ingrid77x7
mama Helenki i Hani
Ingrid no juz prawie czas na Was)) Masz juz jakies objawy? Kiedys czytalam ze kobiety przed samym porodem maja przyplyw energii. Jest tak u Ciebie?? Ja to codziennie mylam podlogi, a jak maz wracal z pracy i troche nabrudzil to ja od razu za szmatke i wycieralam, nawet o takich dziwnych porach jak 11 wieczorem. Hehe nawet mi zdjecia robil jak ja po nocy z miotla po mieszkaniu biegalam:-)
U mnie to ciężko powiedzieć jak z tymi objawami jest. Co do sprzątania- to ja zawsze byłam troche na ten temat nadpobudliwa, no bo lubie jak czysciutko jest. Wicie gniazda mam całą mocą wewnetrzna wstrzymane do przeprowadzki (jest duza szansa że to juz będzie w ten poniedziałek). Także pucowanie domku, szykowanie łóżeczka dla dzidzi i cała ta cudna organizacja dopiero przede mna. Nawet nie umiem powiedzieć jak bardzo nie moge sie juz doczekac. Skórcze owszem mam, ale nie od wczoraj tylko juz dłuuuugie tygodnie więc też nie traktuje ich jescze powaznie. Co do objawów natury biologicznej- cholera wie?- tutaj nie zaglądają pod podwozie, więc o długosci czy miękkosci szyjki nic nie wiem.
Umówiłam się z moją córką, że poczeka na nowe mieszkanko i narazie kochane dziecko dotrzymuje słowa.
Ale wczoraj widziałam się z midwife i wiem juz że mała obrała pozycję nietoperka, wiec w droge na swiat już sie powoli szykuje.....
Zmartwiło mnie trochę cisnienie: 142/85 czy nie jest za wysokie. Do tej pory miałam maximum 120/70 lub nawet 97/70.
Tętno dziecka podobno dobre.