Mamy z Austrii

[maryńka]

ola, vixen widze, ze nie tylko moj mezulo chcial miec "ksiezniczke". kiedys, to kazdy facet na syna czekal. a teraz sie im coreczki marza. moj juz sie otrzasl, ze zamiast Maji bedzie Gucio ;-)

vixen z tego co pamietam, dziewczyny pisaly, ze Organscreening (nie wiem ktory Level) za darmo robi sie tylko w DonauSpital. ja mialam Organscreening (Level I) w moim szpitalu (St. Josef-KH). Troszke sie dowiadywalam cenowo jak to wyglada i najtaniej prywatnie zrobisz Organscreening (Level II/III) w Babyschall na Schonbrunnerstr. 107/2 za 130 Euro.

Patili no ja sie niestety nie wyrobie. kurs mam do 3.02.2013. gdybys jednak pozniej miala ochote, to ja chetnie sie wybiore

pierworodki i "swieze" mamusie zdominowaly forum ;-)

 

[Elzbieta1986]

Vixen ja nie robiłam organscreening, mój szpital nie oferuje tego badania bezpłatnie a ja w tym czasie kiedy wypadaly te badania byłam w Polsce wiec mnie to ominęło, też słyszałam ze Donauspital ma te badania za darmo. Gratuluję wejscia w drugi trymestr, to chyba najspokojniejszy z tych trzech chociaz ja najgorzej zniosłam 7 miesiąc, od początku ciązy nic mi nie było a tu nagle w 7 miesiącu wmioty, biegunki itp, ale tak mi sie wydaje ze to przez spadek żelaza (wykazało mi anemie), dziecko potrzebuje wtedy wiekszej dawki, ja niestety nie toleruję żelaza w tabletkach wiec biorę tylko witaminy

Ola to Ty juz naprawde masz niedużo czasu, napewno dolegliwosci uciążliwe ale pomyśl sobie ze juz niedługo Twoje słoneczko bedzie razem z Wami, początki podobno najgorsze ale wszystko do przeżycia Ja tez boję się porodu ale czasem mysle sobie ze chciałbym juz urodzic, takie myslenie mam wtedy gdy cos mi zazwyczaj dolega Olu a jak tam sprawa ze studiami? byłas na poprzednim zjezdzie?

Maryńka Twój też chciał córę? ja nie wiem co sie tym facetom poprzestawiało, myslalam ze dumą mężczyzny jest syn, a tu sie im ksieżniczek zachciewa ja tego nie ogarniam Dla mnie jest to bez znaczenia zdrówko najwazniejsze, zeby dzidzia dobrze rosła, miała apetyt i kolek nie miała :-)

Kurcze cos cierpie ostatnio na bezsennosc, ciekawe czy to tylko taki wybryk czy teraz tak juz bedzie ;-)

 

[ola8806]

Ela, pojechałam do Polski, ale nie dotarłam na zajęcia. Ciężko zniosłam podróż, w połowie drogi strasznie zaczął mnie kłuć brzuch, drętwiały mi nogi, często się zatrzymywaliśmy, ale to nie pomagało tak się wystraszyłam, że zaczęłam żałować że postanowiłam pojechać. Odpuściłam więc zajęcia, w sobotę i w niedzielę spędziłam czas z najbliższą rodzinką, pożegnałam się z wszystkimi i wyruszyliśmy w drogę. Lżej mi się zrobiło jak ich zobaczyłam

Vixen ja robiłam Organscreening w Polsce, wydaje mi się, że można zrobić też w AKH, ale nie wiem czy płatnie. Jak byłam tam na USG serduszka dziecka (dostałam skierowanie od swojego ginekologa), to dostałam taką kartę, z którą mam przyjść następnym razem jakby co, i z tyłu były wymienione badania jakie można zrobić. Ale nie pytałam czy to coś kosztuje, bo ja w zasadzie miałam już to badanie 3 razy

 

[vixen89]

Maryńka, Elzbieta1986, ola8806 dziękuję za odpowiedzi w sprawie Organscreening, w takim razie zapiszę się na Schonbrunnerstr. bo już tam robiłam Nackentransparenz i faktycznie jest tam najtaniej. Szczerze mówiąc, to ja się zastanawiałam czy w ogóle robić to badanie, ale mąż chciałby żebym zrobiła, to mu nie odmówię, a zawsze to kolejna okazja do pooglądania maluszka, bo mój ginekolog rzadko robi USG Może przy okazji będzie możliwe podpatrzeć płeć. Dla mnie też jest najważniejsze, żeby było zdrowe, ale jestem już strasznie ciekawa, zresztą jak cała rodzinka

 

[maryńka]

vixen89 ja nie robilam Organscreening dodatkowego, mam podobno wzorowa ciaze, swietnie sie czuje i na kazdej wizycie usg na nowoczesnym sprzecie. lekarz mowil tez, ze zaleca sie je kobieta po 35 roku zycia. na poczatku tez chcialam zrobic to badanie, ale jak w szpitalu Organscreening (Level I) wyszedl idealnie, to stwierdzilam, ze nie zrobie.

 

[ola8806]

Vixen, ja pierwsze badanie robiłam tak naprawdę ok. 14 tyg, wtedy w ostatniej chwili zdecydowałam się na badanie przezierności karkowej i lekarz przy okazji sprawdził wszystkie organy ( to było jeszcze w Polsce). Jak się wtedy okazało u dzieciątka lekarz znalazł zwapnienie w serduszku, wiec zostałam skierowana do szpitala na bezpłatne badania prenatalne, gdzie miałam robione jeszcze raz usg i test PAPA. Kolejny przegląd organów miałam w 22 tyg i następny w 29 (usg 3d).

Ja też miałam opory przed tymi badaniami i zastanawiałam się czy to ma sens, ale jak wyszła ta sprawa z serduszkiem to cieszyłam się, że poszłam na to usg. Nigdy nie wiadomo co wyjdzie, szczególnie jeśli chodzi o serduszko, tak mi tłumaczyła Pani Kardiolog, bo w miedzy czasie mieliśmy tez usg serduszka, dlatego później dostałam skierowanie do AKH na powtórne badanie w 32 tyg- i tu sprawdzili mi nie tylko serduszko, ale po kolei wszystko. Na szczęście dobrze się wszystko skończyło, bo zwapnienie zaczęło się wchłaniać i nie rozwinęły się żadne wady serduszka. Także ja jestem jak najbardziej za tymi badaniami I jeszcze jedno na tym ostatnim usg, malutka się już całkiem odwróciła, więc w końcu pani Doktor potwierdziła nam płeć

 

[vixen89]

ola8806 przezierność karkową też robiłam w 14. tc (już w Austrii) i właśnie ginekolog mi powiedział, że dobrze byłoby zrobić też Organscreening, mąż też jest za tym więc się jednak zdecydowałam, w poniedziałek zadzwonię i zrobię termin Dobrze że z Twoim dzieciątkiem wszystko w porządku! Też liczę na to, że może przy okazji badań poznamy płeć No i mąż pierwszy raz się ze mną wybierze na USG, wcześniej nie mógł, ale teraz nawet powiedział, że wcześniej z pracy się zwolni Jednak to zupełnie inaczej zobaczyć na monitorze jak dziecko się rusza niż tylko na zdjęciu. Nie wiem, ale mi aż łezka w oku się zakręciła jak maluszek machał rączką i śmialiśmy się z doktorem, że się wita z mamą :-)

 

[aniag78]

Kobietki z doświadczeniem powiedzcie mi jak to jest ze szczepieniami w Austrii? Wiem, że jeśli odmówię zaszczepienia dziecka, to nie przyjmą go do kindergarten, ale czy to wszystko?
Niestety ja i moja siostra mamy (ona gorsze) złe doświadczenia ze szczepieniem maluchów. W Polsce nie ma z tym problemów, a jak jest tu?

 

[mn.k]

Cześć dziewczyny. Od roku mieszkam w Wiedniu, od 4 miesiecy jestem mama Nathanka, ktory sie urodzil tutaj w Austrii. Mam jednak problem troche ze sprawami urzedowymi. Nie znam za bardzo jezyka... meldezettel, anmeldebestätigung juz dawno mamy. Już dostalam wochengeld i Pan Weber (pewnie kojarzycie, ten polski prawnik) zlożyl mi juz wniosek o ten pierwszy zasilek macierzynski, ale czekam juz ponad 8 tygodni. Niestety tata Nathanka nas zostawil i musze radzic sobie sama, a ze juz tyle czasu nie dostaje pieniedzy musialam wyjechac do Polski do mamy ale chcialabym bardzo wrocic do Wiednia! Chcialam sie zapytac czy Wy tez na to tyle czekałyscie? Czy moze cos jest nie tak i powinnam wrocic... Wspomne ze jestem w kontakcie z Panem Weberem oraz moja poczta jest regularnie sprawdzana.
Pozdrawiam i dziekuje za jakos odp

 

[vixen89]

mn.k jeszcze nie załatwiałam tych papierkowych spraw, bo wszystko przede mną, ale z tego co czytałam co piszą tutaj dziewczyny, to bardzo szybko dostawały pieniądze, nawet po dwóch tygodniach, więc u Ciebie chyba za długo to trwa... No a jak pytasz tego prawnika to co Ci mówi? Nie dziwi go to, że tak długo to trwa? Powodzenia!