Hej
wieje dzisiaj u mnie że aż huczy
muszę zaraz jakiegoś procha łyknąć bo już mnie z tyłu głowa ciśnie a nie mogę w wyrku wylądować z migreną
To jak juz rozbudowujące to 2 piętra w gore i 3 w dol
chcieliśmy w górę, poddasze robić ale szybciej i taniej będzie dostawić, bo dach musimy zrobić, bo eternit jest, całe bele wymienić bo są w strasznym stanie. A dwa pietra w górę to chyba by nam zwiało takie tu są takie wichury
w znowu w dół nic z tego bo woda tu jest tak płytko że nawet piwnicy nie da rady zrobić, więc tylko na boki, dobrze że mamy 3tyśm2 działkę to jest gdzie
Ania no ale co mogę zrobić, już nawet myśleliśmy poważnie czy by tego starego jednak nie remontować ale jednak nie, dom ponoć coś koło 150 lat. Może z czasem się uda, już nawet nie musi być duży ale żeby był nowy i taki jak chce. A to co będziemy budować to raczej taka dobudowka do oboru, zależy na ile pozwolą finanse, ale też się z tego cieszę bo jednak będzie lżej pracować i dla mnie i m . A błoto mamy straszne, podwórko całe rozjezdzone.
A temu twojemu to się mózg zlasowal ze tak Majce gada ?! U nas to trzeba na sarny uważać, ale bym miała pełne gacie jakby mi coś takiego stało.
A babunia niezła
nie ma co.
Moi chłopcy właśnie przeżywają fascynację gwiezdnymi wojnami , same klony,lody, miecze świetlne i statki cały czas
Ja wiem Lenka mi chodzi o to że było by mi trudno pogodzić się z tym że nie mogę sobie wyremontować domu bo krowy muszą mieć, a wiem i rozumiem że tak jak ta moja sąsiadka/koleżanka też ma, mieli starą oborę i pól dnia tam spędzali a teraz jak mają nową, ulepszone wszystko, pach pach i wydojone, nakarmione
My to musimy uważać na sarny, jelenie, dziki i wilki
bo w okolicy jest stado liczące około 60 szt. nawet w wiadomościach podawali, a M widział kilka sztuk niedaleko. Dobrze że mamy cały teren ogrodzony bo kurcze strach by było drzwi otworzyć.
Mój Dawid co niedzielę ogląda a ja nie mogę tego filmu zdzierżyć
Aniu i jak na imieninach?
Obyło się bez fochów, Majka bardzo grzecznie powiedziała babci że nie chcą zostać a matka mnie dopytała dlaczego ale już sama wiedziała o co chodzi bo pytała czy się obraziła na nią, i wzięła Majkę na stronę i ugłaskała wnuczkę, Majka wysłuchała ale swoje i tak wie
hej miałam chwilę przerwy ...w śr wróciłam od mamy ,chwila zmiany otoczenia była mi wskazana...
Oj tak to zawsze pomaga
a kiedy masz jakieś badania?
Pomelo mniam mniam
Ja sie zawsze boje ze umre przy porodzie albo dziecko. Pod koniec ciazy nieustannie sie tym stresuje... Tego bolu tez sie troche boje.
Ja też tak mam