reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Austrii

helou helou,

a wiecie co? teraz na Sat1 jest taki program "Deutschland wird schanger", wiec wczoraj z mazusiem ogladalismy. I tez byl temat bycia nieznosna zona z humorami. Ale moj mazus powiedzial, ze ja jak narazie nie jestem jakos wyjatkowo humozasta i da sie ze mna spoko wytrzymac, hihi. To dobry znak. Troche sie tylko nameczyl podczas moich nudnosci, bo marudzilam strasznie.... Ale tak to jestem soba! ;-)

Beabea, salatka brzmi niezle. Ale na razie proporcji nie podawaj, jak juz bede miala zamiar ja zrobic to sie zglosze.

Agusia1986, ja sie np. zapisalam na porod do St. Josef Spital, w 14. bezirku, bo tam pracuje moj lekarz prowadzacy i slyszalam, ze ten szpital jest bardzo dobry. Ale niestety nie moge sie podzielic moimi wlasnymi doswiadczeniami, bo to moj pierwszy porod bedzie. Ale chyba wszystkie szpitale sa dobre tu w Wiedniu.


 
reklama
Ja mieszkam w salzburgu wiec tutaj będe rodzić, jest tylko jeden szpital w salzburgu, drugi jest tkz wypadkowy. jestem ubezpieczona i mąż pracuje legalnie:tak:ale kiedyś"ktoś" mi wspomniał że trzeba mieć kilka wpisów do książeczki ciąży lekarza stąd, a ja byłeam teraz pierwszy raz i nastepna wizyta <ostatnia >27listopada, a potem dopiero na 2tyg przed porodem po jakiś świstek.:szok: a co do mojego niemieckiego to .....początkujący:-( ale mąż zna bardzo dobrze, ja własnie dlatego tak boje się tego porodu tutaj, nie wyobrażam sobie tego, przy porodzie mąż będzie i wiem że jest też możliwośc mieć sale poporodową jednoosobową(za dopłatą) że mąż może ze mną być aż do wypisania do domu(słyszała któraś o takim czymś)???
 
agusia1986 przyznam ze nie slyszalam o tej sali gdzie maz moglby byc a zwlaszcza az do wypisania:szok:Ale niewykluczone ze kazdy szpital jest inny.A tak wogole nie wiem czemu sie boisz,skoro maz bedzie z toba przy porodzie,co trzeba ci przetlumaczy;-)a ty skup sie na samym porodzie:biggrin2:Zwykle jest mozliwosc zwiedzenia wczesniej oddzialu,moze skorzystaj z tego i dowiedz sie a noz pracuje tam jakas polozna -polka,do ktorej w razie czego mozesz biec z pytaniami.Nie taki zwierz straszny jak go maluja.Wszystko bedzie dobrze.Tu naprawde opieka jest dobra.
Zreszta gin do u ktorego tu bylas powinien ci powiedziec co i jak z ta ksiazeczka ciazy.Zabierz meza z toba niech sie dowie.
Pozdrawiam
 
no mam obawy i to wielkie, wiadomo sam poród to już stres a co dopiero w kraju bez znajomości języka:-( pisałam kiedyś z taka polską połozna która pracuje od 20lat we wiedniu-Agnieszka Herzing....chyba, i właśnie od niej też wiem że są sale poporodowe 1-2 i 3 osobowe ale żeby mąż mógł cały czas być to musi być ta sala 1 osobowa i za nia się płaci chyba za dobe 30euro....ja bym wolała a raczej bardzo chciałą żeby mąż był cały czas:tak: kurde ja bym wolałą rodzic w polsce, ale mąż tu pracujea nie pojade w ostatnim tygodniu do polski na poród i wogóle tu mam ubezpieczenie:-(
 
Agusia1986, rozumiem, ze masz obawy ale nie martw sie. Sprobuj poszukac jakiejs polki poloznej w Salzburgu. Napewno jakies sa. Jesli tak bardzo ci na tym zalezy i pienaidze nie sa dla ciebie straszna bariera to jest cos takiego, ze bierzesz polozna na porod, tzn placisz jej i ona jest tylko twoja polozna i przyjedzie do szpitala w kazdej chwili, jak tylko zaczniesz robic i bedzie z toba az do konca porodu. One kosztuja miedzy 300 a 700 euro ( w tym opieka w czasie ciazy, porod w szpitalu i opieka po porodzie). Sprubuj dowiedziec sie czy w Salzburgu znajdziesz jakas.

A maz bedzie przy porodzie, wiec nie mazs sie czego obawiac!

A do lekarza idz z mezem jeszcze raz i powiedz mu, zeby zalozyl ci Mutter Kind Pass i przepisal do niego wszystkie badania z Polski.
 
gin założyła mi już Mutter kind pass przepisała kilka badań ale nie wszystkie:tak: zbadali mocz, wysłali na badanie krwi, zważyła zbadała ciśnienie, usg itd normalna wizyta.
no nic, chyba poprostu musze się przestawić-psychicznie, bo teraz to jestem nastawiona jakbym miała na wojne iśc:szok:
 
no widzisz, czyli lekarz wie co ma robic!
nic sie nie martw! jak mowi Beabea, nie taki diabel straszny!

A kiedy masz rozwiazanie?

Jak bedziesz miala jakies smutki i troski to napisz do nas, my "na obczyznie" trzymamy sie razem :-)
 
termin mam na 23 grudnia:szok: dziękuje wam bardzo za jakiś rodzaj wsparcia, tymbardziej że jestem tu strasznie samotna:-( mąż pracuje od 6 do 18stej a ja siedze cały dzień sama w domu(może też dlatego że dużo myśle to boje się), nie mamy tu żadnych znajomych polaków, wprawdzie jest tutaj mój teśc ale mieszka troche dalej i widujemy sie w niektóre weekendy, ale to nie zmienia faktu że jako kobieta jestem tu sama:-( z tym językiem niemieckim to dla mnie taka bariera ponieważ nie mam tak kontaktu z austriakami a wiadomo że najszybciej można nauczyc się obcując z nimi, słysząc.
 
Agusia mozesz spokojnie stres odstawic ja bylam w podobnej sytuacji.Tyle,ze poltora miecha przed porodem wybylam do PL i tam rodzilam.Tam jezdzilam na wizyty tu u gna w zyciu nie bylam wszystko w PL zalatwiam.Wiem kiedys to bedzie musialo sie zmienic ale chyba dopiero przy nastepnej ciazy :-) Jezyka nie znalam ale jak juz bylam tu z malym zaczelam chodzic do Elternkinderzentrum tam sa spotkania 2 razy w tyg z mamusiami i maluchami.Kaleczac ten jezyk lazilam tam i doksztalcalam sie.Nie mozna sie obawiac bo strach paralizuje a jak ktos wie,ze ty obcokrajowiec to juz inaczej podchodza.Tzn tu inaczej podchodza,staraja sie mowic wyrazniej i wolniej i przedeszystkim bez akcentu.Teraz juz moge powiedziec duzo rozumiem ale i latka minely.Polecam, goraco ogladac tv niemiecka i najlepiej zaczac od filmow czy serali ,ktore znasz z Pl.My tez tu z polakami jak na lekarstwo no i jakos trzeba sobie radzic.
A i co do ubezbpieczenia ja tez jestem z mezem ubezpieczona ale bez problemu rodzilam w PL i do lekarza w kazdej chwili moge tam isc tylko ecard musisz miec zawsze przy sobie.

No to sie rozpisalam ;-)
Ja dzis spac nie moglam juz myslalam ,ze na neta wejde bo swirowalam ponad 2 godz bez snu...a wszystko przez ta cholerna prace co szukam,szukam i znalezc nie moge :-(Biora tylko papaiery i tyle,normalnie na glowe mi juz siada ......Albo chca ponad 50 godz w tygodniu-debile!
 
reklama
Witam wszytkie mamusie !!!

Jestem tu nowa ale w Wiedniu mieszkam juz dobrych pare lat.
Jestem mama 6-cio letniej Viktorii i drugiej coreczki ktora jeszcze nosze pod sercem.

Pozdrawiam
 
Do góry