reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Bradford

Juhuuuu! udało się! Dzięki sylwia.m Zielonego pojęcia nie miałam że zdjęcie pod nickiem nazywa się avatar! :-D Nawet tam nie zaglądałam hihihi Jak widać człowiek całe życie się uczy ;-)
 
reklama
Poza tym męczę się okropnie- zgaga , nie przespałam od tygodnia całej nocy, do tego bóle mięsni okołożebrowych i oczywiście nadal mam moje vertigo, mniejsze ale nadal. No i do tego wszystkiego dochodzi jakiś niepokój , strach, jak to wszystko będzie..

Kochana to taki trening przed tym co bedzie, z tym ze teraz jeszcze mozesz odespac w nocy a pozniej:no::no::no::no:
a jesli chodzi o strach to jak Marcel sie urodzil to ja najchetniej codziennie chodzilabym do lekarza zeby sprawdzil czy wszystko ok:-);-):tak: Bedzie dobrze, zobaczysz:-);-) Glowa do gory i odpoczywaj:-):-):-)

Hmmm ciekawe co ja dzisiaj bede robic:crazy::rofl2::crazy:
 
Doris78- Leę urodziłam 20 września po 2 przenoszonych tygodniach. Co ja się nakombinowałam żeby ją zmusić do wyjścia! Wszelkie dostępne metody: ostre jedzenie, bieganie po schodach w tą i nazat, szczypanie sutków, masaż u położnej... Jedynie do seksu nie mogłam mojego faceta zmusić ( podobno najskutecznejsze:-)). Twierdził że nie ma zamiaru bić swojej córki po głowie hihihi A znając życie pewnie to by poskutkowało :-D

I tak w rezultacie poród miałam wywołany- zakończony cesarką bo małej zanikało tętno :-(


A ząbale już ma! wyszły jej jak miała niecałe 6 m-cy. I to 2 na raz!!! Dzielnie to zniosła

Nie wiem ile w tym prawdy,ale podobno im później zęby wychodzą tym są zdrowsze, więc naprawde nie masz się czym przejmować...

Ja mam z Lijką inny problem: odkąd zaczęłam jej dawać pokarmy stałe, ma straszne zatwardzenia. Robi czarne kuleczki jak królik. Myślałam że jej przejdzie jak się system trawienny przyzwyczai ale nic z tego :-( Jutro idę z nią do pielęgniarki: może czegoś jej organizm nie przyjmuje...
 
no czesc widze ze wy ranne ptaszki hehe ja dopiero co wstalam hehe dala mi corcia pospac chodz teraz juz wogole jest rewelka bo sprzesypia cala noc takze ja jestem zadowolona

doris naprawde nie ma sie co przejmowac z tymi zabkami ciesz sie bo bedzie mial bardziej zdrowe i dluzej hehe

widze ze madziulik sie rozkrecil i fajnie ja mojego porodu juz nie opisuje bo by mi postow braklo ale nie mialm za ciekawie ale co do tego sexu to moj to samo ucikalm przedemna hehe bo tak samo twierdzil jak twoj a sex to najlepsze na porod a jeszcze przed samym wyjsciem do szpitala heheh oj ja te metody tez stosowalam co wypisywalas ale na mnie najlepiej dzialam goracy prysznic oj to pomagalo juz przy skorczach no ale to juz dawno za mna :p

cfcgirl no to zycze powodzenia i trzymam kciuki bedzie wszystko dobrze serduszko tylko sie cieszyc ze juz nie dlugo bedziesz tulic swoja marysienke tak jak mowi kasia sluchaj poloznej a wszystko bedzie dobrze jak bedziesz chciala to zastasuj sobie nasze porady ktore ci juz dawo pisalysmy hehe bedzie dobrze juz sie doczekac nie moge zeby zobaczyc to twoje malenstwo hehhe buziolki w pepolki hehe :*

a co do tego forum to sylwia ma racje to strasznie uzaleznia ja juz wpadlam w nalog :p

a moja ViCus to sie ostatnio taka niedobra zrobila juz mi tu pokazuje kto tu rzadzi ale ja sie tak nie dam hehe ostatnio mi scenke zrobila w sklepie polozyla sie przy zabawkach bo maz jej nie dal i tak zaczela piszczek a nam sie tak glupio zrobilo i szybko wyszlismy hehe ale cos mi sie zdaje ze super niania bedzie musiala wkroczyc heheheh ja se zawsze mowilam moje dzie ko nie bedzie tupac nogami ani krzyczec a tu gadac krasnoludek nie umie a mi piszczec bedzie hehhe i juz bandyta rosnie a taka grzeczna byla hehhe wszystkie mi ja zachwalali a teraz prosze diabelek juz mi tu krzyczy ze chce jejec ide uciekam :p
ide sowbie jakies sniadanko zrobic
 
Czesc wszystkim

Ja juz w Krakowie jestem. Nie ma jak u mamy :-):-):-)Zaczynam zaraz gonienie i zalatwianie spraw. Podroz minela spokojnie. U Kuby emocje opadly jak juz wsiadl do samolotu, byl bradzo grzeczny. Macius tez, zaczepial pasazerow, posylal im usmiechy, nie chcial spac. Zasnal dopiero przy ladowaniu. A potem w domu sie obudzil i urzedowal z dziadkiem do 23 :szok: Teraz odsypia. Mam nadzieje, ze sobie nic nie poprzestawia.

cfcgirl - to chyba kazda przyszla mama odczuwa, z jednej strony nieopisana radosc, to wyczekiwanie, a za chwile niepokoj czy wszystko bedzie dobrze, czy sobie poradzi; tysiace pytan i watpliwosci, ja przy Macku mialam taka schize, ze przy porodzie mi sie zaklinuje i nie bedzie mogl wyjsc (bo wiedzialam ze bedzie duzy) :-D kochana duzo odpoczywaj, spij kiedy tylko mozesz

doris - zdjecie Maciusia przerobilam na czarno-biale a potem dodalam taki efekt postarzajacy zdjecie (jak z albumow naszych dziadkow, takie pozolkle i fajnie to wyszlo na tym kremowym papierze)

jasmina - mam pokupionych troche "smieci" - kolorowe kartki, piorka, oczka, pomponiki, wstazki, cekiny, kolorowe szkielka, naklejki, czasem wycinam cos z kolorowych gazet, kleje, nozyczki z roznymi ostrzami i takie tam i to wszystko naklejamy na te kolorowe kartki, w przypadku Kuby jest to narazie klejenie wszystkiego gdzie popadnie, ale on to bardzo lubi, a potem wysylamy albo zawozimy dziadkom
te rzeczy mozna kupic np.w morrisonie na dziele papierniczym (czasem sa juz gotowe takie zestawy)
takie rzeczy
 
Kasiu j. - pewnie trzeba mieć zdolności plastyczne żeby takie cudeńka zrobić. U mnie takowych zdolności brak. :baffled: Ale będziemy próbowały z Jaśminką, szukam czegoś żeby ją zajęło bo ostatnio zrobiła się znowu bardzo niedobra i tylko by oglądała tv.

Dzisiaj Dawid się zbuntował i nie poszedł spać o 14-tej tak jak zawsze. Przepraszam spał ok. 15 minut:baffled:.

Czuję że jestem zmęczona, przebywanie z dzieciakami cały dzień daje mi ostatnio ostro w kość. Dzisiaj zatęskniłam za pracą, naprawdę... pomyślałam sobie jak to fajnie było chodzić do pracy.:baffled: A jak Dawid się obudził po tych 15 minutach to normalnie nie wytrzymałam i się popłakałam... mało powiedziane ja wyłam w kuchni i cisnęły mi się na usta najgorsze bluzgi jakie znam i jakie kiedykolwiek słyszałam.
No i tak chyba świra dostaję....:-:)szok:

A nakoniec napiszę jeszcze że jak byłam w kuchni to Dawidek oderwał spory kawał tapety w salonie... wiem, bez komentarza.:-:)crazy:
 
jasmina - doskonale Cie rozumiem, tez mi sie to zdarza zwlaszcza jak Bartek sie zasiedzi w pracy, a do tego dzieciaki sa marudne, to mam ochote wyjsc i trzasnac drzwiami; sprobuj sobie znalesc w okolicy jakies zabawy dla dzieci to naprawde pomaga, poltorej godziny dzieciaki beda sie bawic same, a Ty sobie odpoczniesz na krzesle (zadnego sprzatania, gotowania, prania itp) przypatrujesz sie jak dzieci sie bawia, a przy okazji mozesz pocwiczyc angielski z innymi mamuskami
a do robienia takich kartek to tylko trzeba wyobrazni :-)

W Krakowie dzis byla cudowna pogoda, swiecilo sliczne sloneczko, duzo spacerowalismy i bylismy w wesolym miasteczku. Kuba odstawil teatr w piaskownicy, bo on sie swoimi zabawkami nie bedzie dzielil z dziecmi :wściekła/y: Myslalam, ze wieczorem padnie i sie wymkne do kina. Ale niestety, dalej szaleje. :wściekła/y::wściekła/y: Za to ja juz padam z nog.
 
Witam kolezanki!!!
Dawno nie zagladalam ale mialam maly szpital w domu:szok:. Maksika kaszelek okazal sie jakas obrzydla infekcja w oskrzelach i dostal antybiotyk a Krzysiek mial angine,zakonczyla sie ona wizyta na pogotowiu bo mial 40 stopni goraczki a niestety w przychodni nie chcieli go przyjac. Na szczescie obaj juz zdrowi,Maksik byl juz dzis na spacerku a tatus w pracy:tak:.
Synusiowi mojemu sie juz odwidzialo ciagle wycie i juz jest spokojniejszy,czesciej sie smieje niz placze(w koncu).
Kasiu zaproszenia cudne!!!!!!!!!! Zazdroszcze wam ze macie bezposredni samolot do Krakowa z Bradford. My zeby leciec do Łodzi musimy jezdzic az do Nothingam lub Liverpoolu:-(.
Cfcgirl ja juz niecierpliwie czekam na wiesci od ciebie ze juz tulisz Marysienke. Zycze ci zeby bylo w terminie i szybko,bo u mnie to bylo troche przegiecie(17 dni po terminie i 22-godzinny porod)
Goraco pozdrawiamy wszystkie mamusie i szkraby:-)
 
reklama
Czyżby wiosma do nas zawitała????:-):-):-) Ale ciiiiii żeby nie zapeszac;-);-)
Ja jutro jadę z siostrzyczką szukac sobie jakiś strój na chrzciny:crazy::szok: coś czuję że będzie ciężko:crazy:

Kama to dobrze żeście się już pokurowali. Trzymam kciuki żeby ten dobry humorek Maksika tak już mu w krew wszedł

Kasia ale masz fajnie że jesteś w polandii:-):-) To jak długie będziesz miała te wakacje??

Jaśmina to tak dla odmiany przyjedź do nas do Bradford, my sięchętnie spotkamy i może hunorek Ci się poprawi:-):-)

Madziulik śliczna Twoja córcia, może wkońcu będzie jakaś rownowaga bo prawie same chłopaki na tym wątku:-)
 
Do góry