reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Bemowa, Jelonek i dalekiej Woli :)

Hej dziewczynki :)
Straszne puchy na naszym forum, ale w tyg to sie chyba troche ożywi ...
My na chwilę obecną meldujemy się na wtorkowy Klub Mam, zwłaszcza ze Ja mam klucze ;-)

Ale u nas maskara od czwartku nie mamy gazu, sprawdzali szczelność i w całym bloku tylko nasz pion nie przeszedł próby. Jutro przychodzą dokladnie juz sprawdzac, ale meczymy sie na małej kuchence. Adasiowi zupki gotuje u kolegi w klatce obok.

Navna widze ze ambitnie wziełas się za Zaklinaczke dzieci ja przeczytałam kilka stron. A doczytałaś cos o przesypianiu całych nocy?

Buzka
 
reklama
Navna Olek jak tatuś śpi tylko na brzuszku od jakiegoś czasu. Śmiałam się dziś, bo spali obaj w identycznej pozycji. ?Na brzuchu identycznie ułożone ręce i nogi...
 
Yoda, co do ksiązki to ciekawa jestem jakie Ty masz refleksje bo jak dla mnie to w książce jest wiele mądrych rzeczy ale należy ją czytać w ciązy a nie jak ma się ponad półroczne dziecko. Nie za bardzo nadaję się do sztywnego planu dnia bo często lubię robić coś spontanicznie tak jak długośc spacerów, albo jak będzie padał deszcz to nie wyjdę tylko dlatego ze w planie codziennym tak ma być. Natomiast jestem bardzo zmęczona 5 pobudkami w nocy i jeśli rzeczywiście jak Karolinka nauczy zasypiać się sama ograniczy swoje a co za tym idzie moje pobudki to chciałam spróbować. Chociaż pewnie gdyby bardzo płakała (a nie tylko marudziła) to by ona wygrała :-p Taraz jest na etapie uczenia się co oznacza słówko - nie i reaguje na nie przeraźliwym płaczem. I niestety wtedy nie jestem w stanie się powstrzymać i nie przytulić :-) Zatem wybrałam tylko kilka zmian do wprowadzenia w nasze życie.
Współczuję sytuacji z gazem i wszystko rozumiem. Mi raz wyłączyli wodę w całym pionie na weekend bo sąsiad zalewał i wyjechał. Oczywiście musiało się skończyć moją interwencja w spółdzielni ale wodę miałam zanim wróciłam do domu. Z gazem trochę większa lipa bo mogą mieć rację co do nieszczelności.
Dobrej nocy :-)
 
Cześć Dziewczynki :)
Mam trochę czasu :) i spokoju :p
Mam trochę do nadrobienie ;)
1) Ja też chodzę do dr Różak na Wrocławskiej i są tego plusy i minusy. Przepisuje tony lekarstw, na pierwszym spotkaniu dała nam cennik szczepień i receptę na czopki uspokajające dla Jasia i wiecznie jest chora jak przychodzę :/ Ale daje skierowania na zawołanie. MY chodzimy do przychodni tylko na szczepienia, a w razie jakieś tragedii mamy zaprzyjaźnionego lekarza prywatnego. Odpukać, na razie Jaś nawet kataru nie miał od urodzenia i oby jak najdłużej :)

2) U teściów ok, ale męcząco. Powiedziałam im, że jak będą nosić Jasia ciągle na rękach to będą mi wypłacać co miesiąc wypłatę do czasu aż on nie pójdzie do przedszkola, i zadziałało :) Siedzą z nim na dywanie i się bawią :) I tak jest rozregulowany, nauczył się płakać na zawołanie i wstaje o 5 w nie o 6, ale to mam nadzieję, da się wyprostować w przyszłym tygodniu, na co szczerze liczę. Pewnie będzie musiał troszkę popłakać, ale coś za coś :) Chce mieć nowe zabawki i ubranka to musi zająć się sobą i już :D AA, teściowie nie wiedzą nic o niani i dobrze, lepiej śpią :))

3) Jaś ma trzeciego ząbka na górze, zaczyna już porządnie raczkować, a po mnie się wspina i wstaje na nogi. Np. potrafi już w pozycji na czworaka wyprostować nóżki. A ostatnio złamał łyżeczkę plastikową - wziął w dwie dłonie i po prostu złamał :/ Herkules ;-) Nauczył się też uderzać przedmiotem o przedmiot, a teraz jest na etapie klaskania ;) No i słowo "nie" też wzbudza w nim łzy :))

4) Książka, tak jak mówisz Navana, jest raczej dla kobiet w ciąży lub mam maluszków, ale u nas jakoś to tam działa. Z czasem będziesz też mogła to elastycznie dopasowywać chodzi o to żeby dziecko się przestawiło :) Jaś np. śpi teraz po godzinę do dwóch ;))

5) Dzisiaj obudził się raz w nocy po tym jak zmusiłam go do popołudniowej drzemki ok 17!! Jak nie śpi po południu to budzi się częściej!! Więc chyba muszę go kłaść jeszcze popołudniu na chwilkę. Najgorsze to te pobudki o 5, ale w domu już mu nie będzie tak dobrze ;) Ile bym dała żeby spał do 7!! :D

6) Ja w klubie nie będę, niestety :( Bo już się przyzwyczailiśmy z Jasiem. A jak sprawa godziny? Czy uda się coś zamienić? Za chwilę będzie coraz ciemniej i zimniej i lepiej byłoby na 15, co wy na to?

Pozdrawiamy z ziemnego Chrzanowa :((

Swoją drogą zimno się zrobiło strasznie... :(
 
PacyŚka nie chce dopasowywać Karoliny do tego co jest w ksiązce jedynie może potraktowac ją jako zasięgnięcie porady w kwestii spania, muszę wydłużyć drzemki i zmniejszyć ilość wstawania w nocy. Wiele może i mądrych rzeczy tam jest ale też myślę trzeba sobie to dopasowac do modelu wychowania jaki chce się samej lansować. Ja na razie magistra schowałam do szuflady i moją kariera jest bycie mamą.
Karolinka też już się po mnie wspina i jest to rzeczywiście fantastyczne uczucie, pełzanie też jej swietnie idzie, natomiast nadal jeszcze nie raczkuje tylko się buja w pozycji do raczkowania.
Yoda jak planujesz robić Adaśkowi badania to zaczekaj aż wróci ta porządna pielęgniarka bo dziś jak byłam to było zastępstowo i bardzo żałuję że poszłam.
Asiu85 i tu pytanie do Ciebie czy może cos takiego mieć miejsce. W trakcie pobierania krwi (wbiła się tak jak u dorosłego w rękę już nie w dłoń) wleciało jej trochę krwi do strzykawki a ona tak jakby troche wstrzyknęła i wyciągnęła i znów wstrzyknęła. Aż jej druga pielęgniarka zwróciła uwagę, że już wystarczy żeby wyjęła igłę. ???
 
Hej mamusie
My też się jutro stwimy w klubie..
Dziś cały ranek doprowadzałam mieszkanie do ładu. Eh ci faceci... Sterta prania, centymetr kurzu, kamień w wc...
Pacyśka masz racjie z tą dr Różak. Ja też na dzień dobry dostałam receptę na Viburcol, a jak Olek był przeziębiony to kazała kupić tone lekow, dała rozpiskę co kiedy i doczego ( tak na przyszłość). Jednak jest podatna na sugestie i bez problemu daje skierowania. Ja ogólnie jestem z niej zadowolona. Zgadzam się też co do tego popołudniowego spania. Jak Olek śpi mi raz dziennie to potem wieczorem jest masakra z usypianiem. Wyspane dziecko zasypia lepiej wbrew pozorom.
Nitka a twoja przychodnia to która? Ja rodzę za 2 miesiące :)
Navna Olek jest teraz na etapie sprwadzania. Jak usłyszy "nie" to jest ryk. Jak go ignoruje to ryczy bardziej, ale nie ulegam. Dziecko musi wiedzieć kto tu rządzi. Co do pobierania krwi to powiem Ci jutro w Klubie, bo dużo pisania.
Pogoda nam się zepsuła... Zima idzie. Grrryyyy....
 
Hej dziewczyny.

Sukces od rana mamy gaz !!! wróciliśmy do cywilizacji.

Dziś pierwszy raz upiekłam mężowi boczek :-) do tej pory w związku z tym że mieszkamy z teściami to głównie teściowa gotuje (co mi poniekad pasuje bo mam wiecej czasu dla siebie i Adasia), jak pójde na swoje to sobie zaczne gotowac juz tak na sto fajerek. Ale i tak najlepiej podobało mi sie stwierdzenie mojej tesciowej jak kupiłam boczek i zaczełam go przygotowywać "to nie mógł mi J. powiedziec tylko Tobie zawraca głowę". Z jednej strony ok chce mi ułatwić życie ale z drugiej strony przeciez nie poprosił sąsiadki :crazy: tylko ŻONĘ !!!

A mój Adas jest leniuszkiem nie chce pełzać leży na brzuchu i sie wkurza. Ale damy rade. Widocznie moje dziecko chce dłużej pozostać niemowlakiem.

Navna jesli chodzi o badania to my bedziemy robić za jakies 2 tyg mija nam 6 tyg brania żelaza, juz mi ciarki przechodza jak sobie przypomne jak płakał ostatnio, ale mam nadzieje ze teraz tylko morfologia i żelazo, bez testów alergicznych bedzie łatwiej i szybciej.
 
A co do Turkusowej Lampy, oni maja świadomość że to mają być zajecia z niemowlakami, które o tej godzinie to albo śpią albo szykuja sie do spania?!!! Jakas maskara z smamym ich podejsciem i pojeciem na temat matki z dzieckiem, chyba coraz mniej podoba mi sie ten ich klub. Nie ma co na siłe sie tam pchac bo jeszcze dadza zwykłą Pania od fitnessu i jeszcze cos sie narobi. Szkoda gada o 19 !!!!!!!!!!!

A co do przełożenia godzin w Klubie tez jestem za 15-17.
 
PacyŚka nie rozumiem czemu się tak zbulwersowałaś ja napisałam że każdy dokonuje własnych wyborów i dopasowuje wszystko do takiego modelu wychowania jaki chce lansować, ważne żeby czuć dla samej siebie że się samorealizujesz, a w czym to juz osobista kwestia. Jest chyba też troche tak że chcąc złapać przysłowiowe dwie sroki za ogon nie do końca jest to możliwe. Więc najpierw nalezy się zastanowić czego się chce a potem podejmować decyzje. W moim przypadku tez nie mówiłabym o wypaleniu po roku zajmowania się dzieckiem, gdyż dla mnie to była świadoma decyzja, która podjęłam na całe życie. Zatem gdy Karolinka skończy rok nie bede się koncentrowac na tym że ciągle to samo (może dlatego że moje dziecko nie będzie jak robot ze stałym planem dnia) tylko będziemy spontanicznie robic nowe rzeczy adekwatne do wieku mojej Córki.
Nie oceniaj mojej sytuacji materialnej bo widziałaś mnie dwa razy w życiu i chyba zbyt pochopnie wyciagasz wnioski. Poza tym weż pod uwagę że są różne sposoby zarabiania i to że nie biegam codziennie do pracy nie znaczy że nic nie robię. Tak samo nigdy więcej nie mów mi że mam jakis problem gdyz nie wiem czy wiesz ale nie wszystkie dzieci są takie same. Powodów do częstych pobudek może być tysiące jak np rosnące ząbki. Ale najważniejsze nie wiem czy zauważyłaś że my się tu na forum nie oceniamy i nie wytykamy niczego !!!

Dziewczyny ja jestem elastyczna dopasuję się do każdej godziny żeby chodzić do klubu bo już po 12 wychodzimy z Karolinką ma spacer więc dla nas może to być nawet 14 czy 15. I nie dlatego że służba mi w domu sprząta tylko dlatego że ważniejsze dla mnie jest zdrowy długi spacer z Karolinka niż niepozmywane naczynia czy niepoprasowane ubrania.

Do jutra dziewczyny :-)
 
reklama
Do góry