reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Aberdeen

Tak zawsze szybko leci a zobaczysz jak dzidzia szybko urosnie:tak:.Zanim sie nie obejrzysz a dzidzius bedzie juz biegal i krzyczal mama:-D
Wiecie co ma byc czy czekacie az sie urodzi i was zaskoczy??
 
reklama
Hej Dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo! Bylam troche w zawirowaniu ostatnio, przeprowadzka oraz konczenie pracy etc...
Pogoda coraz lepsza, wiec zapewne na spacerkach sie spotykacie:-) Oby tak bylo przez cale lato:-)

MamoNastki mialam napisac o szkole rodzenia! Wlasnie skonczylam...mam tylko breastfeeding workshop w przyszly piatek ;-) Opinia moja jest ogolnie pozytywna.Troche sie zaznajomilam ze szpitalem i poznalam inne dziewczyny....wymiana doswiadczen oraz rozmowy o zblizajacym sie porodzie bardziej mnie uswiadomily,ze nie jestem sama;-) ( o dziwo nie spotkalam zadnej Polski) Mysle, ze dorze takze zabrac ze soba przyszlego tatusia.Moj akurat bardzo sie zaangazowal w to:-)
Teraz to juz chce rodzic!!! Chce miec moje malenstwo w ramionach....

pozdrawiam Was goraco:-)
 
Witaj Jilly, no wlasnie dawno cie nie bylo ale jak napisalas, juz po przeprowadzce to super:tak:.Wiesz moze u nas byla kwestia zrazenia sie do tutejszej sluzby zdrowia z wielu powodow, a ja i tak z moim mezem, uwazam, odwalilismy kawal dobrej roboty i bez takich spotkan;-). Ja mialam za duzo na glowie nawet pod sam koniec ciazy, a teraz to czasem nawet to urwanie glowy mam.
Super ze Wam sie podoba szkola rodzenia a lekcje karmienia piersia sa bardzo wazne ale przekonasz sie o tym jak juz urodzisz:tak:.pozdrawiam
 
hej dziewczyny!kilka dni mnie tu nie bylo ale widze ze dolaczyla do nas nowa mamusia:-)...witaj Linda w naszym gronie....i nawet po dlugiej nieobecnosci Jilly sie odezwala...Kochana jeszcze troszke i bedziesz mogla tulic swojego bobaska ile dusza zapragnie...
my ostatnio ciagle w rozjazdach dlatego nic nie pisalam..a jak wracalismy do domku to juz na pyszczek padalam i nawet nie myslalam o komputerze..a jesli nawet to bylo to zaledwie pare minut...
piekna pogoda prawda?cos wspanialego ubrac sie cienko, zrzucic w koncu kurteczke z malucha i spacerowac z nim na sloneczku...dzisiaj tez idziemy na spacerek ale to pozniej bo teraz Dawid zasnal i j atez sie zdrzemne bo moj organizm nie wyrabia i sie buntuje-ostatnio ciagle chodze bardzo pozno spac i wstaje wczesnie...wczoraj wieczorem to zasnelam w kapieli:szok:...wiec wole sie przespac teraz troszke zeby miec sily na pozniej..i juz sobie obiecalam ze dzisiaj ide spac najpozniej o 22..ciekawe czy dotrzymam slowa...
buziaki dla maluchow i pozdrowienia dla Was mamuski!
 
MamoNastki,jasne, ze obejdzie sie bez szkoly rodzenia.Nikt nas tego nie nauczy, prawda? :-) Ja juz chcialabym rodzic...tak na powaznie....spie coraz gorzej, wlasciwie to nic nie wysypiam sie.....puchna mi rece...no i chce juz tulic malenstwo...
Szykuje wyprawke, wlasciwie to juz wszystko gotowe:-) Ciagle wydaje mi sie,ze za malo wiem, ze za malo doczytalam i juz z tego wszytskiego wydaje mi sie ,ze sobie z niczym nie poradze....
Ogolnie nie moge sie juz doczekac, ale z drugiej strony mam tyle obaw....to moje pierwsze dzieciato,wiec moze dlatego tak wszystko analizuje..Jak to z Wami bylo?:-)

Tygrysek , gdzie Ty ciagle w rozjazdach jestes?:-)

Pozdrawiam Was cieplo:-)
 
Jilly szczerze to kazda mamusia ma podobne obawy ale nie martw sie bo jak tylko dostaniesz ninie to bedziesz wiedziala co robic:tak:;-).
Nasza tez jest pierwszym dzieckiem i mielismy podobne obawy ale jak ja zobaczylam to od azu wiedzialam ze sobie poradze.Co do puchniecia to w sumie jak mi polozna powiedziala na cotygodniowej wizycie ze mam spuchniete nogi to sie zdziwilam bo ja czulam sie okey ale jest to oznaka ze dzidzia juz w dol zeszla i lada dzien mozecie sie podziewac niuni:-D. Mi siostra powiedziala ze jesli mam takie bole w podbrzuszu jak n aokres czyli skurcze to tak do 2 tyg i urodze sprawdzilao sie na 100%:-).Ja dwa dni i dwie noce przed porodem nie spalam wogole bo nie moglam znalesc pozycji wygodnej a po urodzeniu nie spalam wogole bo niunia strasznie wymiotowala az z niej chlustalo i patrzylam sie na nia calutka nocke:tak:.
Dzieciulki to cos wspanialego a jak juz mi ja polozyli na brzuszku to ze szczescia az sie poplakalam choc nie uronilam llezki bo wypocilam chyba cale moze:sorry2:.
Bedzie dobrze,zaufaj intuicji a zobaczysz,buziaki
 
Witam, witam wszystkie nowe i stare mamy:-)!!!!!
Przepraszam za cisze w eterze, ale moj maly ksiaze sie pochorowal :crazy:, te zeby Nastki sie chyba mu udzielily, bo zauwazylam 3 dni temu, ze gorna jedna 4 juz jest, a druga sie przebija...sliny produkuje hektolitry, kipy jeszcze wiecej.....no i ta temperatura....
Jilly tak jak pisala MamaNastki ja tez bylam w rozpaczy co tu bedzie robic z mala niunia, i powiem szczerze ze 1 noc w domu...przeplakalam razem z synkiem....zalamka totalna, ale pozniej juz bylo tylko lepiej.....wiec glowa do gory...bedzie dobrze....no i chlop dobry to podstawa, wiec jak takowego masz, to sie tylko podwojnie cieszyc....
pozdrawiam mamy i 3mac glowy do gory
 
Dzieki dziewczyny za pocieszenie.Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok! Chlop dobry, ale zobacze jak sie sprawdzi w tej sytuacji:-) Chociaz jestem dobrej mysli:-)
MamoNastki, czemu Twoja malutka tak wymiotywala po porodzie?Ojj biedactwo...

Ja wlasnie myslalam ,ze sie wyspie teraz kiedy zaczne macierzynski...ale z tego wynika ,ze mam wiecej nieprzespanych nocy :-) Traktuje to jako pewnego rodzaju przygotowanie do naszych nocek ,kiedy malutka bedzie na swiecie:-)

teraz biegne po lody czekoladowe do lodowki....
mniam

Sciskam Was:-)
 
reklama
Witajcie dziewczynki:)Jestem bardzo mile zaskoczona tym forum:-) bo już myślałam, że jestem w Aberdeen sama jako przyszła mama. Wiele rzeczy mnie tutaj zaskakuje przede wszyskim ich służba zdrowia, mam wrażenie, że będąc w ciąży jestem pozostawiona sama sobie. Brzuszek rośnie i dobrze, że dzidziuś odzywa się do mnie poprzez delikatne kopniaki bo gdyby nie to, to zwariowałabym. Totalnie zaskoczyło mnie to, że spotkania mam z położną a nie z ginekologiem ale myślę sobie, że nie jestem pierwsza i ostatnia, która urodzi tutaj a chodząc po ulicach widzę całkiem sporo dzieciaczków:) Dobrze, że poruszyłyście temat szkoły rodzenia, ponieważ zastanawialiśmy się czy się zapisać, teraz napewno przyłączymy się. Mam przed sobą weekendową przeprowadzkę do nowego mieszkania, które cały czas remontujemy na Seaton Avenue, także pewnie przez pewien czas nie będę miała dostępu do internetu ale jak tylko się podłączymy będę śledzić forum:)Pozdrawiam Was serdecznie:):):):-)
 
Do góry