anig78, współczuje Ci, u nas nie jest aż tak źle. Jak Zuzia już zaśnie to ładnie śpi, budzi się tylko do karmienia, je 2 razy w nocy o 24 i o 5, ale już przyzwyczailiśmy się do tego. To zresztą zależy od dnia, czasami się nie budzi.
szpital to zmora niemowlaczków, Zuza strasznie to przeżyła, była cewnikowana, nie mogli pobrać jej krwi, męczyli ją strasznie, tak płakała, że była usmarkana po pachy i cała czerwona od płaczu..jak tylko podchodziła do niej pielęgniarka to od razu płakała, bała się do tego stopnia, że na początku nawet nie chciała rozszerzyć nóżek żeby ją powycierać. Nie mogłam tam jej w ogóle uspać, wierciła się, płakał, sprawdzała czy jestem...mam nadzieje że już nigdy nie będziemy musieli tego przechodzić, nie życzę tego nikomu....
szpital to zmora niemowlaczków, Zuza strasznie to przeżyła, była cewnikowana, nie mogli pobrać jej krwi, męczyli ją strasznie, tak płakała, że była usmarkana po pachy i cała czerwona od płaczu..jak tylko podchodziła do niej pielęgniarka to od razu płakała, bała się do tego stopnia, że na początku nawet nie chciała rozszerzyć nóżek żeby ją powycierać. Nie mogłam tam jej w ogóle uspać, wierciła się, płakał, sprawdzała czy jestem...mam nadzieje że już nigdy nie będziemy musieli tego przechodzić, nie życzę tego nikomu....