witam:-)
ale fajnie co??ja bylam z malym na dworku to w szoku byl
chcialam isc do parku,ale u nas na chodniku sniegu to ze 20 cm chyba,wiec tylko po podworku pochodzilismy i to nie za dlugo bo uparciuch tekawiczek nie chcial zalozyc i po 15 min byl lodowaty juz!masakra z nim,a dzisiaj jest nie do zniesienia,zly dzien ma chyba,dzieki za slowa otuchy w mojej spawie,zawsze sie nakrece,naczytam na necie ze uplawu to moga doprowadzic do jakiegos zapalenia a to do wczesnego porodu itp...z pawelekim sie naogladalam porodow,naczytalam o wypadaniu czopa to 2 tyg przed porodem co chwile sprawdzalam czy moze juz mi wypada
agaam-ja bym sie wybrala busem go graziul,ale nie wiemczy beda jezdzily,i w razie czego pojade taksowka,bo mam jezcze dla niej pakunek,zreszta wozka nie popchne po takim sniegu
nawet nie probuje bo jeszcze z wysilku urodze
natalka-prosze cie ty sie mnie nie pytaj jakie ma podbicie,bo od ciebie pierwsze slysze o takm czyms jak jakies numery podbicia
ragazza-mi jak wody odchodzily w domu to myslalam ze popuscilam siku 2 razy,az nic nie mowilam A bo se pomyslalam ze bedzie sie ze mnie smial,dopiero za 3 razem pomyslalam ze to moze juz
zupa gulaszowa..mniammmmm,szkoda ze nie dotrzesz do graziul:-(ale jak nasze dzieci maja katar to i tak przychodzimy na spotkania bo wszedzie mozna sie zarazic:-)
doris-no jak moj sie ubierze to bedzie 3,w razie czego ja zabieram ubranie zapasowe,bo jak bedzie mi marudzil ze zdjac chce to go przebiore ,bo mam dosc jego jeczenia,jak sie uprze na cos to czasem mam ochote mu spac dupsko na kwasne jablko
a my nadal nie wiemy jak na imie damy coreczce,wczoraj wpadlo nam do glowy imie Martynka:-)wiec mamy juz 3 do wyboru,bo jeszcze jest Natalka i Maja:-)moj ma dzisiaj imieniny,wiec musze jakis dinner zapodac dobry,ale przyjedzie dopiero ok 19,bo jedzie jeszcze do mechanika wiec caly dzien sama:-
-(nie cierpie siedziec sama,szlak mnie trafia nomalnie