Czesc wszystkim,
Marta84 - witaj na naszym watku
A ja wczoraj odprawilam moich chlopakow. Teskno mi za nimi, a to dopiero pierwszy dzien :-( Strasznie mi sie wczoraj wieczorem smutno zrobilo jak weszlam do Kubusia pokoju i popatrzylam na to puste lozeczko. Ale z drugiej strony sie ciesze, bo to ich taki meski wyjazd, tatus z syneczkiem i musza sobie radzic i troszczyc sie o siebie. Oczywiscie nie obylo sie bez niespodzianek, moj maz zawsze cos musi zrobic nie tak, zgubic, zapomniec.....
Wyobrazcie sobie, ze na odprawie zapomnial o laptopie! Dopiero zorientowal sie w samolocie! I musi teraz czekac do poniedzialku, bo wtedy otwieraja biuro rzeczy znalezionych, zeby sie dowiedziec, czy maja, czy sobie go ktos przywlaszczyl
Juz tak zostawil raz klucze do auta, innym razem komorke, a teraz laptop
I jak ja mam sie nie denerwowac, ze nie zgubimi gdzies Kubusia!
Potem odebralam mame i wrocilismy do domku. Macius szaleje z babcia, jakby byla tu od zawsze. Myslalam, ze rano jak ja zobaczy to bedzie jakis oniesmielony, a on od razu wskoczyl jej na rece nie chce schodzic. :-)
Nefretete - moj ma o tyle szczescie, ze jest druga sypialnia wolna... bo tez czesto by spal na podlodze, raz spal w aucie, bo zapomnial kluczy, z pracy cos wyjsc dlugo nie mogl (informatyk), a ja nie mialam zamiaru czakac pod drzwiami, az laskawie on wroci, zanioslam mu poduchy i koce do auta... (wrocil o 2 w nocy) moja mama jak sie o tym dowiedziala to mialam przerabane, jak ja moglam tak mezowi zrobic, a tesciowa znow mowila, ze ona to by mu nie dala tych poduszek
W pracy z kolei koledzy mu mowili, ze nie wygladam na taka ostra
bo nie omieszkal sie pochwalic
Duzo milosci dzisiaj i nie tylko!!!! :-);-)