reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Częstochowy JEDNOCZMY SIĘ :)

aneczka, Młoda ostatnio była na placu w Auchanie, z moim bratem, bo ja latałam za butami i jakoś w kulkach się tylko bawiła, a tak to leżała na ziemi i bawiła telefonem :(

dorota, a Alanek urodził się w terminie czy za wcześnie? Tośka była planowana co do dnia :) Ciążę planowaliśmy tak, żeby Młoda urodziła się w pierwszym kwartale roku (żeby mieć kilka miesięcy przewagi nad rówieśnikami w przedszkolu i szkole) i zaszłam w pierwszym cyklu. Terminy wg. USG wychodziły mi 20, 24, 25 i 30 grudnia, ale ja powiedziałam, że ni chu*ja i moje dziecko będzie ze stycznia :D A później wszystkim tym, którzy mówili, że nie wytrwam do stycznia, śmiałam się w nos, bo powiedziałam, że moje dziecko będzie z 3go i jest (1go nie chciałam, bo to Nowy Rok i na porodówce wszyscy się bawią ;), a 2go była niedziela i też nie chciałam, bo ponoć niedzielne dzieci to leniwe dzieci :D ). Także Młoda jest wymierzona co do dnia :D
 
reklama
NULINI TYS jest aparatka :-).Tak moj alanek mial sie urodzic w polowie lutego a urodzil sie 30 grudnia ale tylko dlatego ze ja mialam konflikt serologiczny ktory zagrazal mnie,ze alanek w 34 tygodniu wedlug usg mial juz 3kg to wyciagneli mi go pod koniec 34 tygodnia,to dokladnie chyba bylo 35 tyg i 0 dni :-).I alanek mial 3 kg ale boroczek nie radzil sobie z oddychaniem i trzymaniem temperatury ciala.


Hej ja juz z dziecmi w rybniku jestem od okolo godziny 20,dzieci i dziadki zadowoleni,dzieci sie w autobusie wyspaly,ja nie usnelam i zmeczona jestem,ledwo patrze na oczy,mam nadzieje ze jak zaraz pojde sie z nimi polozyc to usna hihihi.
Dzwonili do mnie z mopsu w czestochowie w sprawie rodzinnego i kazali mi doniesc papiery z mopsu w rybniku wiec jutro bede to zalatwiala.
Dobranoc
 
Ostatnia edycja:
Dorotko mam nadzieje , że u cb lepiej ze zdrowiem, zdjecia super!
ja czekam nadal na wiadomość z mopsu ;/
Nulini :) mloda chciala sie bawic telefonem po prostu a kulki chyba wiekszosc dzieci lubi . To czekam na jakies pomysly z tortem moze od cb ?:) na 2 latka mlodego .i czekam na zdj twojego cudnego wypieku.
Mam nadzieje ze u was wszytsko dobrze , mlody potrzebuje duzo uwagi ostatnioale czasem zagladam
 
Moje dziecko mnie ROZBRAJA!!! :-D:-D:-D

U brata w pokoju jest 5 (słownie: pięciu) kolegów, plus on, to daje 6 (słownie: sześciu) chłopa w wieku 20-21 lat.
I co robi moje dziecko?
Wpada z impetem w sam środek i zaczyna brylować. Tańczy, śpiewa, zaczepia, przybija piątki i żółwiki, a im głośniej chłopaki się śmieją, tym lepiej Potwór się bawi :-D

MOJA KREW :-D:-D:-D
 
NULINI sliczne nowe suwaczki widze :-).

Ja melduje ze zyjemy w rybniku u babci i dziadka.Wczoraj mialam tel w sprawie pracy ale niestety musialam odmowic bo nie ma mnie w czestochowie ale na poniedzialek jestem umowiona do onnej pracy,obadamy co z tego wyjdzie.Zaczelam sie juz rozgladac za osoba ktoraby zajela sie moimi dziecmi jakbym ja poszla do pracy.Robie to wczesniej bo musze taka osobe poznac,ja i moje dzieci, w koncu zostawiam im moj najcenniejszy skarb :-).

Moj dzis zas w domu ze wzgledu na pogode.Moj zaczal rozgladac sie za inna praca,wlasnie jest na rozmowie.Byc moze bedzie musial wyjechac do innego miasta,praca na wyjzdach,ale jakbym ja prace znalazla i kogos do opieki,moj na wyjazdach to mysle ze pogodzilibysmy wszystko a i ja przy okazji bym odzyla wychodzac z domu do ludzi :-).
 
asia, oj, wcale nie. Tośka jeszcze kilka tygodni temu chowała się za nogę jak tylko widziała kogoś nowego, kto się do niej zbliżał, potrzebowała 5-10 minut na oswojenie się i dopiero ruszała do zabawy. Mało z tego, dwóch kolegów mojego brata wręcz nie znosiła, zawsze jak oni byli, to Młoda nie wchodziła nawet do pokoju, nie podchodziła do nich, bo się ich "bała". A wczoraj normalnie z nimi piątki przybijała, bawiła się, więc chyba "dorosła" :D

Beti,
dzięęękuuujeeemyyy z Tosią za cudne popołudnie :D :D :D :* :* :*
 
Dorota, trzymam kciuki za powodzenie w waszym życiu zawodowym :) ja to już straciłam nadzieję na dobrą pracę tutaj...

Nulini, suwaczki- rewelacja! Ja też bardzo się cieszę ze spotkania, WRESZCIE nastąpiło! :) zapraszam znowu- może wkońcu Młode przestaną się szarpać o byle co :)
 
reklama
Do góry