reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Austrii

25letnia Mama zakupy, zakupy i jeszcze raz zakupy, lekkie porzadki, przygotowania. ja w dzien porodu jeszcze po sklepach chodzilam i na lampie ozdobki swiateczne wieszalam, a juz tydzien po terminie bylo :-)
 
reklama
25letnia Mama popieram Maryńkę, bycie aktywną do końca :) Oczywiście jeśli dobrze się czujesz i nie masz nakazu np leżenia. Ja do samego końca udzielałam korepetycji, więc jeździłam do moich uczniów, chodziłam na zakupy, sprzątałam. Wyszukiwałam też różne ciekawe przepisy w internecie, więc dużo czasu spędzałam w kuchni. Dla mnie końcówka była straszna, ale nie pod względem stresu, tylko pod względem zniecierpliwienia, Synuś nie chciał wyjść, musiałam na niego czekać do 10 dni po terminie :p Najbardziej wkurzało otoczenie: "To ty jeszcze nie urodziłaś?"
 
Też staram się żyć normalnie, ale jak tu sobie cały dzień zorganizować, córcia pół dnia w szkole, mąż w pracy a codzienne porządki w mieszkaniu już się nudzą, poza tym codziennie nie specjalnie jest co sprzątać. Znajomych właściwie tu nie mam więc jestem zdana na siebie i z nudów zaczyna się myśleć o tym Wielkim Dniu;) I to takie dziwne uczucie, bo z jednej strony jest strach a z drugiej chęć przytulenia już do siebie tej małej istotki która ciągle wierci się w brzuszku:D No ale mam nadzieje, że ten poród potrwa tylko chwilkę;) Pierwszą córcie urodziłam 2 tygodnie przed terminem, drugą może też się tak uda więc może mój stres na dniach odejdzie:D
vixen89 ​a z czego udzielasz korepetycji? może niemiecki?:D:D
 
Mokito No jeszcze 4 dni;) myślę że opieka będzie dobra to nie Polska bo tam to się różne rzeczy słyszy o porodach;/ Mała się jak na razie nie pcha nigdzie mnie już nie raz bardzo brzuch boli ale do wytrzymania i nie regularnie więc do szpitala się jeszcze nie wybieram;) Tylko siedzę na internecie i czytam jakie mam już objawy;) Jutro jeszcze przychodzi położna do mnie na ctg i zobaczymy jakie postępy są;)
25letnia Mama Mi zostały 4 dni do terminu porodu wiem co czujesz;) Tylko że ja jestem strasznie zmęczona i najchętniej to bym spała;) albo ubranka dziecięce przekładała i oglądała 10 razy to samo;) Teraz mam manię czytania na internecie objawów porodu i sprawdzam jakie już mam;P Zobaczysz szybko zleci;) Chodź mi leciało do tej pory, a teraz się strasznie ciągnie ten czas;) Ja też tu nie mam znajomych wogóle i ani się gdzieś wybrać ani zaprosić koleżankę na kawę;/
 
gabi89 no to skoro ani Ty ani ja nie mamy zbyt wielu znajomych w Wiedniu to może warto się poznać;) bynajmniej będzie z kim herbatkę/ kawkę wypić;) Ja też jestem bardzo zmęczona, cały czas mogłabym spać... w ogóle cała moja ciąża jest ciężka, od samego początku zle się czuję, więc też już się nie mogę doczekać rozwiązania:) Tylko nie znam niemieckiego i się martwię jak poradzimy sobie z mężem w szpitalu. No ale jakoś to będzie.
 
25letnia Mama niestety nie z niemieckiego, z angielskiego :p Jeśli chodzi o niemiecki to samej przydałyby mi się korepetycje, odkąd mam przerwę od pracy, to trochę moja znajomość niemieckiego się pogorszyła ;/ Ja też nie mam tutaj zbyt wielu znajomych, mimo że mieszkam w Wiedniu już ponad dwa lata. Większość koleżanek pracuje, więc też nie zawsze mają czas żeby się spotkać :( Chętnie poznam nowe koleżanki gdyby któraś miała ochotę się spotkać :)

Zastanawiam się też nad Startseite - Wiener Hilfswerk, znajoma mówiła, że jak na początku nie miała znajomych to chodziła sobie na spotkania Eltern-Kind-Runde, można przychodzić z dziećmi i spotkać się z innymi mamami. Są też zajęcia z niemieckiego, gimnastyka itd. Większość grup jest darmowych, albo płaci się jednorazowo 1-2€. Na pewno dobry sposób na podszlifowanie języka :)

Co do języka w szpitalu, mówisz chociaż trochę po angielsku? Jeśli tak to nic się nie martw, tu prawie każdy zna ten język, ja na początku gdy prawie w ogóle nie mówiłam po niemiecku, to ratowałam się angielskim właśnie :)
 
Cześć dziewczyny! Czy trzeba ponownie składać wnioski do Finanzamtu o familienbeihilfe... Nie było mnie teraz prze lato w Wiedniu i okazało się że skończyło mi się ubezpieczenie i zabrali mi Familienbeihilfe i Kinderbetreuungsgeld. Poradzicie mi coś?
 
vixen89 chętnie spotkam się na herbatkę;) czasu mam dużo:) a co do języków to angielski znam ale tylko trochę, na ostatniej wizycie w szpitalu posługiwałam się tylko angielskim i jakoś to było, ale bardzo żałuję, że przez te prawie 2 lata które tu jestem nie uczyłam się niemieckiego. Ale na początku wiadomo, najważniejsza była praca i to żeby jak najszybciej odłożyć jakiś grosz na lepsze mieszkanie. No a teraz jak się druga córcia urodzi to tego czasu nie będzie znów za dużo na naukę. Na szczęście mąż coraz więcej rozumie i mówi po niemiecku;)
 
25letnia mama Ja chętna na nowe znajomości;) zawsze będzie z kim na spacer iść;) jestem tu dopiero od maja nie umiem prawie wogóle niemieckiego trochę się obsłuchałam bo ja miałam bardzo dużo wizyt jak nie gin to szpital;) bo mam cukrzycę ciążową a oni tutaj strasznie to kontrolują;) Dlatego że języka nie umiem to wybrałam Wilhelminspital;) tam pracuje bardzo dużo polskich położnych;) A Ty gdzie jesteś zameldowana?? Mój mąż niestety pracuje z polakami i języka też nie umie chodź już ponad rok tu jest;) Ja się zastanawiam nad kursem niemieckiego takim wieczorowym żebym się mogła z mężem przy dziecku zmieniać;) Jak będziesz chętna to się dogadamy i może się razem zapiszemy;P W którym bez mieszkasz??;)
 
reklama
gabi89 my mieszkamy w 3. bez. a rodzić będę w Rudolfstiftung a to tylko dla tego że szpital jest 5 minut od mojego mieszkania. Jak zacznie się akcja to muszę mieć dodatkową chwile na to żeby ktoś przyjechał do mojej córci dla tego najważniejszym czynnikiem przy wyborze szpitala było to żeby był blisko:) a co do kursu to wiem że jest taki specjalny dla Mam, jest darmowy i tylko za nie wielką opłatą zajmą się dzieckiem w pokoju obok, więc będę chciała taki kurs sobie załatwić, no ale najpierw nasza Malutka musi przyjść na świat:)
 
Do góry