reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Bemowa, Jelonek i dalekiej Woli :)

reklama
My również dziękujemy za spotkanie :-) Było bardzo miło :) I za tydzień także meldujemy swoją obecność :)

Oczywiście, zadzwonię do turkusowej lampy i wszystkiego się dowiem :) Może akurat spodoba się nam i naszym maluszkom i będziemy mogły ciekawie spędzić czas ;) Jak czegoś się dowiem to dam znać :)

Navna dzisiaj wybieram się na bazarek po buraki (chyba wreszcie Jaś powinien je dostać :)) więc możemy wybrać się razem, jeśli chcesz iść do tego sklepiki mięsnego?;) Mam prośbę, jeśli na którymś ze zdjęć które wczoraj robiłaś jest Jaś to wyślij mi je, proszę :) k.pacyna@wp.pl
 
PacyŚka zrobiłam tylko kilka zdjec ale wszystkie dzieciaczki są wiec jak tylko wrzuce do laptopa to Ci wyśle :-)
O której by Ci pasowało bo mi Karolinka niestety pospała pół godzinki i potem już nic nie pomogło więc nie spi i możemy nawet zaraz się zbierać na spacerek. Mowiłaś że o 11 wychodzisz zwykle wiec pasuje Ci 11 30 ???
 
Dzwoniłam do Turkusowej Lampy, na razie na ma grafiku stałego bo jest za mało chętnych, ale Pani powiedziała, że jeśli nas jest np. 3 to zajęcia ruszą. Nie ma żadnej opłaty wstępnej, tylko to co się płaci za karnet. I powiedziała, że najpierw odbędzie się lekcja pokazowa, a później dopiero będziemy mogły się określić czy się decydujemy czy nie ;) Jak jutro do mnie zadzwoni to dam Wam znać dokładnie co i jak :)

Yoda mam prośbę. Mówiłaś wczoraj, że masz taki walec dmuchany. Czy to coś takiego? SMOBY Dmuchany WALEC do raczkowania TUBA Kraków (1836952270) - Aukcje internetowe Allegro

Czy mogłabyś go przynieść we wtorek bo chciałabym sprawdzić czy Jaś się tym zainteresuje no i może jakoś mu to pomoże w tym raczkowaniu, proszę ;)
 
PacyŚka szkoda że nie udało nam się spotkać bo pogoda zrobiła się piękna i z Karolinką trochę pospacerowałyśmy.

Yoda musze przyznać że torba jaką wybrałaś wsród konkurencji na allegro jest idealna i pod względem tego co oferuje i ceny. Chyba na dniach zamówię. Cały czas nie wiem co z krzesełkiem, nie mogę się jakoś zebrać żeby się za to zabrać. Zwłaszcza że pojawiła się wątpliwość ponieważ mój mąż widział gdzieś połączenie bujaczka z huśtawka i krzesełkiem do karmienia w jednym i jest za czymś takim. My mamy bujaczek do 9 kg więc juz pora wyciągnąc Małą z niego :-) . Poza tym powoli myślę o zmianie fotelika do samochodu i ciągle coś, a czasu tak mało.

71gdmalajka a co tam u Was jak się czujecie, wracacie do zdrowia ???
 
Navana ja też jeszcze niedawno zastanawiałam się nad kupnem krzesełka do karmienia - przesiedziałam przed komputerem długie godziny i wiesz na czym skończyły się nasze zakupy - w Ikeii na krzesełku najzwyklejszym plastikowym, do tego tacka i poduszka pod plecki. Wydatek niewielki, Jaś zachwycony, a nie szkoda Ci jak to ubrudzi czymś :)
Z moich obserwacji - kupisz fotelik ceratowy - zimno od niego, kupisz materiałowy - po niedługim czasie wygląda koszmarnie bo materiał się zwija, mechaci i inne. Krzesełko zajmuje pół pokoju. Też takie chciałam, nie powiem. Miałam kilka pięknych typów, i znajomi nam doradzili kupno tego krzesełka i Ikeii. Powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona. Zajmuje mało miejsca, możesz go wszędzie ze sobą zabrać itd. Co więcej pamiętaj, że Karolinka jest już duża, ile Ci powiedzi w takim krzesełku - 10 minut w czasie jedzenia. Ja też myślałam, że kupimy Jasiowi wypasione krzesełko i będzie w nim siedział zachwycony godzinami, a niestety :) Nasze Szkraby za chwilę zaczną raczkować, chodzić, i nie wiem czy kołyski albo inne tego typu gadżety jeszcze są im niezbędne :) NO ale to moje zdanie, tym bardziej, że sama początkowo chciałam wypasione, duże krzesło :)

Co do fotelika samochodowego to ja mam jeszcze MaxiCosi i nie zmieniamy bo Jaś jeszcze się w nim mieści. Kolejny fotelik dostaliśmy "w spadku" po znajomych, ale powiem szczerze, że gdybym miała teraz też kupować fotelik to byłby to również MaxiCosi, jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Ten kupiliśmy na allegro używany za 200 zł, wygląda jak nowy, bo wiadomo, że nowe kosztują majątek :( Według mnie są to najlepsze foteliki.

No my w końcu też byliśmy na spacerku ale wieczorkiem. Jaś budzi się w nocy coraz częściej, Chodzę już po ścianach ze zmęczenia i nie wiem co z tym zrobić. Je wieczorem kaszę, sporą miskę, a po dwóch godzinach znowu chce albo tulaczki, nie wiem, ale ja już nie mam siły z łóżka się podnosić co godzinę czy dwie :(
 
Hej hej,

pogoda niby ładna ale zimno, Ja dziś bardzo zmarzłam, nawet założyłam cienkie rękawiczki.
Navna tez tak myślę (ale skromność
laugh2.gif
) co do torby, kasa i jakość naprawdę ok, zwlaszcza ze czytałam ze oni tez robia dla X-Landera. Ja jestem naprawde zadowolona, wreszcie nie mam pierdzielnika w torbie, a nawet jak mam to wiem gdzie co jest
yes2.gif

Co do wczorajszych zdjęć to tez jestem chętna, jak już zgrasz to prześlij mi na maila.
Jeśli chodzi o krzesełko my mamy w "spadku", ale to co pisze Pacyśka ma sens, dla mnie przede wszystkim pod katem miejsca, ponieważ obecnie u nas go nie za wiele, i już mnie głowa boli gdzie my go postawimy, a mój J. ma go przywieźć w tym tygodniu, bo już chyba czas zacząć jeść w foteliku.

A w ogóle to głupia sprawa wyszła z tymi kluczami do Klubu bo Asia mi dała i Ja mam otwierać w przyszły wtorek, a jak wróciłam do domu to przyszedł mail że od pon do środy będą montować u nas kominek a mój J. jest teraz tak zarobiony ze prawdopodobnie my z Adasiem będziemy dyżurować, ale zobaczymy co z wtorkiem bo może pracownik będzie i im otworzy. Bede wszystko wiedziec w poniedziałek.

Pacyśka dokładnie taki walec ma Adaś, tylko inne obrazki. Oczywiście wezme go we wtorek, tylko przypomnij mi rano, sama rozumiesz ze moge zapomniec
yes2.gif

Fajnie ze sie dodzwoniłas do tej T.L. Ja jestem chetna. Z tego co mówiłas to 3 miesiaca za 210 zł, rozumiem ze zajecia raz w tygodniu. Jak Pani poda Ci przyblizony termin spotkania pokazowego to pisz
biggrin.gif
Ale to słabo to wyglada jesli jeszcze nie maja grupy, wydawalo mi sie ze sporo mam jest zainteresowanych takimi zajeciami.
Nie bede może narzekać na Adasia ze tak czesto mnie budzi bo jednak te 3,4 godziny daje spac, ale jak był młodszy to potrafił przespać i 8-10 godzin, myslałam ze bedzie coraz lepiej a nie coraz gorzej, cofamy sie czy co
shocked.gif

Ale zauwazcie ze wszystkie mamy to samo wczsniej dzieciaczki spały dłużej teraz budza sie czesciej, ciekawe o co chodzi? Ty Navna pisałas ze dajesz Karolince kaszke na noc, a Ty Pacyśka? Ja dałam Adasiowi 3 dni z rzedu i nie było efektów, tylko jeszcze bardziej sie rozbudzał, wiec teraz dostaje cycusia. Np. teraz dostał o 19 i jeszcze spi, czyli 4 godz.
Pacyśka w jakiej postaci dajesz jedzonko Jasiowi obecnie, tz. mielisz na papkę, kroisz na malutkie kawałeczki? I jak był dziś buraczek?
Ja dałam Adasiowi szpinak, ale wieczorem po kąpieli wyszło mu sporo czerwonych plam
unhappy.gif
i strasznie drapał dłonie, zobaczymy co bedzie rano.

A inne Mamy z Naszego forum jakie miałyście doświadczenia związane z nocnym budzeniem się Maluchów, co na noc i w jakich ilościach, kiedy dzieciaczki przestały wybudzac sie w nocy?
 
Yoda super, że weźmiesz walec, oczywiście przypomnę :) Może Jaśkowi się spodoba to mu kupimy, niech raczkuj chłopina :p

Spanie... ech.. od 23:30 do 4 rano wstałam tyle razy, że właściwie mogłabym się nie kłaść, zresztą jak widać już siedzę przy komputerze, bo nie opłaca mi się kłaść do 6 :( Powiem szczerze, że nie mam już siły do tego wstawania. Jasiek już przesypiał całe noce, budził się raz, dwa, albo wcale! A teraz to jakiś koszmar :( Dostaje kaszę wieczorem i nic, więc nie wiem. Buraczka w końcu nie dostał bo miał jakiś katar, był marudny, do tego te nianie mi się przewijały i dopiero wieczorkiem na chwile wyszliśmy, więc nie miałam buraków w domu :) Może dzisiaj :) Chociaż nie wiem czy chwilowo nie odpuszczę mu nowości i nie przeję ja na restrykcyjną dietę, a on na słoiczki, bo ma jakieś starszne problemy ze zrobieniem kupki, nie wiem czy to nie np. kalafior czy coś ;/ i muszę chyba przystopować z jego jedzeniem i swoim, bo też sobie ostatnio za dużo pozwalam ;/ Co do konsystencji to jeszcze mu miksuje całkowicie na gładko, ale z dnia na dzień muszę to zmienić, niech chłopak zaczyna coś mleć tymi ząbkami swoimi :)

Ach, muszę się pochwalić - chyba znalazłam nianię :) Jak weszła to umyła ręce (jako jedyna), rozśmieszała Jasia tak, że zanosił się śmiechem i dostał czkawki, pracowała w klubie malucha z 5 miesięcznymi dziećmi i starszymi więc potrafi wierszyki, piosenki i inne. A przy tym jest bardzo miła, wesoła, gadatliwa. Jeszcze w poniedziałek mam dwie dziewczyny, ale chyba zdecyduję się na Kasię:)

Zasypiam na klawiaturze, czeka mnie "cudowny" dzień :(
 
Co do krzesełka to fakt mało miejsca i dziecko tam teoretycznie tylko je, ale ja myślałam o takim co się tez potem składa odwrotnie i robi się dla dziecka stoliczek z krzesełkiem, zajmuje to jeszcze więcej miejsca ale dziecko ma potem np gdzie rysować czy takie tam. Muszę sprawe jeszcze przemyslec i zastanowic się nad tym z hustawką bo to tez ciekawa opcja.
Zdjęcia wrzuce jak tylko bede miała chwilę i Wam wyśle, można by w ogóle więcej tych zdjęc porobić i fajnie by tez wyszły gdybyśmy robiły sobie z dzieciaczkami bo ja np mam takich zdjęć mało bo głownie ja robię. Wiec można by zrobić sobie dobrą sesję :-)
Yoda co do klucza to możemy się w poniedziałek umówić i mi dasz tylko wtedy tez wolałabym mieć pewnośc że nie bede sama :p A kaszkę daję Karolince po kąpieli ale po kaszce jeszcze daje cycusia

Na te zajęcia też jestem chętna i super że byłoby takie spotkanie bo to trzeba sprawdzić jak dziecko się w tym wszystkim odnajdzie. Więc PacyŚka daj znać bo jak widzę trzy już jesteśmy. Tak szybko Ci dziś odpisałam bo akurat trafiłaś na moment karmienia przewijania i w ogóle wszystkiego. Ja staram się też opóźniać te spacery i nawet może zacznę wychodzić bliżej 12 bo z rana nie jest już tak ładnie. Rzeczywiście plus ogromny dla niani co umyła ręce, myśle że niby takie małe coś zrobiła ale jak przez to pokazała swoje podejście. Jak Karolinka nie może zrobić kupki parzę jej koperek i sobie go ładnie pije, oczywiscie śliweczki, natomiast kiedyś farmaceutka mi doradziła Lakcid , raz jej podałam połóweczkę i pomogło.
Dziewczyny mam pytanie o żółtko co ile dni dajecie, głównie chyba pytanie do Ciebie PacyŚka bo nasze Szkraby na podobnej diecie ???
 
reklama
Hej dziewczyny.
Nie mialam czasu wpadac na BB...Bylismy we wtorek u lekarza, Kuba znowu chory...ma straszny katar i kaszel...dostal duzo roznych lekow,serce mi peka jak patrze jak sie meczy i jak mam mu podac te leki bo strasznie placze.Wspolczuje mamom ktorych dzieci choruja, Kubus jest drugi raz chory a ja juz mam dosyc:(
PacyŚka slyszalam ze szukasz niani...mam nadzieje ze znajdziesz kogos komu bedziesz ufala...
Ja w poniedzialek ide do pracy i juz mam stresa...boje sie ze nie dam rady:( mam nadzieje ze Kuba bedzie sie dobrze juz czul i ze ja dam rade po pracy przyjechac do klubiku we wtorek spotkac sie z wami...
 
Do góry