Hej dziewczyny!
Ja tez juz z powrotem... chociaz bylam tylko w Wiedniu i Nö :-). Moze w czerwcu uda sie wyskoczyc do Torunia. Sobote swiateczna mielismy bardzo mila- najpierw swiecenie koszyczka, potem ten jarmark (o ktorym juz pisalam) i na koncu wybralismy sie do Zoo. Pogoda byla wspaniala. W niedziele brat W. zatesknil sie za rodzicami wiec postanowilismy po sniadanku wybrac sie do Nö. Atmosfera u tesciow nie jest za dobra (mama mieszka na gorze, a tata na dole), niby bez rozwodu ale razem juz nie sa od dawna. Po dwoch dniach w Nö cieszylam sie, ze wracamy do domu.
Poziomeczka: Dobrze, ze masz wsparcie u tesciowej.
Asiunia_D: moze poprzyklejaj gdzies ogloszenia ze zdjeciem kotka (jak masz)... widzialam takie np. w Spar.
Kathinka: A co to za kurs?
P.s. 9 maja idziemy na info do Kinderwunschklinik... Jestem ciekawa jak wypadnie.
Ja tez juz z powrotem... chociaz bylam tylko w Wiedniu i Nö :-). Moze w czerwcu uda sie wyskoczyc do Torunia. Sobote swiateczna mielismy bardzo mila- najpierw swiecenie koszyczka, potem ten jarmark (o ktorym juz pisalam) i na koncu wybralismy sie do Zoo. Pogoda byla wspaniala. W niedziele brat W. zatesknil sie za rodzicami wiec postanowilismy po sniadanku wybrac sie do Nö. Atmosfera u tesciow nie jest za dobra (mama mieszka na gorze, a tata na dole), niby bez rozwodu ale razem juz nie sa od dawna. Po dwoch dniach w Nö cieszylam sie, ze wracamy do domu.
Poziomeczka: Dobrze, ze masz wsparcie u tesciowej.
Asiunia_D: moze poprzyklejaj gdzies ogloszenia ze zdjeciem kotka (jak masz)... widzialam takie np. w Spar.
Kathinka: A co to za kurs?
P.s. 9 maja idziemy na info do Kinderwunschklinik... Jestem ciekawa jak wypadnie.