reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

reklama
U mnie jedyne co mnie powstrzymuje to małe mieszkanie i obawa co by było gdybym straciła pracę bo z jednej wypłaty nie jesteśmy w stanie się utrzymać
 
Witam porannie z kawką, oj jak mi tego brakowało

My chociaż w końcu ruszyliśmy z papierami z budową
Ale nie domu
Tylko obory eh
Lenka mam tu obok czyli jakieś pół km hihi koleżankę, która ma nowo postawioną oborę, krowy mają warunki de lux a dom czeka i czeka bo krowy muszą mieć a oni się obejdą, podziwiam bo ja bym tak nie potrafiła :no2:

Lenka Zdziwił hehe, teraz sie chwali.
Taaa ja laska! Gruba jestem!!
I na dom przyjdzie kolej ;)
co to ma znaczyć że gruba jestem??!!!, a co to znaczy że nie laska???!!! pamiętaj zależy kto patrzy :tak:
dokładnie wczoraj musiałam wytłumaczyć to M żeby zostawił w końcu Majkę w spokoju bo już jej tak dopierdzielał że gruba jest i że ile można żreć:surprised: że aż się popłakała:-( :(, ok jak opycha się czipsami to też ją opr ale nie przy kolacji :dry:
a znowu Marcelę uczy przeklinać i dumny z siebie jak cholera :wściekła/y: więc sięgło mu się za wszystko :tak:


Historia pt. Tańczący z jeleniami ;-) ;):laugh2: bo teraz to już zabawne jest ;-) ;)
Jakieś 3 tygodnie temu M jechał do pracy jak zwykle, ba nawet wyjechał trochę wcześniej żeby szybciej być w pracy bo coś miał do załatwienia. Ja się obudziłam chwilę po jego wyjściu i patrzę sms "zadzwoń jak się obudzisz" pierwsza myśl - coś się stało i nie pomyliłam się :dry:
Kochanie nic mi nie jest ale samochód mamy rozbity a raczej stratowany :surprised:
Jechał i widział jakieś ogromne cienie na poboczu ale nawet nie pomyślał że jakieś zwierzaki bo to było tuż przed wjazdem do pobliskiej wsi, a tu nagle jelenie wybiegły prosto na samochód, jedne przeskoczył przez maskę, a drugi nad samochodem, trzeciemu się nie udało i wbił się chyba tylnymi nogami w drzwi za kierowcą :szok:, M tak się wystraszył że skulił się pod kierownicę i czekał :-( :( Nie wie ile ich było, ale te co widział to były jak pomieszanie konia z bykiem, takie wysokie i takie masywne :sorry2: Jak ucichło to wyszedł i wezwał policję, a oni co? no faktycznie sierść jest :oo2:
Do dzisiaj jeszcze znajdujemy szkła z rozbitej szyby, jeny dziewczyny jaki syf w samochodzie był :no: szkło, ziemia i sierść dobrze że się nie zranił i krwi nie było :no:
Jak sobie pomyślę że jakiś mógł się wbić przez przednią szybę, albo w drzwi kierowcy brrr


Ksiądz jak był na kolędzie to opowiadał, że kiedyś jechał jakiś miejscowy a ogromne jelenie stały na drodze, zatrzymał się i zatrąbił żeby je przegonić, dwa poszły a trzeci podszedł, machnął głową i rogami zbił mu przednią szybę:szok: i poszedł :oo2:

ot taka sytuacja, miłego dnia :tak: bo ja dziś jadę do rodziców na imieniny siostrzenicy, oj może być ciekawie bo moja matka wymyśliła że skoro mamy remont (już od dwóch tygodni) to penie nie mamy ciepłej wody (mamy:tak:) i może dzieci nie zostaną się wykąpać i jutro je odbierzemy :sorry2: a Majka co na to: Niech bunia nie będzie śmieszna, oni (dzieci mojej siostry) cały tydzień siedzą a my na jedną noc!!!! Z nimi na basen chodzi a my będziemy mogli się wykąpać??!!! Nie dziękuję, nie skorzystam.
No i tyle w temacie, więc może być wesoło ;-) ;) to pa
 
przepraszam za tasiemca ale ja jak już się dorwę to tak wychodzi :zawstydzona/y:
U mnie jedyne co mnie powstrzymuje to małe mieszkanie i obawa co by było gdybym straciła pracę bo z jednej wypłaty nie jesteśmy w stanie się utrzymać
My teraz mamy duży dom, bo kupiliśmy rok temu ale i tak rozbudować trzeba ale nie o tym, bo gdybyśmy kierowali się takimi obawami to nawet pierwszego byśmy nie mieli:no2:, znaliśmy się dość krótko, nie mieliśmy ślubu, gdzie mieszkać, tylko ja pracowałam i co? zanim Majka się urodziła, było po ślubie, mieliśmy dach nad głową i M znalazł pracę :tak: choć wtedy mieliśmy po koło 20 lat więc inaczej się myślało ;-) ;)ale jak byłam w trzeciej ciąży to mieszkaliśmy na 34 m2 i szukaliśmy dopiero czegoś większego i mała urodziła się w kwietniu a kupiliśmy i wyprowadziliśmy się dopiero w listopadzie :tak:
trzeba myśleć pozytywnie :tak:

teraz to już naprawdę pa
 
Ania no ale co mogę zrobić, już nawet myśleliśmy poważnie czy by tego starego jednak nie remontować ale jednak nie, dom ponoć coś koło 150 lat. Może z czasem się uda, już nawet nie musi być duży ale żeby był nowy i taki jak chce. A to co będziemy budować to raczej taka dobudowka do oboru, zależy na ile pozwolą finanse, ale też się z tego cieszę bo jednak będzie lżej pracować i dla mnie i m . A błoto mamy straszne, podwórko całe rozjezdzone.

A temu twojemu to się mózg zlasowal ze tak Majce gada ?! U nas to trzeba na sarny uważać, ale bym miała pełne gacie jakby mi coś takiego stało.
A babunia niezła :) nie ma co.


Owsianka my mamy renault Kangoo wiec tylko 5 osób, ale bagażnik pojemny ;)

Dorota mój się kiedyś nad multipla zastanawiał ale za ładna to nie jest heh ale ważne ze jeździ.


Moi chłopcy właśnie przeżywają fascynację gwiezdnymi wojnami , same klony,lody, miecze świetlne i statki cały czas
 
Hejka
I nie dotarłam do laptopa.
Dziewczyny ja się boję, że mogłabym nie doczekać do terminu. Z Wiktorem musiałam leżeć prawie 2 miesiące. I tylko o to chodzi.

My mamy volvo xc90, jest 7osobowy i jeszcze da się coś załadować.

Ania nieźle z tymi sarnami. Mój B tez czasem jakieś hasło do Alicji rzuci, ale zawsze go sztrofuje.

Uciekam. Jutro na wystawę jadę z psami. Trzymajcie kciuki.
 
hej miałam chwilę przerwy ...w śr wróciłam od mamy ,chwila zmiany otoczenia była mi wskazana...
Poziomki no Gratulacje ! źle zrozumiałam -przy anty zaszłaś?
Ja dziś mam dzień dziecka....pomelo,lody creme brulee ...mufinka ...ehhhh pierwsze takie szaleństwo...
Nie wiem co komu ....ale się ogarnę w końcu...
My szukamy vana....oj ciężko będzie z tematem...
Doris zdrówka kochana !
 
reklama
My dzisiaj mielismy podwojna imprezke urodzinowa Mai i Fabianka :) urobilam sie po pachy ale bylo sympatycznie.

Annaoj znam temat bo ja mam wszystkie ciaze z jakimis "atrakcjami" a teraz boje sie szczegolnie bo nie wyobrazam sobie ani lezenia ani dluzszych pobytow szpitalnych.
 
Do góry