reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Austrii

Cześć dziewczynki, zazdroszczę wam że jesteście już na tym etapie, też chciałabym znać już płeć i planować zakupy i ogólnie, no ale jestem dopiero w 8 tyg, i jeszcze mam dużo czasu na to wszystko.

Vici a ty już wiesz co będziesz miała?

A w ogóle to koniecznością jest wcześniejszy wybór szpitala w którym zechce rodzić? Czy może to wszystko jedno i nie ma problemu gdy na sam poród pójdę do konkretnego szpitala bez informowania ich wcześniej? A jeżeli muszę rezerwować szpital to do kiedy mam czas?

Marti_w teraz to zostaje tylko odpoczywać, mam nadzieję że z małą będzie wszystko dobrze.
 
reklama
Vici, w domu rozmawiamy po polsku. Ja niezbyt znam niemiecki, planuje zapisać się teraz na kurs, mąż zna całkiem dobrze. Ale ktoś nam kiedyś mówił że w domu powinno się do dziecka mówić w ojczystym język, a niemieckiego powinna się w przedszkolu uczyć. ale sama nie wiem...Vici Ty dobrze znalaś język jak tu przyjechałaś czy chodzilaś na jakiś kurs?
Boję się trochę, bo nie mam tu rodziny, a dwoje małych dzieci to ciężka praca inie wiem czy dam sobie sama rade, ale chcieliśmy żeby była mała różnica wieku między nimi, poza tym, teraz jeszcze jesteśmy zaprawieni, przyzwyczajeni do wstawania itd wiec chcieliśmy to wykorzystać, żeby później już do tego nie wracać.
 
fana o szpital to najlepiej zadzwon i spytaj lub gina wypytaj bo co miasto to inaczej.Ja nie musialam wybierac bo i tak w Leoben chce rodzic a szpital prawie pod nosem mam i zameldowalam sie dopiero ostatnio.A we Wiedniu dziewczyny juz nawet w 12-14 tc musza meldowac.
U nas ma byc chlopak ale co wyjdzie to zobaczymy bo tylko raz sie pokazal :-D co prawda wszystko bylo wyraznie widac ale jednak 100% masz o porodzie:tak: Ja juz wszytsko gotowe mam i teraz czekam...zobaczymy czy przyjdzie mi czekc te 2 tyg czy maluch zdecyduje sie wczesniej wyjsc:-)
Ola ja malo co znalam jezyk i na kurs nie chodzilam,wszystkego z tv sie uczylam i probujac sobie jezyk lamac.Najwazniejsze aby sie nie bac jezyka i probowac samemu zalatwiacwszystko-tak mysle.My tez w domu tylko polski a mlody idac do przedszkola znal zaledwie pare podstawowych slow.
 
Vici, mi własnie brakuje odwagi:( i zamiast spróbować coś powiedzieć, wolę milczeć jak głaz ze wstydu:( Muszę to w końcu zmienić. Kiedyś łatwo było mi się uczyć, a teraz nic mi nie wchodzi do głowy i bardzo mnie to demotywuje:(
 
ola8806 nie będąc native speaker'em lub nie znając języka na bardzo dobrym poziomie (nie tylko słówka, gramatyka, również wymowa, akcent) nie mówiłabym do dziecka w domu po niemiecku, bo z tego więcej szkody jak pożytku. Dziecko najlepiej nauczy się w przedszkolu i szkole :) Co do wieku to nie musicie posyłać Zuzi bardzo szybko, znam dzieci, które przyjechały do Wiednia w wieku 4-6 lat i mówią po niemiecku i po polsku perfekt :) Dzieci bardzo szybko się uczą, więc o to nie musicie się martwić
 
gabi89-z tym dzwonieniem do polski to jest teraz tak.. kupujesz w tabaku lub na stacji benzynowej kartę ona sie nazywa paysafecard za 10Euro Pózniej ten kod wysyłasz sms-em na nr 0676 800 787 400 czekasz na sms z potwierdzeniem i juz możesz dzwonić wybierając nr 01 30 000 po sygnale normalnie wybierasz 0048... i na koncu#
Jeśli chodzi o kolki tez to przerabialismy u naszego małego,ale pocieszę Cie ze trwało to moze z miesiąc,chociaż nie były one jakies straszne..;-)
 
A ja wykupiłam sobie abonament w Orange za 30 euro i mam 400 min darmowych do całej europy, co tego 1000 min w Austrii i internet bez limitu plus nowy tel do tego, i jak dla mnie to jest super. Dzwonie do polski ile chce i jeszcze nigdy limitu nie przekroczyłam:-)

Vici ja też mam szpital nie daleko, i na pewno będę chciała tam rodzić, w takim razie popytam lekarza na następnej wizycie co ze szpitalem.

Dziewczyny a korzystałyście z usług położnej? Na czym polega jej pomoc?
 
vici MMR to odra, świnka, ospa. Dziecko wysyłane do przedszkola nie musi umieć mówić po niemiecku. Wystarczy, że potrafi powiedzieć (lub zasygnalizować), że potrzebuje iść do toalety lub jest głodne.
Ogólnie zaleca się, by w domu mówić ojczystym językiem, ew. dwoma jeśli rodzice są różnych narodowości (jednak nie mieszać, matka mówi po swojemu, ojciec po swojemu do dziecka). Niemieckiego maluch nauczy się w przedszkolu, ważne by mu nie mieszać języków, bo nie będzie umiał poprawnie mówić po polsku.
fana999 sprawa ze szpitalem wygląda inaczej w mieście mniejszym, a inaczej w Wiedniu. Ja do szpitala poszłam dopiero, jak skończyły się wizyty u ginekologa. Znajoma wcale się nie zarejestrowała (bo nie zdążyła) i bez problemu ją przyjęli z otwartymi ramionami :)
ola8806 doskonale Cię rozumie, bo ja z niemieckiego jestem noga i pomimo, że siedzę tu dwa lata to nauczyłam się może kilku słówek. Też nie umiem się przełamać i rozmawiać. Jedynie na flohmarktach czasem zamienię kilka słów. Ja mam ten problem, że wszystko mi się kićka z angielskim, bo go znam b. dobrze.
 
gabi89 jak tam u Was? Już lepiej z kolkami?
marti_w ja też nigdy nie słyszałam o becikowym w Austrii i obawiam się że coś takiego nie istnieje. Co w sumie nie jest powodem do zmartwień bo polskie becikowe w porównaniu z zasiłkami w Austrii to śmiech na sali. Fajnie, że już nie musisz pracować.
vici powodzenia :-)
ola8806 my też jesteśmy za małą różnicą wieku, właściwie to myślimy o trójce.. mnie przeraża to, że nie mogę teraz znaleźć pracy w zawodzie, a jeszcze nigdy nie pracowałam, no a czas leci.. więc jak przez kilka kolejnych miesięcy nie znajdę żadnej sensownej pracy to chyba zabierzemy się za powiększanie rodziny.. z braku laku :-D
aniag78 dziś półtara roczku już ma Erik, małe święto w domu?
 
reklama
anig78, jesteś w lepszej sytuacji bo znasz chociaż jeden język, a ja angielskiego to kompletnie już nie znam:( od wczoraj wzięłam się za niemiecki, zobaczymy jak długo wytrwam, mam nadzieje że motywacji starczy mi na długo.
Mokito, ja bardzo chciałabym iść do pracy, ale nie znam języka, dlatego teraz postanowiłam wziąć się za siebie i nauczyć się. Jeżeli zajdę w drugą ciąże to będę miała więcej czasu na naukę, bo później przy 2 dzieci to będzie już bardzo ciężko:(
Jednak narazie walczę z tarczycą, ponieważ ok. 2 tygodnie temu okazało się że mam niedoczynność tarczycy wywołaną chorobą Hashimoto:( w połowie grudnia mam zrobić kolejne badanie krwi i zobaczymy czy coś się poprawiło....Czy ktoraś z Was ma może podobny problem?
 
Do góry