M
Monika1213
Gość
Kasia.j Kuba bardzo to przeżywał był dwa razy ze mną na zabiegu bo nie miałam z kim go zostawić ,i strasznie mi go było szkoda jak stał obok kozetki i pytał czy nic mi nie jest :-( teraz z kolei jak się nakłówam i widzi krew to się tuli i pyta czy bardzo mnie boli.
A jeśli chodzi o poród to po długich dyskusjach postanowiliśmy że jednak rodzę tutaj ,nie damy rady pogodzić odległości ,Wojtka urlopu otrzymania peselu i paszportu dla dziecka ,albo Wojtek wziąłby 2,5 miesiąca urlopu albo by co chwilę latał do Polski
szkoda tylko że będę tu sama bez wsparcia i pomocy mamy ,no ale trudno jakoś będzie trzeba dać sobie radę
A jeśli chodzi o poród to po długich dyskusjach postanowiliśmy że jednak rodzę tutaj ,nie damy rady pogodzić odległości ,Wojtka urlopu otrzymania peselu i paszportu dla dziecka ,albo Wojtek wziąłby 2,5 miesiąca urlopu albo by co chwilę latał do Polski
szkoda tylko że będę tu sama bez wsparcia i pomocy mamy ,no ale trudno jakoś będzie trzeba dać sobie radę