reklama
vici
mama Victor´a & Raphael`a
vixen cos w tym jest moje znajome w pl tez wszystkie prawie na pedagogike poszly kogo nie pytalam to wszstkie to samo heheheh
Ja z kolei mam tylko technikum i studium ale na prace nie moge narzekac bo do kuchi zawsze znajde miejsce tylko mi weekendy nie pasuja...
Ja z kolei mam tylko technikum i studium ale na prace nie moge narzekac bo do kuchi zawsze znajde miejsce tylko mi weekendy nie pasuja...
Tzn ja w sumie nie jestem po pedagogice, tylko po filologii angielskiej nauczycielskiej, więc mam trochę większy wybór co do miejsc pracy Zanim zatrudniłam się tutaj w przedszkolu, to pracowałam chwilę w szkole językowej. Ale anglistów w Polsce też już od groma jest, więc tak czy siak musiałam wylądować tu
dzieki dziewczyny za porady. wyluzowalam z glutem, nie ma kaszki na dobranoc, dodaje 2-3 łyżeczki do obiadku. dobrze, ze Mlodemu nic sie nie stalo...
a ja ruszylam za chwilowym boomem i glosem "madrych" osob i wybralam studia techniczne, no i teraz sie okazuje, ze tu nie ma kierunku "Ochrona Srodowiska" i czekalaby mnie dluga i ciezka droga nostryfikacji i to nie w tym kierunku. Grrr... A chcialam isc na pedagogike to wszyscy odradzali no i wypadaloby sie doksztalcic, "przeksztalcic", ale sie nie chce. Lenia mam strasznego. Chociaz sie zmusilam do nauki niemieckiego, bo jeszcze 2 lata temu znalam tylko "danke", "ja" i "gut" Niestety nie zetknelam sie z jezykiem niemieckim wczesniej i nie przypuszczalam, ze bedziemy emigrowac
a ja ruszylam za chwilowym boomem i glosem "madrych" osob i wybralam studia techniczne, no i teraz sie okazuje, ze tu nie ma kierunku "Ochrona Srodowiska" i czekalaby mnie dluga i ciezka droga nostryfikacji i to nie w tym kierunku. Grrr... A chcialam isc na pedagogike to wszyscy odradzali no i wypadaloby sie doksztalcic, "przeksztalcic", ale sie nie chce. Lenia mam strasznego. Chociaz sie zmusilam do nauki niemieckiego, bo jeszcze 2 lata temu znalam tylko "danke", "ja" i "gut" Niestety nie zetknelam sie z jezykiem niemieckim wczesniej i nie przypuszczalam, ze bedziemy emigrowac
aniag78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 726
Moja siostra jest po pedagogice, oczywiście pracy w branży nie znalazła, bo po tym kierunku w PL są tysiące osób, a miejsc pracy raczej nie przybywa. Lepiej zarabiała sprzedając ciuszki dziecięce na allegro, jak urodziła Mateusza musiała wszystko rzucić, bo mały jest autystyczny:-(
Ja jestem tylko po średniej i problemu ze znalezieniem pracy w Polsce nie miałam żadnego. Studium rzuciłam, porwałam się na kosmetologię ale w trakcie nauki wyszło, że to nie dziedzina dla mnie. Obecnie nie muszę koniecznie iśc do pracy, dajemy sobie spokojnie radę. Mogę zająć się Erikiem póki nie pójdzie do żłoba, a że on jest dość problematycznym dzieckiem, to wolę go potrzymać w domu jak najdłużej.
Języka przez ten rok nie nauczyłam się prawie nic, ale jak tu się czegoś naumieć kiedy siedzi się prawie cały czas w domu z małym łobuzem :/ W szkole miałam niemiecki na poziomie "A teraz dzieciaki poczytajcie to i tamto, a ja idę sobie zrobić kawkę i zjeść obiadek", czyli dzieci zdawały na piątkach nic nie umiejąc :/
Ja jestem tylko po średniej i problemu ze znalezieniem pracy w Polsce nie miałam żadnego. Studium rzuciłam, porwałam się na kosmetologię ale w trakcie nauki wyszło, że to nie dziedzina dla mnie. Obecnie nie muszę koniecznie iśc do pracy, dajemy sobie spokojnie radę. Mogę zająć się Erikiem póki nie pójdzie do żłoba, a że on jest dość problematycznym dzieckiem, to wolę go potrzymać w domu jak najdłużej.
Języka przez ten rok nie nauczyłam się prawie nic, ale jak tu się czegoś naumieć kiedy siedzi się prawie cały czas w domu z małym łobuzem :/ W szkole miałam niemiecki na poziomie "A teraz dzieciaki poczytajcie to i tamto, a ja idę sobie zrobić kawkę i zjeść obiadek", czyli dzieci zdawały na piątkach nic nie umiejąc :/
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Witam poniedzialkowo i deszczowo
vixen no rzeczywiscie masz wieksze pole do popisu jak po pedagogice
marynka nie tylko ty masz tak z tym niemieckim...w wiekszosc z nas emigrowala z mala albo zerowa znajomoscia jeszyka.Swoja droga z ta nostryfikacja to niezle jaja sa bo nie wszyscy potrzebuja chyba to od pracodawcy zalezy
ania widze siostra nie ma latwo ale mam nadzieje,ze daja rade A jak znalazla zrodlo dochodow siedzac w domu to super wiecej czasu ma dla syna.Ja przy Victorze siedzialam prawie 3 lata w domu i dopiero szukalam pracy.Niemiecki w szkole mialam tak sam jak ty
Ja tez przyjechalam bez jezyka i z tv sie uczylam No i nie boje sie mowic nawet jak zle mowie i z bledami to probuje tak tez sie czlowiek uczy.Teraz po prawie 9 latach dalej nie ma perfekcji ale jako samouk jestem z siebie dumna :-)
vixen no rzeczywiscie masz wieksze pole do popisu jak po pedagogice
marynka nie tylko ty masz tak z tym niemieckim...w wiekszosc z nas emigrowala z mala albo zerowa znajomoscia jeszyka.Swoja droga z ta nostryfikacja to niezle jaja sa bo nie wszyscy potrzebuja chyba to od pracodawcy zalezy
ania widze siostra nie ma latwo ale mam nadzieje,ze daja rade A jak znalazla zrodlo dochodow siedzac w domu to super wiecej czasu ma dla syna.Ja przy Victorze siedzialam prawie 3 lata w domu i dopiero szukalam pracy.Niemiecki w szkole mialam tak sam jak ty
Ja tez przyjechalam bez jezyka i z tv sie uczylam No i nie boje sie mowic nawet jak zle mowie i z bledami to probuje tak tez sie czlowiek uczy.Teraz po prawie 9 latach dalej nie ma perfekcji ale jako samouk jestem z siebie dumna :-)
Wooow ale tu sie dzieje
Beabea fajnie, ze sie znow pojawilas. Mnie tez ciezko zapamietac nowe dziewczyny, bo przeciez teraz prawie czasu nie mam na zagladanie na forum. Wole nie myslec, co sie stanie z moim czasem, jak sie maluszek juz urodzi;-)
Marynka ja tez po technicznych studiach jestem, a dokladnie po biotechnologii. Nostryfikowac sie nie musialam, pracodawca nie wymagal, a w ministerstwie mi powiedzieli, ze moge polskiego tytulu uzywac. Nie moge tylko sobie pisac DI. Mam nadzieje, ze po Karenz uda mi sie cos na nowo znalezc, bo nie wyobrazam sobie siedziec w domu dluzej niz 1,5 roku.
Hehehe z tym niemieckim w szkolach polskich, to chyba wszedzie tak bylo. Niby byl, ale go nie bylo U mnie niestety bylo tak z niemieckim i angielskim. Moj niemiecki tez potrzebuje szlifu, ale niestety brak na to czasu. Teraz walcze troche sama z angielskim, zeby moc jakos rozmowe kwalifikacyjna przejsc, gdy zaczne szukac pracy.
Beabea fajnie, ze sie znow pojawilas. Mnie tez ciezko zapamietac nowe dziewczyny, bo przeciez teraz prawie czasu nie mam na zagladanie na forum. Wole nie myslec, co sie stanie z moim czasem, jak sie maluszek juz urodzi;-)
Marynka ja tez po technicznych studiach jestem, a dokladnie po biotechnologii. Nostryfikowac sie nie musialam, pracodawca nie wymagal, a w ministerstwie mi powiedzieli, ze moge polskiego tytulu uzywac. Nie moge tylko sobie pisac DI. Mam nadzieje, ze po Karenz uda mi sie cos na nowo znalezc, bo nie wyobrazam sobie siedziec w domu dluzej niz 1,5 roku.
Hehehe z tym niemieckim w szkolach polskich, to chyba wszedzie tak bylo. Niby byl, ale go nie bylo U mnie niestety bylo tak z niemieckim i angielskim. Moj niemiecki tez potrzebuje szlifu, ale niestety brak na to czasu. Teraz walcze troche sama z angielskim, zeby moc jakos rozmowe kwalifikacyjna przejsc, gdy zaczne szukac pracy.
Cześć Dziewczyny
ale się rozkręciło nasze forum, jestem w szoku My wczoraj w nocy wróciliśmy. Byliśmy 5 dni we Włoszech, a pozniej 3 dni w Polsce. We Włoszech było wspaniale, super pogoda, aż nie chciało się wracać. W sumie nie nastawialiśmy się że będzie tak ciepło, nawet nie mielismy tyle ubrań Hotel był super, pyszne jedzenie. Zuza była grzeczna, czasami musieliśmy jeść w biegu, ale generalnie było ok. Najbardziej podobała jej się plaża, jak stanęła nóżkami na piasku to nie wiedziała co się dzieje i cały czas wzdychała A w Polsce tak zimno masakra, jeszcze rodzicom zepsuł się junkers i musieliśmy marznąć. Zuza uwielbia być w Polsce, tam ma kontak z dziecmi i jest przeszczęśliwa, bardzo chciałaby już chodzić. chce żeby ją prowadzać, najchętniej chciałaby wszystko sama i odpycha ręce jak się ją trzyma, ale nie ma jeszcze pojęcia o chodzeniu.
Wczorajsza podroż była udręką, czułam się fatalnie myślała że już nie dojadę, w domu też się źle czuła. Mąż musiał wstawać do Zuzy bo ja nie mogłam się ruszyć, strasznie chciało mi się zwracać i żołądek mnie bolał. Na szczęście Zuza spała całą drogę.
vixen kiedy umówimy się na spacerek?
ale się rozkręciło nasze forum, jestem w szoku My wczoraj w nocy wróciliśmy. Byliśmy 5 dni we Włoszech, a pozniej 3 dni w Polsce. We Włoszech było wspaniale, super pogoda, aż nie chciało się wracać. W sumie nie nastawialiśmy się że będzie tak ciepło, nawet nie mielismy tyle ubrań Hotel był super, pyszne jedzenie. Zuza była grzeczna, czasami musieliśmy jeść w biegu, ale generalnie było ok. Najbardziej podobała jej się plaża, jak stanęła nóżkami na piasku to nie wiedziała co się dzieje i cały czas wzdychała A w Polsce tak zimno masakra, jeszcze rodzicom zepsuł się junkers i musieliśmy marznąć. Zuza uwielbia być w Polsce, tam ma kontak z dziecmi i jest przeszczęśliwa, bardzo chciałaby już chodzić. chce żeby ją prowadzać, najchętniej chciałaby wszystko sama i odpycha ręce jak się ją trzyma, ale nie ma jeszcze pojęcia o chodzeniu.
Wczorajsza podroż była udręką, czułam się fatalnie myślała że już nie dojadę, w domu też się źle czuła. Mąż musiał wstawać do Zuzy bo ja nie mogłam się ruszyć, strasznie chciało mi się zwracać i żołądek mnie bolał. Na szczęście Zuza spała całą drogę.
vixen kiedy umówimy się na spacerek?
kapelutek
Zaangażowana w BB
Dzień dobry dziewczyny
nie odzywałam się, bo jestem w trakcie czytania waszego forum kilkadziesiąt stron wcześniej :-)
Co cenniejsze uwagi- zapisuję sobie, a jest tego sporo.
Widzę, że dziewczyny piszą jakie mają wykształcenia... co ja tu robię... ja jestem po technikum hotelarskim i zaraz po kursie niemieckiego z AMS-u (A2) znalazłam pracę.... oczywiście w hotelu... a w Polsce musiałam zostawić studia... nie dokończyłam 3 roku socjologii... nie dałoby się dojeżdżać na uczelnię z Wiednia:-( Niestety.
A jeśli mowa o spacerach czy spotkaniach, to nasze zaliczam do jak najbardziej udanych,... jako jedyna byłam z Dzidziusiem w brzuszku, ale usłyszałam od Mam bardzo dużo cennych uwag...
Może jakieś kolejne spotkanie uda się zorganizować by było też więcej Mamusiek z brzuszkami? Byłoby mi bardzo miło...
nie odzywałam się, bo jestem w trakcie czytania waszego forum kilkadziesiąt stron wcześniej :-)
Co cenniejsze uwagi- zapisuję sobie, a jest tego sporo.
Widzę, że dziewczyny piszą jakie mają wykształcenia... co ja tu robię... ja jestem po technikum hotelarskim i zaraz po kursie niemieckiego z AMS-u (A2) znalazłam pracę.... oczywiście w hotelu... a w Polsce musiałam zostawić studia... nie dokończyłam 3 roku socjologii... nie dałoby się dojeżdżać na uczelnię z Wiednia:-( Niestety.
A jeśli mowa o spacerach czy spotkaniach, to nasze zaliczam do jak najbardziej udanych,... jako jedyna byłam z Dzidziusiem w brzuszku, ale usłyszałam od Mam bardzo dużo cennych uwag...
Może jakieś kolejne spotkanie uda się zorganizować by było też więcej Mamusiek z brzuszkami? Byłoby mi bardzo miło...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 522
Podziel się: