reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Austrii

Aniag bo polskie smaki najlepsze :)
A Eryk zdrowy, mimo że bez szczepionek i krótko ma cycu? Wszędzie trąbią o karmieniu piersią, odporności i przeciwciałach i aż się zaczynam martwić, że mała będzie bardziej chorowita czy coś :(
A na Meni. mamy wstępnie termin na 19.03. ale chyba nię będę jej jednak kłuć.
Aniag, a możesz powiedzieć czemu synek miał zakaz? Szkodziły mu szczepionki?
 
reklama
Co polskie, to polskie:-p
Mały nie jest jakiś wyjątkowo chorowity. Czasem złapie jakiś katar, czy kaszel, ale ogólnie rzadko kiedy go coś rozłoży na łopatki. Teraz on i mąż mają wirusa (mąż przyniósł z pracy, gdzie połowa pracowników jest od tego na zwolnieniu). H. co chwilę siedzi w toalecie, ma gorączkę 39 stopni i ledwie jest z nim kontakt, wszystko muszę mu podać, najlepiej jeszcze za rączkę trzymać. A Eryk ma 38 stopni, raz zwymiotował i ma się całkiem nieźle. Nie marudzi, bawi się zabawkami, dużo pije.
Karola, odporność w dużej mierze zależy od predyspozycji genetycznych, diety, stylu życia. Wiadomo, czym skorupka za młodu nasiąknie... jednak zdarzają się dzieci cycowe, które chorują co chwilę, są też i te na mm, których nic nie jest w stanie "powalić". Wydaje mi się, że jeśli dziecko jest hartowane i staramy się naturalnie wzmaciać jego odporność, to jednak ten brak mleka matki da się nadrobić.
Eryk po szczepionce przeciwko pneumokokom dostał kłębuszkowego zapalenia nerek. W szpitalu od razu zwrócili nam uwagę, żeby już na nic nie szczepić, bo jednak szczepionki bywają obciążające, a te jego nerki niby wyleczone i powinny działać idealnie, ale jednak lepiej dmuchać na zimne. Przyszedł do nas na oddział bardzo fajny lekarz, który nas uspakajał w kwestii szczepień (bo my wtedy ciemni byliśmy i uważaliśmy, że jednak szczepić trzeba na wszystko co się da). I powiedział też, że on z własnego doświadczenia wie, że jeśli u dziecka wystąpił jakikolwiek mocniejszy odczyn nieporządany, to nie powinno się go już na nic szczepić, bo później są takie kwiatki, że dziecko zmarło, czy ma uszkodzenia neurologiczne.
 
Karolask87 życzę Ci oczywiście jak najdłuższego KP, ale jeśli się nie uda nie rób sobie wyrzutów. Ja mojego Filipa karmiłam do 3 miesiąca mieszanie aż w końcu był już tylko na butli i prawie w ogóle nam nie choruje, chodzi do przedszkola odkąd miał 16 miesięcy, teraz ma prawie 3 lata i póki co tylko trzy razy został w domu z powodu choroby. Koleżanka karmiła prawie rok piersią i jej syn non stop chory, także nie ma reguły... My podajemy tran, nie wiem czy to jego zasługa, ale odpukać nie choruje :)
Także tutaj w pełni zgadzam się z aniag78
 
Aniag zdrowia dla Eryka, żeby się nic więcej nie przyplątało i dla męża też. U nas teraz ten wirus 10cio dniowy panuje.

Mężowie i gorączka...hmm... nieźle się ten Twój trzyma :) bo faceci to podobno przy 37,4 już widzą "światełko w tunelu" :D haha
 
Karolask nie ma co sie stresować ze zaniknie tylko karmić karmić piersią ile chce... te oieerwsze trzy miesiące sa wazne żeby rozchulac laktacje... dlatego ważne jest nie mieszanie.. moge wiedzieć dlaczego dokarmiasz? Kochana ok 3 mca zycia przeważnie jest tak zwany kryzys laktacyjny u wielu kobiet...u nas tez byl.. tzn Maluch więcej potrzebuje jdzonka a Twoje cycuszki dzięki przustawianiu wysyłają do mozgu impulsy zeby mleczka wiecej produkować... jedz pij zdrowo, ew jakies herbatki , arbuzy, melony w wiekszej ilosci i przystawiaj i sie nie poddawaj jesli tylko chcesz kp. Oczywiście jak sie nie uda to nie zamartwiaj sie , tak jak piszą dziewczyny nie ma reguly co chodzi o chorowitosc dzieci mm czy kp, genetyka, dieta tez ma duzr znaczenie. Wiadomo ze mm jest caly czas "takie samo" a kp dostosowuje sie w roznych okresach(noc, dzień, choroba, wirusy wokół itp. itd) do potrzeb malucha. Trzymam kciuki :-) Dasz rady!
..szczepienia.. choc nie jestem nastawiona ani na nie ani na tak to szczepilam tylko na podstawowe tylko dlatego ze b.dobrze znosił ale jakby tylko coś nie tak było... to nigdy wiecej... duzo sie oczytalam i mialam oczy szeroko otwarte i obserwowałam go po szczepionkach, obym nigdy tego nie pożałowała..
 
Dzięki Anet :) Zaczęłam dokarmiać bo mała się nie najadała, mimo częstszego przystawiania. Złościła się i popłakiwała podczas jedzenia. W końcu tuż przed którymś jedzonkiem odciągnęłam, żeby sprawdzić czy faktycznie mało pokarmu, a tam połowa z tego co bywało wcześniej :( Może uda się to jakoś rozbujać jeszcze. Przetrwałyśmy dwa skoki to może się uda. Narazie nic nie pomaga.
 
reklama
Wlasnie te skoki... wtedy niektóre dzieciaczki daja popalić i trzeba na uszach stawać zeby nie wyjsc z siebie... i nie odpuścić. Ściąganie nie jest miarodajne do tego co sciaga Twoja Córcia, laktatorem malo ktora sciaga odpowiednie ilości... wiec nie sugeruj sie ze tyle czy tyle ściągnęłaś wtedy czy teraz. To ze sie zloscila to nie musi znaczyc ze sie nie najada...
...konsekwencje mieszania -> Link do: Jakie są konsekwencje dokarmiania dziecka mlekiem modyfikowanym?
..oczywiście zachecam ale zrobisz co uwazasz za stosowne, ale warto wiedzieć więcej a ja informuje :-)
 
Do góry