zabralam ze soba...no nic musze chyba nadac przesylke zwrotna zeby sie polepszylo!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 701
Podziel się: