reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Bemowa, Jelonek i dalekiej Woli :)

Mi też w szpitalu mówili o łaskotaniu za uszkiem żeby wybudzić jak zasypia dziecko przy karmieniu oraz o zdjemowaniu spioszków lub skarpetek ze stópek, żeby dziecku nie było za ciepło gdy je.

Karoliny poranna drzemka trwa 30-45 min znacie jakies sposoby na przedłużenie ??? Tulenie ponowne nie zdaje egzaminu !!!

POPIERAM ZASADĘ O NIEPRZYCHODZENIU Z KATARKIEM DO KLUBU !!!
Dziewczyny lepiej żebyśmy jedną wspierały gdy ma chore dziecko niż żeby wszystkie dzieciaczki nam się rozchorowały !!!

Yoda ok o 12 bedziemy u Ciebie po klatką :-)
 
reklama
Kolejna noc przed nami :) Zobaczymy co będzie się działo :) Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej, ale zobaczymy :)

Yoda współczuję tej 5;/ Ja to w takich sytuacjach mówię Jasiowi, że ma spać minimum do 6 i z reguły słucha bo jeszcze przyśnie na kilkadziesiąt minut :)

Muszę wam powiedzieć, że stały plan dnia działa cuda. Jaś cały zadowolony chodzi spać, zasypia najpóźniej o 20, je o stałych porach i wygląda na to, że to wszystko przynosi skutki :) Navana Jaś też sypiał maksymalnie 40 minut - teraz ma dwie drzemki ok 1,5 h i czasami zdarzy mu się popołudniu jakaś krótka. Uważam, że to, że on śpi to właśnie zasługa stałego planu. Przeczytaj sobie książkę pt. Zaklinaczka dzieci albo Język niemowląt. Ja na niej się wzoruję i uważam, że przynosi to zamierzone efekty. Ja zaklinaczkę mam w domu, mogę Ci pożyczyć, tylko to nie moja więc miałabyś ograniczony czas na jej przestudiowanie :) Oczywiście należy podchodzić do tych spraw racjonalnie, a nie na ślepo, ale rezultaty są namacalne: dłuższe drzemki, samodzielne zasypianie, samodzielna zabawa, jeszcze muszę nad nocami popracować, ona też tam o tym pisze, ale nie mam na razie siły :) W każdym razie jak chcesz to może Ci pożyczyć :)) Może i na Karolinkę to podziała :)

Też byłam dzisiaj w Rossmannie :) Kupiłam słoiczki babydream na spróbowanie bo jeszcze ich nie mieliśmy, a bardzo dużo pozytywnych opinii o nich wyczytałam, bo ceny mają super :) Zobaczymy jak w smaku. Kupiłam też Silac Nestle i kaszki naturalne, stwierdziłam, że chyba nie będę dawać Jasiowi tak często tych smakowych, bo tam dużo chemii chyba jest mam takie wrażenie :( Ale może się mylę... A tak mamy płatki ryżowe, kaszkę mannę, kaszkę kukurydzianą i ten silac, będzie zdrowiej :) Mam nadzieję :p

Yoda, głupio mi się zrobiło bo Wy macie takie ładne suwaczki i stwierdziłam, że też sobię zrobię coś ambitniejszego :)
 
Hej mamusie.
Ja siedzę sobie u rodziców i odpoczywam troszkę od obowiązków dnia codziennego.
Oluś ma się dobrze. Trenuje samodzielne chodzenie. Śpi mi raz dziennie po 2,5 godziny. Ząbków narazie nowych brak. Natomiast niepokoi mnie to, że robi mi po 5-6 razy kupe ( na nocnik :-). Troszkę często. Jest ona normalna i niby nic się nie dzieje, ale jakoś się martwię. Koleżanka mi poleciła, żeby mu podać probiotyk. Dawałyście może swoim maluchom? Jeśli tak to jaki?
pacayśk strasznie współczuje pobudek w nocy. Nam Olo zaczął przesypiać całe noce gdy dostawał na noc mm, więc może właśnie problem w tym, że Jaś się nie najada. Nie dawaj spać przy cysiu. Problem do nas wrócił gdy Oluś ząbkował i przestawiliśmy łóżeczko obok naszego łózka i pomogło. Teraz śpimy do 7 czasem nawet do 8 :-)
Co do katarków to rozumiemy aluzje :-). Spoko, tylko to bardziej skomplikowany temat niż Wam się wydaje, bo to wszytko jeszcze przed Wami. Żeby się nie okazało ze nasze 10-cio miesięczne dzieciaki przestaną przychodzić do klubu. Po prostu trzeba odróżnić katar infekcyjny od wody w nosie od zębów. Proponuję troszkę więcej zaufania do mam ząbkujących maluchów, bo każda z nas wie, że przeziębieniem łatwo się zarazić i nie jest ono fajne ani dla mamy ani dla dzieciaczka. Myślę też, że żadna nie chce narażać innych dzieci.
Przespanej nocy mamusie :-)
 
Pacyśka nic nie piszesz o T.L. dzwoniłaś?
Ja dzwoniłam dziś do tej Fot Mamy ale babeczka powiedziała ze już nie prowadzi tych zajęć. Kurcze chciałabym zaczac gdzies sie ruszac.
Zaczęłam czytać w necie o tych książkach co pisałaś to możne być fajna sprawa, tylko ja nie lubię czytać w kompie, nie wiesz gdzie można je kupić? Tak to zawsze na spacerku kilka stron można przeczytać coś sobie zaznaczyć.
Tez mi sie wydaje ze zdrowiej kupić kaszkę/kleik kukurydziane, ryżowe i dorzucić owocek świeży lub ze słoiczka, Ja też daje Adasiowi Sinlac bardzo mu smakuje - faktycznie jest smaczny, przede wszystkim bardzo słodki, czasem dorzucam mu jabłuszko.
Jeśli chodzi o ten plan dnia to u nas ciężko, bo tak naprawdę noc generuje nam przyszły dzień, tz to o której Adaś się obudzi, Było fajnie jak wstawał o 6, teraz rożnie bywa. Jedyne co jest w miarę stałe to pora snu ok.19-20, jak zasypia później bo np gdzieś jesteśmy to jest bardzo marudny i trze oczka rączkami. Wiem na ile czasu wystarcza mu poszczególne jedzonko (cycuś, zupka, kaszka) wiec to chociaż dobrze ze jak zje zupkę to mamy 3,5-4 godz itd. ALe chciałabym juz mieć stały plan dnia, ze względu na niego i siebie tez.

Asiu widzę ze masz kontakt ze światem :-) czyli z Nami. Nie bierz tego katarku do siebie, napisałam o tym dlatego że coraz więcej dziewczyn pisze o chorych/przeziębionych dzieciaczkach. A co do tych kupek to faktycznie dziwna sprawa że tak często, dobrze ze chociaż normalne. Ja daje Adasiowi probiotyk BioGaia od 4 miesiąca życia, a te ze względu na alergie, a na początku tez dużo mu się ulewało. Ten nasz kosztuje w granicach 36-43 zł bo takie ceny płaciłam w aptekach, nie należy do najtańszych. Nie wiem czy jest dobry taki używamy od początku i tyle. Adaś ulewa mniej (ale z tego tez sie chyba wyrasta), z kupkami nie mam problemów nawet teraz jak bierze żelazo, wiec jest chyba ok.
Asiu wypoczywaj wypoczywaj a jak sie da to nawet na zapas
laugh.gif

Życzę przespanej nocki.
 
Witam :) Jaś się obudził dwa razy i jeszcze śpi :)

Yoda nie dzwoniłam do TL. Mój mąż nagle i niespodziewanie wybrał się do Zakopanego i wczoraj cały dom w związku z tym stanął na głowie i po prostu zapomniałam. Przepraszam. Zadzwonię tam dzisiaj bo też bardzo mi zależy na tych zajęciach. Takie spotkania dobrze mi robią :) Już po tych wtorkowych czuje się lepiej, jeszcze jeden taki dzień i terapia gotowa, bo ostatnio to z moim nastrojem kiepsko było :(

Jeśli chodzi o książki to ona w obu pisze mniej więcej to samo. Język niemowląt na pewno jest w bibliotece na Bemowie, filia nr 119, sama tam wypożyczałam. Mi osobiście lepiej się czytało Zaklinaczkę, jest jakoś lepiej zilustrowana, podzielona na odpowiednia działy i ma większy format. Ja mam jeden egzemplarz tak jak pisałam, pożyczony od znajomej więc jakbyś nigdzie nie znalazła to pożyczę i najwyżej będziesz robić notatki albo kserować interesujące strony :) Nie wiem gdzie można kupić... Chociaż myślę, że na allegro znajdziesz na pewno :) Szczerze powiem, że od kiedy stosujemy się chociaż częściowo do wskazówek autorki nasze życie przebiega znacznie łatwiej i prościej :) Warunkiem, przynajmniej na początku są mocne nerwy :) Chociaż ona raczej nie zaleca dramatycznych metod typu "wypłacze się i zaśnie" ;/ czym bardzo mnie ujęła :)

Asiu odpoczywaj kochana ;) A kupkami chyba nie powinnaś się martwić skoro nie ma zaparć, biegunek albo innych :) Chociaż na pewno powinnaś to obserwować! Jaś zazwyczaj robi kupki dwa razy dziennie - rano i po po popołudniowej drzemce, chociaż też ma takie dni czasami, że zmieniam pieluchę na okrągło :) Od kiedy w ogóle zaczyna się sadzać dziecko na nocnik?
 
Hej mamusie!
U nas nocka przespana jak zawsze chociaż Olek strasznie mi uciekał z łóżka przez sen wierciuch maly. Dobrze, że śpimy na materacu. Mamy tu też łóżeczko, ale wole żeby Olek spał ze mną.
Co do kupek to być może tak jest od ząbków. Bubuś strasznie wszytko teraz wpycha do buziaka. Ciekawe jak to będzie gdy już wszystkie ząbki wyjdą i nie będzie na co zrzucić wszelakich dolegliwości ;-)
Ja też uważam, że dzieci uwielbiają rytuały, jak każdy dzień jest podobny do poprzedniego i wszystko ma ustalone pory. No i oczywiście spokój mamy jest spokojem dziecka.
Pacyśka mój ślubny też pojechał na weekend z kolegami. Na polowanie na rzeczne potwory tzn na ryby. Przygotowywał się i snuł plany już od miesiąca. Faceci są jak dzieci....
Oj wypoczywam kochane, wypoczywam.... Nie ma jak u mamy.
Miłego dzionka.
 
Hej mój mąż także wczoraj zostawil nas same bo kiepsko się czuł i pojechał do rodziców żeby nas przypadkiem nie zarazić. Ale podobno już jest ok. Asiu tak jak Yoda napisała nie bierz tego do siebie bo chodzi tu o nas wszystkie, żebyśmy miały oczy otwarte i chuchały na zimne, przecież zawsze też można spotkać się na spacerze jak mamy jakieś wątpliwości co do stanu zdrowia maleństw. Ja tez swego czasu dawałam BioGaie i podobno jest dośc dobra tyle że ma swoją cenę.
PacyŚka dzięki za książkę "Zaklinaczka dzieci" ale kilka dni temu mi ją właśnie koleżanka pożyczyła. Mam nadzieje ze znajdę trochę czasu i poczytam.
Yoda tak jak podejrzewałam już mam cięzko z miejscem na te słoiczki, ale zakup bardzo udany. Pod wieczór dokonałam kolejnego super zakupu co prawda nie mają tego pod oczy co Ci polecałam ale sporo kosmetyków vichy mają u mnie w aptece -70%. Także Dziewczyny jak któraś jest fanką tej marki (jak ja :-)) to polecam zanim się skończą.
Miłego weekendu ;-)
 
Pacyśka nie ma sprawy, jak bedziesz miała chwilkę to zadzwonisz. A z drugiej strony chyba słabo im zalezy na Kliencie skoro sami nie zadzwonili, kiepsko to o nich świadczy, ale nie mamy za dużego wyboru w naszym rejonie :(
Pisałaś o terapii Naszej Klubowej, na mnie to też działa bardzo pozytywnie, zwłaszcza ze mój M. wraca bardzo późno z pracy wiec cały dzien z 8 miesiecznym Maleństwem, co prawda mieszkamy z teściami ale moja teściowa bardzo czesto w tyg jeździ do swojej siostry na cały dzień. A tak jest zawsze z kim porozmawiać o kupkach, jedzonku itp.
Pacyśka jeśli bym mogła to pożyczylabym tą książkę Zaklinaczka, Navna już ma :) czytałam w necie wiele pozytywnych opinii na jej temat. Na Allegro oczywiście jest ta książka, ale najpierw sobie zobacze i ew wtedy kupie.

Navna ta informacja z Vichy moze byc bardzo cenna podejde w pon, chyba ze jutro tez jest czynne. Widziałam Cię dziś z mężem i Karolinka przy skrzyżowaniu Górczewska/Powstańców Śl., my jechalismy samochodem.
 
reklama
Hej dziewczyny,
w końcu wróciliśmy do Warszawy, bo do wczoraj kurowaliśmy się z Bartkiem u rodzinki, już wyzdrowieliśmy i chętnie wybierzemy się na wtorkowe spotkanie :)
Asiu masz racje - nie ma to jak u mam; można trochę odpocząć jak dziadki zajmą się małym.
Kosmetyki vichy tez mnie zainteresowały, navna dzięki za info wybiorę się tam na spacer z Bartoszkiem,
a Ci nasi M. to się chyba zgadali, bo mój też dziś wyjechał na wycieczkę z pracy, więc sami jesteśmy.
Wybieracie sie we wtorek do klubu?
 
Do góry