reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Bradford

reklama
Sylwia - trzymam kciuki, zeby wszystko sie udalo z domkiem

Jasmina - sa wakacje teraz, stad te dzieciaki na placu zabaw. Fajnie, ze Jasminka tak sie rwie do zabaw z dziecmi i nie przeszkadza jej angielski. Moj Kubus, tak zauwazylam, ze dopoki nie trzeba mowic po angielsku to jest OK. Ale jak cos dzieci zaczynaja mowic, to sie wycofuje. To samo w przedszkolu, dopoki sie kobiety do niego nie odezwa, to jest w porzadku, a potem zaczyna sie placz :-( Ale jest chetny do nauki, caly czas karze sobie czytac bajki po angielsku i pyta o wszystko. Mam nadzieje, ze w koncu sie przelamie.

Ja tez bylam w parku z dziecmi. Kuba sie wygonil, Maciek pospal w sloneczku. A potem poszlismy na lody czekoladowe, bo otwarli pawilon w parku. Mozna sobie bylo wynajac lodeczke i poplywac po jeziorku.
Z chrzcinami Maciusia wszystko poplanowalam. Teraz czekam na informacje od ksiedza, czy 27 kwietnia jest mozliwy. Jesli tak to lecimy pod koniec kwietnia do PL.
 
Kasiu.j - też bardzo się cieszę że Jaśminka tak się garnie do mówienia. Ona z natury jest bardzo nieśmiała... a może dlatego że była długo wychowywana bez taty... no nie wiem. Cieszę się że jest taka chętna do mówienia pomimo tego że ma wadę wymowy i ciężko obcemu ją zrozumieć.
 
Hehehe..... a ja wlasnie uspilam moje dzieci. Maciek cos byl marudny, nie mogl sobie miejsca znalesc, zeby zasnac i zaspiewalam mu "Lulajze Jezuniu" i padli oboje z Kuba :-):-):-)
 
Sylwia gratulacje fajnie miec wlasna chatke wiesz powiem ci ze z tym pakowanie to masakra ja sie tu przeprowadzalam 3 razy i za kazdym razem coraz wiecej manatkow i jak bym miala tak teraz sie wyprowadzadz sama bym nie wiedziala od czego zaczac hehe .Ale do wlasnej chatki tu mi jeszcze daleko chyba ze srzedam wlasna w polsce to wtedy cos mozna kabinowac ale do tego daleko to jeszcze raz gratulacje i pakuj sie pakuj hehhe
 
Kasiu super kolysanka-mnie tez juz sie raz zdarzylo mlodemu spiewac koledy:-D. Malemu wysypka zniknela bez zadnych lekow, wiec jest juz wszystko dobrze.
Natomiast od paru dni Maksik to maly rozdarciuch,albo spi albo sie drze. Pomału doprowadza mnie do zalamania tym placzem. Dobrze ze chociaż nocki przesypia jako tako.
Sylwia gratuluje!!!! My tez myslelismy nad kupnem domu,juz nawet bylismy w trakcie zalatwiania mortgage ale zrezygnowalismy. Poczekamy z taka decyzja jeszcze troche,bo sami do konca nie wiemy jak dlugo chcemy tu zostac.
Mielismy wczoraj z Maksikiem 6 week check,wszystko w nalezytym porzadku i u malego i u mnie. Napiszcie mi kobitki czy bede miala tutaj jakas wizyte u ginka czy wszystko musze zalatwic na wlasna reke??
 
Kama niesadze zeby mial badac Cie jakis ginekolog, dokpoki nie dzieje sie nic powazniejszego. Tez mnie to dziwi, bo w Polsce mowia ze to bardzo wazne zeby kobieta choc raz w roku poszla kontrolnie do gin a tutaj moze sie zdazyc ze z gin nigdy sie nie spotkasz, dziwne:szok::szok::szok:
Wiesz co moj Marcel tez jest ostatnio taki nieznosny. Jak nie spi to ciagle placze, moim sposobem na nego jest poprostu wyjscie na spacer. Jak nie moge go uspokoic to ubieram, pakuje w wozek i wychodze, u nas to dziala.

Myszavik ja juz nawet nie licze ile razy sie przeprowadzalam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Dlatego tak mi zalezalo zeby znalezc dom juz na dlugo dlugo, a skoro chcemy tu zostac to najlepszym wyjsciem jest wziac kredyt zeby placiec juz za swoje:))))
Troche bede miala tego pakowania, sama nie wiem od czego zaczac:)


Marcel ostatnio strasznie sie slini, kilka razy dziennie musze mu sliniak zmieniac. Do tego pcha sobie paluchy do buzi tak gleboko ze czasami az charczy potem. Normalnie nie mozna go spuszczac z oka bo sobie jakas krzywde zrobi!!!!! Juz nie mowiac o tym ze ostatnio tez potrafi tak sie zaniesc przy placzu ze mi az sie goraco robi.
 
Czesc dziewczyny!Ano fajna dzisiaj pogoda,wkoncu,chociaz rano sie zapowiadalo na dzeszcz,my tez wlasnie wrocilismy z parku i u nas w parku bylo pusto,zadnych dzieci.Nikogo tylko my i starszy pan z pieskiem.Kuba sobie pojezdzil na rowerze a Dawidek pospal a ja usiadlam na laweczke i sie opalalam i tak sobie pomyslalam ze tez juz nie moge sie doczekac kiedy bedzie cieplo i lato,bo jak rok szkolny sie konczy odrazu jedziemy do Polski na cale 5 tygodni(ale fajnie bedzie-tylko zeby pogoda byla)
Myszavik-ty sie przeprowadzalas 3 razy i masz dosyc a ja wlasnie tez sie pakuje i przeprowadzam ale juz 5 raz i tez mam szrdecznie dosc,bo tyle tego wszystkiego az

strach myslec a zaczynalismy od jedenej walizki z ktora sie tu przyjechalo ha ha:-)
Kasia-twoj Kubus to widze taki wstydliwy jest jak moj.Kuba jak poszedl do przedszkola to przez 8 miesiecy codziennie plakal jak go odprowadzalam ,skonczyl plakac jak doszla do jego grupy kolezanka polka ktora znal wczesniej .Ale ona we wrzesniu wraca do Polski i znowu zostanie sam,ale juz sobie radzi z jezykiem wiec sie nie boje o niego:-)pa pa
 
kama - z ginkiem to bedzie trudno, tutaj rutynowo nie zagladaja pod podwozie ;-) a tak na powaznie to nie umowia Cie z ginekologiem, chyba ze masz jakis powazny problem z ktorym GP nie moze sobie poradzic, tak jak napisala Sylwia. Mnie teraz doktorka "badala" przez telefon, a sprawa dotyczyla problemu poporodowego. A jak zapytalam czy mam przyjsc na kontrole po skonczeniu lekow, to powiedziala ze tylko wtedy gdy mi nie przejdzie :szok: Mam nadzieje, ze w kwietniu mi wypali ten wyjazd do PL i bedzie mnie mogl zbadac lekarz, bo boje sie zeby mi sie nie zrobilo coz powazniejszego.

Ja tez sie przeprowadzalam juz 3 razy. Przyjechalismy z 2 wielkimi walizami, potem przy drugiej przeprowadzce wystarczylo obrocic 2 razy kombikiem, teraz przy trzeciej potrzebowalismy ciezarowki. A jak bedziemy musieli sie znow przeprowadzic to juz nie wiem jak.
 
reklama
Dobrze ze w maju jade do Polski to pojde do swojego lekarza. A swoja droga to troche dziwne ze po porodzie nikt nie chce nam sprawdzic czy wszystko ok.
 
Do góry