reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Austrii

Hej
Kathinka kciuki zacisniete &&&&&&&&&&&&
Mam nadzieje ze to nic powaznego:tak:
Asiunia mysle ze Chorwcja to dobry wybor;-):tak:
Tam jest juz wyraznie odczuwalny inny klimat i zajefajne widoki,krystaliczna woda....a zreszta jak cos wiecej poczytalas to nie musze zachwalac:-p
I faktycznie by byly jaja jakbysmy sie tam spotkaly.Jak masz jakies pytania to w miare mozliwosci odpowiem.

Mb-1rety samej smutno mi sie zrobilo na mysl o tej dziewczynie:frown: Kurcze jakie to wszystko niesprawiedliwe....Na co chorowala?Biedne dzieciatko...

Poziomeczka ,Mb-1 cos mi sie zdaje ze mnie przeceniacie:happy2:
Wprawdzie taka tasme ,czy zamek i spodnie podwine ,ale o uszyciu czegokolwiek nie ma mowy...:zawstydzona/y:
Maszyna nadal zepsuta,recznie sie meczylam.Pewnie kurz na niej osiadzie zanim mi to ktos naprawi...

Najpierw komputer zaszwankowal ,a teraz maszyna,sama radosc.
A propos kompa,a raczej wizji jego awarii...zabezpieczacie sie jakos?Macie zgrane np.zdjecia czy filmiki na dysk,albo cos?

Jak tam nasze ciezarowki?cos zamilkly.............................
I gdzie nasza moderatorka?:-)
 
reklama
To mamy wirus i antybiotyki ale na szczescie tylko wirus :)

uff

Beabea
a jak maszyna naprawilas bo mi czasem tak sie robi jak nitka w bebenku za luzno lub w inna strone nawinieta alebo poluzowana ta nitka gorna
 
Ostatnia edycja:
Ojezu, Kathinka, to ty tez z tych szyjacych? :-D

mb_1, to kiepskie z nas gospodynie domowe w porownaniu do Kathinki i Bei... :-):-p

Kathinka, cale szczescie, ze z mezem to nic powaznego:tak:

mb_1, wspolczuje dzieciatku.... To naprawde straszne...:-(

Asiunia, Beabea, a kiedy na Chorwacje jedziecie?

mb_1, a jak to jest u was z jezykiem? W domu mowicie do Laury po polsku, tak? A Tagesmutter jest rozumiem austriaczka? Wiem, ze Laura jest jeszcze malutka i byc moze nie rozumie jeszcze tak do konca tej sprawy "jezykowej" ale mam obawy co do Mai, bo ona juz wszystko rozumie (wykonuje polecenia i rozumie wszystko co do niej mowie) i potrafi tez kilka slow po polsku powiedziec. Wiec boje sie jak to bedzie jak nagle zaczna do niej mowic po niemiecku.... No zobaczymy... Wyjdzie w praniu:-)

chcialam wstawic fotke ale jakos mi nie idzie.....
musicie jeszcze poczekac, hihihi
 
Kathinka-
no nie ,nie naprawiona ,maz w niej tez grzebal,wydaje sie wszystko prawidlowo poustawiane,mhhh a i tak nie pobiera nici z dolu.On mowi ze chyba cos z lozyskiem jest nie tak(cokolwiek to znaczy).Poprzegladalam troche fora na ten temat,ale nas nie oswiecilo niestety.
Poziomeczka -
my jak nic nieprzewidzianego nie wyskoczy ruszamy 17 lipca.Nie moge sie doczekac.Potem tylko przepierka w domu i wybywamy do PL:tak:Maz wzial hurtem 3 tyg. urlopu,a wiec musimy sie zmiescic,ha,ha
Ale to nie to co u Ciebie 6tyg.(dobrze mowie):szok::szok:Tak to mozna urlopowac:tak:
Nie ociagaj sie :-ptylko wstaw fotki bo my tu ciekawe jak wielki swiat wyglada:-D

Dzieci pokapane ,jedno mlodsze juz spi a nasza gwiazdka sie ociaga.Ale musze ja pochwalic bo dzis pierwsza noc spala bez pampersa na noc i nie bylo siku!!!!!
Wiecie ona juz wola i czesto na kibelek ja sadzam,ale nocnik tez dyzurny stoi i nieraz jak jestem zajeta to nawet bez wolania mnie siada i robi.Owszem ciesze sie,ale kurcze juz nie raz Kevin wylal siuchy z nocnika na dywan,albo sobie raczki moczyl:szok::szok: bo nie widzialam zajeta czyms.Och zycie...............
 
Witam,melduje sie bo przywolano mnie do tablicy :-D
Beabea no ja nie wiem gdzie ta nasza moderatorka lata :-)
Musze przyznac,ze nieraz podczytuje ale potem juz sil na pisanie mi brak albo naprawde malo czasu.W tym tyg za duzo sie w pracy dzieje i na nic czasu.Maz okupuje laptopa a kompa sie pozbylam i tak musimy si dzielic:-D

Co do kremu to ddzielanie sie jest czesto wynikiem bakterii lub przegrzania,tak jak juz bylo wspomniane jak nie ma zabezpieczenia przed otwarciem to kupujac nie wiemy ile juz tak stoi.Czesto kosmetyki maja date rok od otwarcia,jak nie wiemy kiedy nastapil pierwszy styk z powietrzem to ciezko ustalic ten rok waznosci.
Co do zdiec to staram sie zgrywac na plyty lub do web albumu.
U nas tez dwa tyg i urlop...ale nie wiem czy sama nie zostane na polu walki(w pracy) i czy wtedy nie bedzie halo.Ale nie dam sie wyrolowac i bede obstawala przy swoim.

Przepraszam,ze tak haotycznie ale napisze wiecej jak bede miala wolne w przyszlym tyg.
Buziaki i milego weekendu
 
Hej
Ja wlasnie mialam gosci, ktorzy przespali sie u nas i pojechali dalej do Wloch. Echhh wszyscy sie urlopuja, a my siedzimy na dupskach:wściekła/y: No, ale najwazniejsze, ze niebawem bedziemy juz w swoim mieszkanku.
Poziomeczka mysle, ze nie masz czym sie martwic. Ta nasza opiekunka ma dzieci prawie wszystkie obcokrajowcow. Finkow, Kanadyjczykow, Wegra, teraz przyjdzie Polka:-D Dzieci znakomicie sie przelaczaja z jezyka na jezyk.
Beabea, Kathinka normalnie podziwiam, ze w ogole potraficie cokolwiek na maszynie zrobic. Ja jedynie, to recznie moge cos zacerowac:zawstydzona/y::-p
Kathinka dobrze, ze to tylko wirus
Vici jak w tej nowej pracy? Tez cos cie probuja wyrolowac z urlopem?
Happy jak tam po ukaszeniu?
A ta dziewczyna miala toczen. Chorowala jeszcze przed ciaza, ale dzielnie walczyla o siebie i o dziecko.
 
Witam w ten "piekny" deszczowy poranek! Bez kitu, pogoda straszna.
Wczoraj kompletnie nic nie robilam, takiego mialam lenia przy tej pogodzie. Zreszta, co mozna bylo robic? Tylko sie najadlam za duzo i od dziisiaj znowu sie za siebie biore bo juz nie moge na siebie patrzec!!!

A Wam jak minal weekend?

Beabea, ja nie zapisuje nigdzie zdjec, tylko w kompie mam i co jakis czas jak mi sie wiecej jakichs fajnych uzbiera to drukuje, tzn. oddaje do Bipy i wkladam do albumow. Kiedy probowalam na plyty zrzucac ale tyle tego mialam, ze nie wiem ile plyt by sie uzbieralo.
Ja w ogole lubie miec zdjecia na papierze. Takze albumow juz tez niezly stosik :-)

Poziomeczka, ja sie wybieram dzien przed Beabea, albo w ten sam dzien i mozliwe ze w te same okolice:-) A z jezykiem u Mai to sie nie martw! Dzieci lapia moment i to nawet lepiej ze Maja dopiero rok i troche ma, bo moim zdaniem im dziecko mlodsze to bardziej podatne na nowy jezyk. Moja poszla do przedszkola jak miala dwa i pol, no i mialam troche z nia problem na poczatku bo nie chciala zostawac. 3,5 miesiaca to trwalo! Mysle ze to ze nic nie rozmiala to tez mialo wplyw. I przez rok to sie w przedszkolu prawie nic nie oddzywala. A teraz gada jak katarynka. Ale ze mna nie chce po niemiecku mowic, chyba ze sie zapomni. Ja w ogole dzieci podziwiam, te dwujezyczne. Nie maja problemow z przestawieniem sie, a ja? Kiedys dobrze po angielsku mowilam a teraz jak mnie ktos zapyta to od razu po niem. bym odpowiadala. Moze nie mam talentu do jezykow!

No, rozpisalam sie a tu robota czeka. Zmykam!
 
Beabea a nie zmienilas nitek przypadkiem na inne czasem jak sa sliskie to tak szarpia ( sorki ze tak sie madrze hihi czasem mi sie tak robi tez)

Asiunia to u mnie z angielskim podobnie , kieys lektorem bylam dzieciecym a teraz musze dobrze pomyslec zeby cos wybakac . Martwy jeszyk dla mnie w sumie od 10 lat

JA ostaniu niekumata od 4 dni walcze z migrenami
 
Ojjj pogoda okropna nam sie zrobila. Laura znow ma katar i latam za nia z chusteczka, a ta sie denerwuje i ucieka jak tylko chusteczke zobaczy w mojej rece.
Asiunia, Kathinka dolaczam sie do klubu. Ja teraz tez nic po angielsku nie odpowiem, bo od razu mi sie niemiecki wlacza. Rozumiem jednak sporo, tylko jakos sie nie umiem przelamac, zeby mowic. Mialam sie uczyc sama w domu, gdy Laura ucina sobie drzemke, ale mi sie nie chce:zawstydzona/y:;-)
Poziomeczka a jak wasze nocki?
U nas znow ostatnio czeste pobudki i Laura najchetniej by cala noc cycala:szok:
 
reklama
mb_1, u nas nocki o wiele lepiej.
Przez te 6 tygodni duzo sie zmienilo. Nocne karmienie to u nas przeszlosc - dzieki Bogu. :-)
Zaczelam jej dodawac coraz wiecej wody do mleka az ktoregos razu dalam sama wode. I zadzialalo. W miedzyczasie juz nawet tej wody nie chce, czasem sie napije kilka lykow (ale zawsze wode w butelce w nocy pod reka mam).

Za to smonia cala noc trzyma w buzi i jak jej wypadnie to sie budzi i marudzi. Jak dostanie do buzki to idzie sapc dalej. Tym samym nocy nie mozna okreslic jako przespanych, bo ja sie budze i smonia szukam :-)

Z zasypianiem o niebo lepiej. Na urlopie zasypiala sama - kladlam ja do lozeczka, wychodzilam, a ona sobie cos tam pomruczala, pokrecila sie i zasypiala.
Tutaj w domu w dzien nadal dobrze ale wieczorem troche nie chce sama zasypiac ale to dlatego, ze zlikwidowalam jej wieczorna butelke (pila juz w lozeczku na dobranoc). Zmienilam wieczorny rytulal, teraz jest kaszka, mycie zabkow i kapanie, pizamka i do lozia. I brakuje jej troche jeszcze tej butelki, dlatego musze ja glaskac lub trzymac za raczke. Ale jest ok.

Chyba dopoki bedzie cycus u Ciebie to raczej trudno bedzie.....
Sama chcialabym jeszcze karmic ale sa wady i zalety karmienia....:tak:


u mnie wpracy angielski jest jezykiem "urzedowym", ale przez te 1,5 roku wychowawczego troche mi sie tez zapomnialo....:sorry:
 
Do góry