reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Bradford

reklama
Monia, wsiadłam w 624 zamiast 626 bo musiałam iść kaskę na konto włożyć i leciałam a miałam iść na piechotę, skręca mi na górę a Ja siup i na market do 626 ale mam nadzieję, że długo nie czekała, doleciałam ledwo ciepła :D:-D No i kupiłam znów test, 6 tygodni już i do lekarza się zapisałam :) szalona. Lubię mieć pozałatwiane :) Ciesze sie, bo znów kasa idzie do nas i chcemy w przyszłym tygodniu już kupować wycieczkę - ale zgłupiałam, bo teraz wybieram między Chorwacją a Cyperm i Bułgarią, jak nie ma słońca, to ja se ślubną podróżą odbiję :)
 
Kobieta błyskawica z Ciebie ;-),my w tym roku jedziemy do Polski ,bo zabieram od mamy swojego psiaka ,i zwalniamy mieszkanie ,więc czas uplynie na przeprowadzce no i jedziemy z Kubą samochodem ,ale to wszystko dopiero w sierpniu.:-)
 
Fajnie Ci, Ja miałam jechać, ale w końcu moi bliscy, najbliżsi mojemu sercu, będą ze mną na moim ślubie tu, więc będę ich miała ze sobą. A za Polską nie tęsknię, może za Polskim latem, ale jeszcze zatęsknię :)
 
Nie wiem, czuję się tu pewnie, jakoś tak stąpam po Angielskiej ziemi pewnie. Mój język na tę chwilę jest naprawdę spoko, ostatnio sporo czasu spędzamy z Anglikami, więc mogę swobodnie bez stresu rozmawiać. Tnę się na miesiącach, ale zawsze miałam z tym problem, ale już niedługo. Moje zajęcia w Shipley Collage niebawem, więc zrobię co mam zrobić i może za jakiś czas skończę tu swoją szkołę, bo skoro prawnicy i lekarze wynurzają się na świat po 3 latach to ja dziennikarstwo mogę skończyć też, a co :) Mój Kamyk wybrał dwa kierunki, więc tu lokuję swoją przyszłość.
Chyba jak już się zacumuje to nie łatwo odpłynąć gdzieś dalej :) Poznałam kozak ludzi ( poznaję po kolei i was ), więc mój czas na razie jest wypełniony.
Uznałam, że tego chciałam od życia i tym swoim tempem realizuję to co trzeba, a szybka - tak, szybka w decyzjach i jeszcze nie żałuję :-D No może żałuję, że nie mam domu z basenem, ale może kiedyś :D Ale się głupot napisałam , ajt
 
swietnie ze tak się zaaklimatyzowaliście ,ja w sumie nie planowałam zycia w innym kraju ale Wojtek dostał tutaj pracę więc po jakims czasie przyjechaliśmy za nim z Kubusiem bo rozłąka raczej nie jest dla nas ;-),niestety mój angielski kuleje na obie nogi ,coś pamiętam z liceum ale...........chyba "Kali " wiecej umie niz ja .
tak naprawde nic konkretnego nie planujemy bo niczego z góry nie zakładamy co ma być to będzie ,narazie jedziemy po psa i po moje garnki :tak:,resztę czas pokaże
A kiedy ten ważny dzień ? jesli mozna wiedzieć
 
Jasne, że można, a 23 sierpnia mamy się wymienić słowami " Yes, I do ", ale może Kamil powie " No Way, I don't know this woman " :-D Potem tydzień pracy i albo tydzień albo dwa urlopu Kamyka. Nie wiemy do końca, ale jeśli dwa to tydzień nad Polskim morzem i wtedy mam plana, by wrócić z dziadkiem i z nim tydzień gdzieś nad morzem spędzić, ale ponieważ wiadomo, że jak się coś planuje nie ma to sensu, uznałam, że poczekam co powie Amanda i Key i wtedy podejmiemy decyzję gdzie, co i jak. A jeśli chodzi o angielski, mój też był Highscholl, ale przebywanie z Angikami pomaga, możesz swobodnie gadać a jak zmuszona jesteś do załatwiania samemu spraw to szybko sobie przypominasz, mi juz powiedziano, że Yorkshire ode mnie wali :-D No nie powiedziałabym, ale oni lubia mówić " good " :-)
 
reklama
Do góry