hej, co do miesa z Yorkshire Meat to tez sie tam zaopartuje, bylam w poniedzialek pustki straszne, wogole drobiu nie bylo, za to cala lodowka polskich wedlin firmy "sokolow" a drogie az glowa boli, dwie kielbaski 2.50 !!!!!! zawsze jezdzilam robic tam zakupy za 20 funtow tyle mialam przeznaczone, i mialam dwie reklamowki miesa na 3 tygodnie, a teraz mam za te same pieniadze jedna reklamowke i starcza na 2 tyg, tak wiec zgadzam sie ze podrozalo, aha i uwazajcie na schab i mielone wieprzowe, oni tutaj nie kastruja knurow, a miesa z niekastrowanego knura smierdzi szczochami, mi sie raz takie trafilo, w domu wyrzucilam wszystko do kosza, zawsze wachajcie mieso!!!!!
a co do Kevinka to mam nadal jakies schizy, wydaje mi sie, ze ma chrypke zaczal kaszlec czasem, a ja oczywiscie przypisuje to jednemu, tak sie boje ze jeszcze mu gdzies to tam stoi, nawet jak sie napije za duzo to mu sie ulewa jak zje to samo, moze ten papier blokuje jekies przejscie???
a gazeta to byla zwykla telegraph&Argus, tam nie ma sreberka nie wiem moze z torby wyciagnal papierek po jakims cukierku??
nie wiem sama, wiem tylko ze mam manie i nie spuszczam go z oka i co chwila zagladam mu do buzi a on sie wscieka!!!!
Jak beda chetni na spacerek do Lister
Parku na niedziele to dajcie znac.
A o co chodzi z tym rodzinnym obiadkiem marcowym?