reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Austrii

no niby masz racje vici, nauka to potegi klucz, hihihi :nerd:
zreszta ja sobie sama te studia wybralam, wcale ich robic nie musze, bo juz jedne i tak mam. Ale czlowiek jakis taki zadny wiedzy, ehehe. No i zeby w przyszlosci lepsza prace miec, dzieciom zapewnic lepsze zycie.

Ale ty sie przeciez uczyc mozesz. Napewno u was tam sa nawet chocby Volkschochschulen albo jakies kursy. To bys miala troche inne zajecie i troche wiecej z niemieckim kontaktu!
Kursy sa ok, ale studia to naprawde juz ciezko. Szczegolnie jak ma sie dziecko... Ja myslalam, ze to mi pojdzie jak z platka ale sie przeliczylam. Jest ciezko, szczegolnie jak sa calkiem nowe rzeczy (ja skonczylam tlumaczenia a teraz studiuje logistyke) i ciaza tez niekoniecznie ulatwia nauke, nie powiem juz nic o malym dzidziusiu....
ale musimy to pezrzyc, aleksix, trzymam za ciebie kciuki!
no i az taaak daleko od siebie nie mieszkamy, ja 21. bezirku.... :-)
 
reklama
Hej
Vici to ty chociaz masz ochote na nauke,a w moim przypadku pasowaloby cos wykombinowac jakis kurs czy cos i pouczyc sie troche...
Problem w tym ze mi sie nic nie chce ,albo nie mam sily,ani bata nad soba:biggrin2:
Niemiecki mam pewnie na tym poziomie co ty bo niby sie dogadam ,ale nieraz brakuje mi powiedziec cos zeby w sedno trafic,i tez moim niemieckim zachwycona nie jestem.No i masz racje ja tez zauwazylam ze wczesniej bardziej sie przykladalam do nauki,a teraz mniej czasu i checi, a jak drugie baby dojdzie to nie wiem co to bedzie........Masakra:-(
gdzie sie podziala reszta mamusiek???
 
mozecie byc pewne, ze jak skoncze te studia to nigdy w zyciu nikt mnie juz nie zaciagnie so szkoly! wtedy to juz usiade na laurach i bede delektowac sie wolnym czasem z rodzina! ale zadnyej nauki!!!!
gdybm wiedziala, ze bedzie tak ciezko to bym sie 3 razy zastanowila....:baffled:

wiec Beabea, rozumiem cie w zupelnosci, ze ci sie nie chce! Mnie tez sie nie chce hihi. I przy dwojce dzieci to juz naprawde bylaby masakra.
 
U mnie studia odpadaja bo matury brak...jakos olalam ja i twierdzila,ze nigdy na studia nie pojde bo nie mam aspiracji...no ale jak to bywa kobieta zmienna jest i teraz troche rzaluje :-(
Poziomeczka nigdy nie mow nigdy :-D kto wie kiedy na nauke cie znowu napadnie ;-)
Beabea nademna nikt nie stoi ale chyba z tej nudy domowej nauki mi sie zachciewa.Maly w przedszkolu i jakos tak z praca ciezko i zmian mi sie chce ogolnie...

Ok ja zmykam po malego ,buziaki
 
a mieszka ktos w 11? :happy2: ... nie meldowalam sie, bo znow dopadlo mnie chorobsko (okropna zima). @ przyszla :-(spozniona o ponad tydzien. Do lekarza i tak chce isc, bo wciaz mam watpliwosci co do tej cysty. Zna ktoras z Was dr.Truskolaskiego? Chodze do niego juz 2 rok i nie jest tak zle, ale czy wystarczy w razie ciazy...
W poniedzialek zaczynamy remont, w pracy ogrooomne zaleglosci, w domu tez, bo wystarczy kilka dni chorobska, a moj maz zamienia mieszkanie w smietnik, a do tego moja tesciowa wymyslila sobie, ze sie do nas na czas remontu wprowadzi!! :no: Potrzebuje chyba cudu, zeby zajsc w ciaze. Pozdrawiam!

Poziomeczka: trzymam kciuki za egzaminy! Ja studia mam juz za soba (milo wspominam) a teraz tylko czas na angielski raz w tygodniu zostaje... chociaz w VHS to slaby poziom, ale lepsze to niz nic, wiec i tak sie ciesze, ze starczylo motywacji zeby sie zapisac, bo obiecywalam sobie od lat...
 
dziendoberek!
happy79, przykro mi, ze @ znowu przyszedl.... Ale nie trac nadziei, napewno niedlugo wam sie uda! :tak:

Truskolaskiego nie znam, ale jak Kathinka polecila mi polozna Ewe Marczewska to rozmawialam z nia i pytala sie czy aby nie chodze do Truskolaskiego. Ze podobno ona go nie poleca. Jednak nie wnikalam, bo i tak do niego nie chodze... wiec nie umiem ci powiedziec, czy on dobry.
Jak chcesz dobrego lekarza to polecam na naszym watku lekarze, nianie itd... No ale zalezy jak to u ciebie z niemieckim, bo ten moj to Austriak. Ale musze przyznac, ze on am duzo babek i nie ma az tak duzo czasu dla kazdej.... Zycie.

Egzaminy zakonczylam w sobote i delektuje sie wolnym czasem od wczoraj. No taki az wolny to on nie jest, bo wreszcie wzielismy sie za oproznianie mieszkania i wszelkich szafek z niepotrzebnych szpargalow, bo miejsca nam brak na nasza corcie. :-D
Dzis czeka mnie inspekcja kuchni i wywalanie roznych rzeczy....
ale znajde tez napewno czas na spacerek, bo powietrza mi potrzeba!
i w dodatku dzis mam wychodne, nareszcie spotkam sie z przyjaciolkami :cool2:

No, to narazie tyle z nowosci u mnie...
 
Witam dziewczynki
My po wczorajszym saneczkowaniu,mala miala radochy,ale zimno bylo ze hej i wymarzlam bo nie odwazylam sie zjezdzac...:-D
Mam nadzieje ze nie zalapiemy jakiegos przeziebienia.
happy 79 ja chodze do tego lekarza i w pierwszej ciazy i teraz tez.Nie narzekam,choc jakis wyjatkowo mily czy rewelacyjny to on nie jest,ale nie spotkalo mnie z jego strony cos niemilego,a wiec ani mnie grzeje ani ziebi jak to mowia.
Kurcze luty sie zaczyna
oby szybko do wiosny
:biggrin2:
poziomeczka a u ciebie juz wiosenne porzadki:-pJak tam wogole poszly te egzaminy?Czy to koniec 1 semestru?Cos mi sie wydaje ze pozdawalas wszystko:biggrin2:
 
a no siedze w kuchni i juz mam dosyc.
wywalilam chyba z 1/3 :tak: a polowe pochowalam do kartonow i do tesciow na przechowanie dam.

Troche mnie brzuch rozbolal od tego zchylania sie i kleczenia - mam strasznie waska kuchnie i szafki na dole, ktore postanowilam dzis bohatersko umyc!:no:
Dlatego robie przerwe przy BB.:-D

Egzaminy wszystkie pozdawalam, tzn. stopni jeszcze nie ma ale jestem raczej wyluzowana, bo wszystkie egzaminy poszly mi dobrze. Wykulam sie :-p

Beabea, tez bym sie nie odwazyla jezdzic na sankach, wiec mam andzieje, ze naprawde sie znowu nie pochorujecie!

kurcze, luty sie zaczyna, juz niedlugo rodze :baffled::nerd::szok::confused::shocked2:
 
No wlasnie,godzina zero sie zbliza:biggrin2::biggrin2:
masz juz wszystko pokupione???
Duzo przytylas?Dopinasz sie w kurtkach?
Wäsche pakiet zamowiony?
I jak z tymi poloznymi jest,tzn naleza sie czy nie?A rozstepy?porobily sie czy nie?

Kurcze wiecie cale wochenende nam zeszlo na ostatecznej decyzji co do tego mieszkania.Radzilismy sie wielu osob,odwiedzilismy swiezo poznanych znajomych z tego samego osiedla co my(maja taki sam uklad,tylko jakby lustrzane odbicie).No i stanelo na tym ze dalismy odp. ze jestesmy zainteresowani tym mieszkaniem(Boze co my robimy!!) i teraz czekamy na decyzje -czy je ktos juz wzial czy los zadecyduje za nas:confused:
Tak ze wszystko sie rozstrzygnie lada dzien.Juz nie wiem co mam robic i myslec:biggrin2:Przydalaby sie jaka wygrana w totka to by mozna je fajnie odstrzelic i byloby nawet nawet....
 
reklama
o! no prosze! to jednak zmiana decyzji!
noniestety my Ci pomoc nie mozemy, bo to oczywiscie Ty sie musisz tam dobrze czuc...
ale skoro tak zdecydowaliscie to moze jednak bedzie dobrze. No a w ogole to teraz los niech zdecyduje. Jesli jest to mieszkanie dla was to bedziecie je miec, jesli nie to nie :tak: Tak wiec wszystko bedzie dobrze!

No wlasnie jeszcze nic nie przygotowane! przez te nauke nic nie zrobilismy, dopiero teraz zaczynamy. Lozeczko jeszcze nie kupione, inne rzeczy tez nie, tylko troche ciuszkow.... I wozek.
:szok:

Przytylam chyba ok 15 kg, ale nie wiem dokladnie, bo kupilismy nowa wage elektroniczna a stara oddalam tesciom i ta elektroniczna cos szwankuje. Rozstepow - o dziwo - nie mam! Sama jestem zdziwiona ale i oczywiscie zadowolona! Ale trzeba przyznac, ze smaruje brzuszek takim kremem czesto i moze dlatego.
Kurtke musialam sobie kupic nowa, bo w starej sie nie dpinalam. Moja nowa ma nr 46 i wisi mi w ranionach, hihi ale na brzuch pasuje :cool2:

Wäschepaket nie zamowiony!:shocked2:

Polozna, jak sie dowiedzialam, przysluguje tylko wtedy, gdy rodzisz ambulatoryjnie lub gdy zwalniaja cie przed 4-ta doba. A tak to ci na kase nie przysluguje.

Dobra, ide dalej do kuchni, bo zlapalam panike, ze jeszcze nic nie kupione! no to chociaz troche powywalam, miejsca zrobie!
 
Do góry