Dziewczyny na takie komentarze to tylko z pobłażaniem trzeba patrzeć. Niektórzy ludzie są albo delikatnie mówiąc ograniczeni, i nie zdają sobie sprawy, że komuś mogą dokuczyć, albo robią to specjalnie, ale raczej z zazdrości, bo co komu przeszkadza ile ktoś inny ma dzieci? Przecież nasze dzieci będą na ich emeryturę pracować!
Stefaa podziwiam inicjatywę, co do nazwy to nic mi nie przychodzi do głowy. Może jakaś nazwa nawiązująca do wystroju wnętrza albo ogólnie lokalizacji. Nazwa powinna podobać się dzieciakom, ale tez nie budzić złych skojarzeń u rodziców. Trudna sprawa Aaa na pewno powinna być łatwa do wyrażenia "idziemy do....". Chociaż w sumie jeżeli chodzi o to ostatnie to często ludzie sami potem tworzą jakieś skróty, które żyją własnym życiem.
Niemniej jednak mocno trzymam kciuki za powodzenie całego projektu.
U nas choroby, mam nadzieję, pomału się kończą. Został już tylko katar.
Najmłodsze mega marudne - w nocy płaczą jedno przez drugie. Zębów nadal nie widać i już sama nie mam pomysłów co to może być.
Najstarszy ostatnio mniej siusiakiem się zajmuje (przy okazji dziękuję Wam za cenne uwagi). Teraz jest na etapie transformersów. Na urodziny dostał jednego takiego robota i się z nim nie rozstaje. Teraz pojechał na trzy dni z dziadkami do Torunia i wziął tylko jego ze sobą. Resztę, czyli ciuchy, kapcie i szczoteczkę zapakowała mamusia...
Ja natomiast żyję już czerwcowym wyjazdem nad morze, aktualnie szukam najdłuższego parawanu w całym internecie. Wymyśliłam sobie, że odgrodzę cały nasz teren na plaży, tak dookoła, żeby nie było niekontrolowanych ucieczek dzieciaków. Chyba, że się podkopią, hehe
Jakie plany macie na majówkę. Pogoda ma być "wspaniała": narty, sanki?
Stefaa podziwiam inicjatywę, co do nazwy to nic mi nie przychodzi do głowy. Może jakaś nazwa nawiązująca do wystroju wnętrza albo ogólnie lokalizacji. Nazwa powinna podobać się dzieciakom, ale tez nie budzić złych skojarzeń u rodziców. Trudna sprawa Aaa na pewno powinna być łatwa do wyrażenia "idziemy do....". Chociaż w sumie jeżeli chodzi o to ostatnie to często ludzie sami potem tworzą jakieś skróty, które żyją własnym życiem.
Niemniej jednak mocno trzymam kciuki za powodzenie całego projektu.
U nas choroby, mam nadzieję, pomału się kończą. Został już tylko katar.
Najmłodsze mega marudne - w nocy płaczą jedno przez drugie. Zębów nadal nie widać i już sama nie mam pomysłów co to może być.
Najstarszy ostatnio mniej siusiakiem się zajmuje (przy okazji dziękuję Wam za cenne uwagi). Teraz jest na etapie transformersów. Na urodziny dostał jednego takiego robota i się z nim nie rozstaje. Teraz pojechał na trzy dni z dziadkami do Torunia i wziął tylko jego ze sobą. Resztę, czyli ciuchy, kapcie i szczoteczkę zapakowała mamusia...
Ja natomiast żyję już czerwcowym wyjazdem nad morze, aktualnie szukam najdłuższego parawanu w całym internecie. Wymyśliłam sobie, że odgrodzę cały nasz teren na plaży, tak dookoła, żeby nie było niekontrolowanych ucieczek dzieciaków. Chyba, że się podkopią, hehe
Jakie plany macie na majówkę. Pogoda ma być "wspaniała": narty, sanki?