Mamy z Austrii

[aniag78]

Oliver zrobił kupkę o 23, w sobotę. Chociaż zrobił kupkę, to mało powiedziane. Zesrał się i obsrał się było by lepsze ARMAGEDON! Poszło przodem, tyłem i bokami pieluchy. Zaciekło na kark, ufajdało włosy. Tylko skarpetki były czyste. A ile się biedak namęczył przed zrobieniem, to szkoda mówić. Płakał bardzo, czerwony się robił.

 

[karolask87]

Ania biedny mały, musiał się męczyć może mu zaszkodziło coś w Twojej diecie, może ta kapusta czy coś...
Laura chyba, że 3 razy się tak ufajdała. Ram w foteliku w trasie [emoji23]
Moja miała różnie z tymi kupami, najpierw po kilkanaście dziennie potem nawet przez tydzień nie robiła, ale nie miała bólu brzuszka itd. Potem już na mm, jedną dziennie, potem przy rozszerzaniu diety co 2, 3 dni. A teraz robi po 2 a czasem 3 dziennie narazie sposób na przewijanie tylko i wyłącznie na przewijaku się sprawdza, chociaż czasem protestuje, ale przynajmniej nie ucieka z kupą na tyłku po mieszkaniu [emoji14]

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

[Lilka455]

Dziewczyny jak to jest z tym obywatelstwem dla dziecka? Skoro my oboje rodzice mamy obywatelstwo polskie to dziecko z automatu takie dostaje to jasne, ale czy są jakieś szanse na podwójne obywatelstwo dla dziecka, a później ono samo po ukończeniu odpowiedniego wieku wybiera sobie które chce ? Bo wiem że tak jest w przypadku małżeństw mieszanych...

 

[Anitaka]

Nie wiem czy to prawdA ale znajomy raz nam mowil ze dziecko jak skonczy 18lat moze sobie wybrac wtedy ale nie chce cie wprowadzac w blad bo tylko to slyszalam a ile w tym prawdy to nie wiem.

Karola no u nas tez szansa na przebranie tylko na przewijaku i to musze czyms Łucje zajac bo inaczej wszystko w kupie.
Jak byla malutka to raz tak kupe zrobila ze musialam body przeciac bo nie dalo rady inaczej. Ale naszczescie nie bylo ono nowe

 

[karolask87]

Anitaka może, ale nie jak ma oboje rodziców polaków [emoji14] bo z jakiej racji??

Lilka po porodzie dziecko ma obywatelstwo rodziców, w waszym przypadku Polskie.
Po 5 latach bycia tutaj każdy(5lat to okres dla członków UE), kto spełni kryteria(praca, niekaralność, egzamin z wiedzy o austri, języka itd.) może się ubiegać o obywatelstwo. Trwa to mega długo...o kosztach nie wspomnę...nawet i z dwa lata się ciągnie. Jak rodzic zmienia obywatelstwo, może zmienić też dziecku. Znajomi zmieniali sobie chyba ze 3 lata temu jakoś i odrazu synkowi (wtedy 5cio latek). Trwało to 2 lata, najdłużej zrzekanie się obywatelstwa w polskich urzędach...koszt w sumie coś ponad 3000 €
Planuje przejść ten proces za niecałe 2 lata, to zobaczymy Za niedługo Strache dojdzie do władzy to się skończy kasa dla Ausländerów, tak że trzeba się zabezpieczyć jakoś

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

[Anitaka]

No wlasnie dlatego napisalam ze nie wiem ile w tym prawdy.

 

[karolask87]

Myślicie już o "roczkach" i tortach powoli już?

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

[Lilka455]

Dzięki wielkie, tak myślałam że to nie jest takie proste, ale mój mąż coś nawymyslal, że wolałam się upewnić. Dziękuję

Ja o roczku jeszcze nie myślę hahaha
Za to o chrzcie i przy okazji ślubie kościelny bo mamy tylko cywilny wczoraj mieliśmy 6 rocznicę jak to zleciało uhuhu, rodze w styczniu i chyba na wiosnę załatwimy ta sprawę bo w marcu jest post to nie darady, więc może maj już tak ładnie ciepło, ale zaś tesciowie marudza że to za późno zawsze komuś coś nie pasuje, a wy w jakim wieku chrzcilyscie dzieciaczki wasze

 

[karolask87]

Lilka my jechaliśmy Wielkanoc do PL więc załatwiliśmy chrzciny przy okazji, bo dziadkowie itd....
Laura dokładnie 3msce. Ale jak dla mnie to równie dobrze mogłaby na własnych nogach do chrztu pójść ale może i dobrze, że wcześniej bo mimo, że nie spała całą mszę to nawet nie pisneła [emoji14] a teraz już to widze, ksiądz ją chce polać, a ona da da da da, nimaa itp. albo jeszcze gorzej typu beee
Mam znajomego. Rodzina w PL na jakiejś małej wiosce, on pracuje tutaj. Czekali kilka miesięcy, żeby miał dłuższy urlop i na spokojnie zrobić chrzciny. I wiecie co? Jak przyjeżdżał na krótki weekend to znajomi i sąsiedzi nie chcieli ich odwiedzać i nawet małego zobaczyć, bo "kto to widział tyle czasu dziecka nie ochrzcić"....

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

[Lilka455]

Ahahaha ale ludzie mają pomysły naprawdę, ręce opadają... Myśmy też chcieli w Wielkanoc ale ksiądz powiedział że chrzest da, a ślubu nie bo nie wypada omg. A ja wiem ze jak mały będzie ochrzczony to nam już się nie będzie chciało następnej imprezy organizować dlatego maj, ale część rodziny też krzywo patrzy bo w maju maja dużo imprez i kolejna to już za dużo, ale jak też nie chce czekać długo ponieważ właśnie boję się tego że dziecko będzie za aktywne już i tylko nerwy... Jak się zdenerwuje zrobię tu chrzciny ze ślubem w lutym i dowodzenia tylko najbliżsi...