reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Bradford

Czesc dziewczyny!
U mnie cisza :wściekła/y:nic z porodem sie nie rusza...co mam skurcz jakis to mysle ,ze juz.ale przechodzi cholerka i echo:-(..Moja sąsiadka o ktorej Wam pisalam co tez byla w ciązy mniej wiecej tez sam termin urodzila wczoraj po 17 córeczke...ale nikomu nie zyczyla bym takiego porodu jaki ona miala..po prostu masakra..wzielo ją w nocy o 2 skurcze najpierw malo regularne pozniej coraz to bardziej i nad ranem zadzwonili do nas,ze to juz czas na szpital..wiec moj T. ich zawiozl do szpitala..okazalo sie,ze sie wystraszyla chyba porodu i sie wszystko cofnęlo ze skurczy co 5 minut do skurczy co 8 i odeslali ja do domu.Potem caly dzien sie meczyla..oczywiscie bez snu juz od 2 w nocy ale kazali przyjechac jak odejdą jej wody, nie bedzie czula ruchow dziecka..albo bedzie miala skurcze co 3-4 minuty trawające 60 sek. i tak przez okolo 2 godziny non stop...wiec czekali :-(...i tak do kolejnej nocy skurcze strasznie bolesne..zero snu..masakra mowie Wam...wzielo ja co 3-4 minuty znowu w nocy i juz nie mogla wytrzymac z bolu i zmeczenia..pojechalismy do szpitala okolo 4:30 no i w koncu ją zatrzymali..dali jej leki nasenne i przeciwbolowe i zasnela na jakis czas.Rano zacząl sie porod na maxa..ale malej skakalo cisnienie strasznie 140-150-160-170...i nie miala juz sily zupelnie ..dali jej epidural i porod sie przedluzal i przedluzal ale bylo jej juz lzej, odeszly jej wody..jednak mala nadal nie chciala zsunac sie w dol i tak po kilku kolejnych godzinach zdecydowal lekarz o cesarce bo mala miala juz cisnienie 180 !..strasznie sie nameczyla...od pierwszych bolesnych skurczy minelo 40 godzin do porodu!!!!!Nie wiem dlaczego wczesniej nie zadecydowali tyle sie dziewczyna nameczyla ,ze szok.Tak cholernie wystraszyl mnie ten jej porod ,ze chyba mi sie cofnie tez:-(...mam tylko nadzieje,ze u mnie wszystko pojdzie gladko i mniej bolesnie i szybko przede wszystkim.Jutro jedziemy do niej do szpitala..bo ma zostac jeszcze 4 dni.Biedna..tak mi jej szkoda..cale szczescie dzidzia zdrowa 50 cm 3500g.:tak:i niesamowicie do niej podobna..bardzo spokojniutka..superowa.
Teraz czekam jeszcze bardziej na szpilkach na swoj porod.
Opieka jest podobno u mnie w szpitalu extra..bardzo jej sie podobalo pod tym wzgl. tylko tak zwlekają z tymi decyzjami na niekorzysc rodzacej niestety..ale tak jest pewnie wszedzie tu w UK.
Ide machnac obiadek...
 
reklama
yowka oczywiscie pozdrow znajoma i jej mala coreczke:tak: glowa do gory,przeciez na porod kazdej z nas nie ma zadnej reguly:no:
 
Yowka - wspolczuje kolezance , ale pamietaj kazdy porodzik jest inny, a twoj napewno nie bedzie nalezal do ciezkich. Trzymkaj sie i oby spokojnie jak sie zacznie, najwazniejsze zebys ty spokojnie oddychala , bez paniki,
papa
 
Dzieki dziewczyny za wsparcie..ale naprawde ten porod jej napedzil mi stracha:confused:a nic a nic sie nie balam do tej pory...wiem,ze nie ma reguly i kazdy porod inny jest jednak zawsze sie jakos mimowolnie porownuje..moj T. tez mi tlumaczy,ze wszystko bedzie dobrze i abym tylko nie panikowala..ale wiecie same jak jest.Dzis zaluje,ze nie zapisalam sie na jakas szkole rodzenia bo o oddechu, technikach relaksacji itd. to zielonego pojecia nie mam.. a tak piate przez dziesiate ale zawsze tam bym cos zrozumiala.Epidural jej podali dopiero przy 6 cm rozwarciu..moja midwife mowila mi,ze od 4 cm podaja...ja tez chce i to jak najszybciej sie da..tylko teraz to tez nie wiem czy to nie wydluzy porodu i oby nie skonczylo sie tak jak u niej..cesarką przez to znieczulenie..ethonox(czyli gaz z powietrzem)u niej w ogole nie dzialal..mam nadzieje,ze mi choc troche pomoze az do momentu podania epiduralu..bez tego nie mam mowy u mnie o rodzeniu..jestem strasznie nastawiona na ból :-( a nie chce innych zastrzykow...ojjj ale Wam marudze..panikara sie ze mnie robi czym blizej teraz:no::zawstydzona/y:
 
czesz dziewczyny!! kurcze nie mam neta w domu !! nie miala jak wam napisac nawet:wściekła/y: jestem zrozpaczona :((( jestem na sekunde tylko zeby dac wam moj nr tel zeby ktos mi dal znac jakby co :)) wiecie jakies spotkanie albo co !! u nas ok maly robi sie coraz bardziej spokojny - ale nie zapeszam. kurcze nawet nie moge poczytac co tam u was bo jestem u znajoych i musze juz wracac :((
MOJ NUMER 07936609358
BUZIAKI I ODEZWE SIE JAK TYLKO BEDE MIALA NETA SPOWROTEM
 
Czesc kobity.
Co do spotkania to poki nie mam pracy pasuje mi kazdego dnia. Najlepiej jeszcze w tym tygodniu lub najblizszy weekend. Potem moge juz pracowac i bedzie mi trudniej.
Cfcgirl odezwij sie kochana i napisz w jakie dni by Ci pasowalo spotkanko.
Kasiek jakby co napewno zadzwonimy.
Acha dziewczyny, ktore sa jeszcze 2w1- mam do sprzedania wozek w bardzo dobrym stanie. Jest to JEEP travel system z nosidelkiem, ktore sluzy jednoczesnie za fotelik samochodowy. Wozek wyposazony jest w spiworek na zime, torbe z materacykiem do przewijania, parasolke przeciwsloneczna, folie przeciwdeszczowa, podstawke na picie oraz duzy kosz na zakupy. Sprzedam bardzo tanio. Pozniej wkleje jeszcze fotki.
Buzka
 
Karola...czemu tak pozno cholerka z tym wozkiem??? 2 tygodnie temu doslownie kupilismy wozek..niespecjalnie jestem zadowolona z niego..chodzilo nam o funkcjonalny..jednak rowniez cena grala tu role glowna i kupilismy bo bylo juz trzeba niestety..a chetnie bym sie pisala na uzywany nawet..kurcze:-(no coz trudno.. a szkoda..
Dzisiaj bylismy odwiedzic tą moją kolezankę w szpitalu..biedna taka bladzienka :-(..wymordowana..cala okablowana tymi swinstwami..miala krwotok i teraz ją szpikuja ile wlezie...ma tez anemię...za to malutka jest przecudowna..jak ją wzielam na rece to zaczela sie usmiechac..bylam w szoku :szok:...dziwne jest to,ze takie malenstwo juz sie usmiecha ..baaa..lekarze tam i polozne sie dziwia tym,ze mala placze lzami!!!Jest po prostu taką przecudną kruszynką,ze az musze Wam wkleic jej foteczki, ktore dzis zrobilismy :-)



Niezlą Szymon bedzie miał laskę sąsiadkę do podrywania nie???;-):-DOjj juz sie doczekac mojej kruszynki nie moge...
 
Yowka - kazdy porod jest inny i najwazniejsze to sie nie denerwowac, ze szkola rodzenia to obawiam sie ze moze juz byc za pozno, ale zawsze mozna zaczac cwiczyc w domu, mozna cwiczyc na kuli, poza tym w kazdej sytuacji mozna cwiczyc miesnie kegla, oddychanie z partnerem, wazne zeby on sie tego nauczyl i Ci pomagal w trakcie porodu, wazne bedzie jego wsparcie i wiedza w tych sprawach, co do gazu to sa rozne opienie jednym pomaga innym nie, ja bylam zadowolona bo mnie pomogl bardzo (jak wdychalam czulam sie jak wielki balon, a po urodzeniu jak mialam szycie to w ogole juz zaczelam odlatywac :)), wypozyczylam sobie tez to urzadzonko do "razenia pradem po plecach" ale w moim w moim wypadku w ogole to nie dzialalo.
Coreczka kolezanki slodziutka :)

Ide jesc, maz kolacje podaje, pozniej bede konczyc pisanie.
 
Yowka z tym porodem to dziewczyny maja racje. Kazdy jest inny i wszystko jest do przejscia. Glowa do gory wsio bedzie ok.
A co do wozka to swoj jeszcze mozesz zwrocic:-p gdyby moj Ci sie spodobal:tak::-D.
A wyglada tak:
Zobacz załącznik 54110Zobacz załącznik 54111
Zobacz załącznik 54112

Chce za niego Ł50. Moze ktoras z Was bedzie zainteresowana, albo macie kolezanki, ktore poszukuja taniego wozka.

Mam jeszcze do sprzedania PLAYMATT i podgrzewacz do butelek Avent:
Zobacz załącznik 54113 - Ł3
Zobacz załącznik 54114 - Ł6

Jakby co dajcie znac czy ktoras jest czyms zainteresowana.
Buziaki dla wszystkich:-):rofl:
 
reklama
Czesc dziewczyny!
hehe widze,ze zrobi nam sie tu gielda przy okazji :-D ale to naprawde swietny pomysl nie uwazacie?Kazda z nas czegos juz tam nie potrzebuje..szczegolnie z artykulow dla dzieciaczków...a za jakis grosz zawsze mozemy od siebie odkupic..fajna sprawa Karola!:tak:
Powiem tak..co do wozka to niestety nie mozemy zwrocic..bo w ogole niezle sie z moim zrobilismy..kupilismy przez Internet i okazalo sie,ze nie wystawią nam faktury ani paragonu...wiec w razie reklamacji to nie mam sie do kogo nawet zwrocic bo nie mam dowodu zakupu:baffled:...no ale trudno mam nadzieje,ze nic sie nie wydarzy...:confused:...a Twoj wozeczek bardzo mi sie podoba.naprawde i jak bys wystawila go tu wczesniej na 100 % bym wziela..ale moze ktoras z dziewczyn jeszcze nie ma..bo jest naprawde fajny i widac bardzo zadbany:tak:.

Podgrzewacz do butelek tez juz kupilam..wlasciwie wszystko juz mamy w wyposazeniu dla malego..nawet mate edukacyjną od mojej siostry i sporo zabawek juz Szymon posiada a jeszcze go nie ma na swiecie i cos sie nie pali do wyjscia.:blink:

Ale dziewczyny naprawde fajnie bylo by tak jak mowilam wczesniej cos tam sobie odsprzedawac tutaj co juz nam jest zbędne...pomyslcie o tym...pozdrawiam w ten pochmurny dzionek i zycze wszystkim wiecej sloneczka...buziaki
 
Do góry