reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Austrii

Pewnie jest tak jak pisze happy, ja miałam brać położną, bo miałam jakieś tam "sponsorowane" wizyty przeztermin wyjścia właśnie, ale okazała się zbędna. Są jakieś limity ile razy położna z KK może przyjść, że coś tam zwrócą...
Gabi wnioskuje, że pierwszy poród był lekki ;)

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Karolaska już się dowiedziałam trochę o tych położnych teraz jeszcze trzeba podjąć decyzję :) bo w szpitalu dziecko bardziej bezpieczne i zoltaczka itp. Mój pierwszy poród może nie aż taki lekki tylko szybki 6 godzin :) cicho liczę teraz na 4-5 hehehe :)

Napisane na HTC Desire 626G dual sim w aplikacji Forum BabyBoom
 
No może Ci się udać, hehe fajnie masz :) no jak będą jakieś niejasności z badaniami to Cię nie puszczą do domu...

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
 
Też tak myślę położna mogę mieć w zanadrzu a jak coś się będzie działo to i tak zostanę w szpitalu :) wszystko się jeszcze okaże w poniedziałek bo idę na krzywą cukrową a w pierwszej ciąży mialam cukrzyce, tylko teraz się lepiej czuję więcej ruchu itp. Mam nadzieję że mi się uda bez :)

Napisane na HTC Desire 626G dual sim w aplikacji Forum BabyBoom
 
Gabi gratulacje!!! ;-) ;)
Ja z kolei mam nadzieję, że mnie będą trzymać jak najdłużej w szpitalu:laugh2: Jedzenie podstawią pod nos (i to takie, że ślina cieknie jak z kranu), jak jest ciężko, to pomogą czy nawet dziecia na trochę zabiorą. A w domu będzie harmider, Eryk będzie latał jak szalony:laugh2:
 
Aniag ja chcę znowu do domu bo moja elizka traume przeżyje jak mamy tyle nie będzie aż się boję ona nawet z mężem nie chce zostawać a co dopiero tyle nocy:( ja bym tylko myślała co robi czy śpi czy płacze. Potem jak bym wróciła z siostrzyczka ze szpitala to nie chce żeby myślała że przez mała mnie nie było i jeszcze się Eliza negatywnie nastawi.

Napisane na HTC Desire 626G dual sim w aplikacji Forum BabyBoom
 
Rozumiem Cię, jak ja szłam na operację to też byłam przerażona tym jak Eryk zareaguje. 24 godziny dziennie z mamusią, mamusia musi we wszystkim pomagać, mamusia to, mamusia tamto. Jakie było moje zdziwienie, jak mi mąż następnego dnia powiedział, że Eryk był grzeczny i nawet raz o mnie nie zapytał. Przez 4 dni nawet raz o mnie nie wspomniał, nie był też u mnie - ja nie chciałam, bo wyglądałam jak trup i bałam się, że się wystraszy.
Życzę, żeby Eliza też tak dzielnie zniosła separację z mamusią;-) ;)


Wczoraj byliśmy na przedszkolnym festynie. Mały się wyszalał, wybawił. Niestety skończyło się płaczem i wróciliśmy do domu. W klasie ma rok starszego chłopca, który mu dokucza ostatnio. Jego mama też jest w ciąży i mam wrażenie, że Benjamin jest zazdrosny o moją relację z Erykiem. Że pomimo brzucha go przytulam, przychodzę po niego do przedszkola, a jak jest smutny to go wezmę na ręce. Z kolei tamta mamuśka jak się Benjamin przewrócił to stanęła nad nim wyniośle i kazała wstawać, nie beczeć (dodam, że się skaleczył bo krew mu leciała z kolana) i iść do ojca, bo ona jest w ciąży i nie ma czasu i siły się nim zajmować:no:. Eryk się krwi wystraszył i przybiegł się do mnie przytulić, na co tamten tylko krzywo na niego popatrzył. A później w dmuchanym zamku dwa razy tak skoczył na Eryka, że już się bałam połamanej ręki. Pani z ich klasy to widziała i kazała mu wyjść z zamku i miał już zakaz skakania. Popłakał się i patrzył na nas jakby chciał nas wystrzelać... A matka nawet się nie zainteresowała:realmad: Dobrze, że ja słabo po niemiecku mówię, bo bym jej przy wszystkich wygarnęła. Za to mąż sobie z nią pogadał, a przedszkolanka dodała, że możemy skargę złożyć. Nie składaliśmy, bo to właściwie nie dziecka wina, czuje się pewnie odtrącone. Ale powiedzieliśmy, że jak we wrześniu będzie tak samo działo, to na to nie pozwolimy.
Rozumiem, że dzieci się czasem pokłócą, czy popchną - to tylko dzieci. Ale nie będę pozwalała, żeby czyjeś dziecko skakało, czy wykręcało mojemu rękę, a jego matka tylko się na to patrzyła bez zainteresowania.
Ostatni tydzień przedszkola przed nami, mam nadzieję, że nie będzie ogromnego płaczu.
 
Jezu... jak mnie drażni jak matki olewają swoje dzieci, puszczają samopas czy to na ulicy, czy w sklepie. Byłam świadkiem jak dziecko na oko 2,5 roku szalało po sklepie, matka przez telefon i nagle ryk, krew itd. Wpadło w czyjść wózek wyjeżdzający z alejki i chyba przygryzło wargę, lało się jak nie wiem. Wszyscy się roglądają za matką, a ta przybiega dalej z telefonem i drze się na dziecko i na kobiete od wózka. Nosz kur...

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Do góry