reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Bradford

Kasia.j ja mialam to samo wczoraj, caly dzien chodzilam nieprzytomna i dopiero jak Rafal wrocil z pracy i ja sie kimnelam na godzinke to doszlam do siebie.

Marcel teraz buja sie w swojej hustawce i pieje tam po swojemu tak glosno ze sam az jest zdziwiony ze tak glosno mu wychodzi:) Ostatnio zaczal smiac sie na glos:)) Jest to tak rozkoszny widok ze co chwila probuje go rozsmieszyc.

Eh, co za pogoda, brrr!!!! Gdzie jest ta wieosna!!!!!
 
reklama
Maciek tez sie zasmiewa w glos. Najlepiej go rozsmiesza Kubus :-) Pare dni temu Kuba gral z tata balonem w salonie a Maciek siedzial w krzeselku i ich obserwowal. I jak balon lecial na niego to sie tak slodko smial, az w koncu dostal czkawki. I zaczyna miec laskotki :-D
 
cześć dziewczyny
ja dzisiaj mam jakiś taki dziwnie dziwny dzień :-(
Jestem jakaś wewnętrznie poddenerwowana a na dodatek Dawid dzisiaj ciągle piszczy i płacze a ja już nie wiem od czego. Jaśminka dzisiaj ma też kiepski dzień, więc ogólnie wszyscy dzisiaj nie jesteśmy w najlepszych humorach. A jak sobie pomyślę że obiad trzeba zrobić to normalnie płakać mi się chce :tak::-(. Co do pogody to faktycznie nie jest rewelacyjna ale na spacer i tak pójdę. Kawy już dwie wypiłam.
 
hej kobitki
Karolinko- my juz po chrzcinach , wszystko sie udalo , a slub mamy w sobote 29.03. Jaszcze biegamy i zalatwaimy sprawy zwiazane ze slubem, na szczescie Szymek juz zdrowy i broi na calego.:-)A zabkow jak nie widzac tak nie widac.

Cfcgirl- bardzo dobrze wygladasz jak na 34t.c , ja w tym tyg., wygladalam jak balon:-D.

Dziewczyny widze ze w Angli tez nie macie za superowej pogody, ja tylko sie modle zeby na slu nam dopisala pogoda , ony tylko nie padalo.
Musze konczyc papa - lecimy do kamerzysty. papa
 
Och co za dzien!!!!
Marcel strasznie dzisiaj plakal, taki marudny byl caly dzien:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Uspokajal sie dopiero na spacerze, a pogoda nie byla do tego odpowiednia. Malemu bylo fajnie pod kocykiem i pod folia przeciwdeszczowa:)) mamusi juz gorzej, zmoklam straszliwie, no ale czego sie nie robi dla dziecka:))). Maly za to wynagrodzil mi to i ladnie zasnal o 19:)))

Nie chce jeszcze nic zapeszac ale chyba jednak kupimy ten dom:-):-):-). Przynajmniej tak mowia adwokaci.W poniedzialek chyba podpisujemy umowe. Ja jednak dopoki nie mam kluczy w rece nie pakuje sie.
I juz mam nadzieje ze sie wszystko wyjasni juz ostatecznie bo musimy wkoncu Marcela ochrzcic:angry::angry::angry::angry:
 
Sylwia - ja tez siedze i planuje kiedy ochrzcic naszego malucha. Albo w kwietniu albo w czerwcu. Znalazlam juz kilka samolotow. Jutro musze zadzwonic do rodzinki, by zapytali o terminy w kosciele. No i Bartkowi tez musi spasowac, bo bedzie musial wziac 1 lub 2 dni wolnego. Ty pewnie bedziesz robic tutaj? (fajnie tak miec rodzinke na miejscu)
Moj sie wypuscil dzis na imprezke pozegnalna jakiegos szefa w dziale. Dobre jedzonko pewnie bedzie, ciekawe czy cos przemyci dla mnie :confused:;-)
 
Kasia tak, my tutaj robimy. ja strasznie sie ciesze ze mam tu wszystkich pod reka. Dziadkowie i chrzestni sa wiec mamy wszystkich potrzebnych do tej uroczystosci:) Zwlekalismy z tym az sie cos z domem wyjasni bo tu gdzie narazie mieszkamy to nawet nie ma miejsca zeby zrobic jakas uroczysta kolacje ale zapowiada sie ze juz niedlugo to zalatwimy.
Jak syn Doris byl chrzczony nasza mama kupila mu sliczny garniturek, ktory Marcel teraz odziedziczyl wiec nie moge tez zwlekac bo sie w niego nie zmiesci:)

Jesli ta pozegnalna imprezka jest organizowana przez anglikow to raczej nie licz na dobre jedzonko:no::no::no::no::no::no: Mialam zaszczyt uczestniczyc w angielskim weselu kiedys. Teraz sie nie dziwie ze oni robia wesela na kilkaset osob skoro alkohol kupuje kazdy sobie sam a jedzenie to tez jakies kanapki tylko albo pizza. Jednak nie ma to co polska imprezka:))))
 
Czesc dziweczyny oj dawno tu nie zagladalam ale jakos czasu nie bylo nie wiem sama od czego zaczac ale na poczatku pozdrowionka dla wszystkich pan .No coz od ostatniego wpisu duzo sie nie zmienilo heheh ale swieta szybciutko minely i dobrze bo jakos ich sie nie odczowalo a jeszcze ta pogoda zamiast na wigilie to na wielkanoc padalo heheh ja juz tak tesknie za tym ciepelkiem i sloneczkiem . A co do nastroju to juz nie mowie taka handra mnie dopadla ze szok nic sie nie chce olewka na wszystko jeszcze moja Viki przez dwa dzionki miala goraczke ale juz teraz oki chodz widze ze ona tez taka marudna i widac ze nie tylko ona heheh wasze dzieciaczki tez .

Ja moja Viki chrzcilam jak miala 3 tygodnie bo po pierwsze bylam w polsce i tylko moj Mariusz dojechal na 3 dni a po drugie rodzinka w komplecie hehe ,ale tez moja rodzinka to taka ze musze ochrzcic szybciutko puki male ale powiem szczerze ze dobrze ze tak szybciutko ale teraz to nie ma znaczenia bo widze ze chrzci sie dzieciaczki kiedy sie chce no ja jako jedyna mialam w polsce na chrzcianach w kosciele takie malenstwo a reszta dzieciaczkow a bylo ich jeszcze osmioro to wiekszosc juz biegala po tym kosciele heheh .

Sylwia no to fajnie ze nowa chatka cie czeka no i o ile sie zdecydujecie ale widze ze tak hhe a no i witam siostrzyczke na forum :) co do innych pan to musialbym sie rozpisywac ale widze niunia w polsce no a cfcgirl tak slicznie wyglada ja to w tym miesiacu to jak balon albo maly pingwin wygladalam heheh
oj oki sorka ze ja tak ze wszytkim do tylu dziwczyny ale kurcze nie mam jak narazie pisac tu bo moja mala taka rozbrykana sie zrobila i marudna ze ciagle przy niej nie daje mi chwilki a ja sie juz ma to zajmuje sie czym innym hehe a jeszce ostatnio tak sie zle czuje cos mnie jajniki nawalaja a jak poszlam do gp to powiedzial mi ze wszytko w porzadku i ze to zaparcia co za kretyni a ja tu musze postowac z mezem hehehe bo takie bole i dala mi jakies tabletki i tyle ja juz mam dosc tej opieki zdrowotne tu zajmna sie mna dopieo jak wykituje hehehe oki zmykam obiadek szykowac chodz najlepiej to bym nic nie robila taki len mnie dopadl :p

ps. sorka za bledy ale nie chce mi sie :/
 
No dziewczyny jutro jedziemy podpisac umowe sprzedazy domu wiec chyba jest juz pewne:) Czyli moge zaczac pakowanko:-):-):-):-) Tylko jak, skoro ten moj szanowny synus taki marudny ostatnio:angry::angry::angry: No ale nic, damy rade:)))
 
reklama
Sylwia trzymam kciuki za ten domek, żeby się Wam udało go kupić.
Pogoda dzisiaj ładna, wybraliśmy się na spacerek. Dawidka wsadziłam w nosidełko i dawaj z Jaśminką na Plac Zabaw. O dziwo na placu były dzieci. Jaśminka jest tak stęskniona za zabawą z dziećmi że sama się rwie żeby mówić po angielsku. Zapytałyśmy się Lucka czy może z nim zagraż w piłkę :-) no i grali. Teraz Jaśminka siedzi uchachana w domku. Dawidek zasnął w tym nosidełku nawet nie wiem kiedy.:-)
pozdrawiam
 
Do góry