Hej witam po weekendzie!
Po sobotnich szaleństwach wczoraj potrzebowałam czasu żeby dojść do siebie
Nie było przesady ale ja już chyba odzwyczaiłam się od nocnych szaleństw przy alkoholu i trochę ma zajęło wrócenie do rzeczywistości. Dzieciaczków w domu nie było więc jak się obudziliśmy i w domu czekała na nas przerażająca cisza i puste łóżeczko to naprawdę poczułam się baaardzo dziwnie
anulaaa to może nasi faceci wymienią się informacjami na temat majstrowania dzieci, bo u was same baby u nas faceci to może w końcu się czegoś nowego nauczą ;-)
Stefaa widzę, że jesteś świetną negocjatorką
- jedna lodówka zamieniona na cztery inne rzeczy
Chyba muszę się tego od ciebie nauczyć ;-)
Liza super, że dzieciaczki zadowolone
Okna? Dzisiaj? W taką pogodę? Poczekaj. ;-)
Poziomki Nie wierzę, że jeszcze tu cię widzę!?!? ;-) a siooooo!
No to ja też idę się za jakiś obiadek zabrać choć dzieciaki nadal u ciotki- tak im się spodobało
i w domu pustki, że nawet obiadu nie chce się gotować. Młody ma słoiczek a dla nas dwóch szkoda garów brudzić.
Leje i leje. Mam już dość tego wspaniałego, polskiego lata