reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

poziomki no postepy nie ma co :-D ciekawe kiedy urodzisz :-) :tak: podziwiam cie i niewiem jak ty dasz rade z taka iloscia dzieci :-D moje sa juz razem miesiac i juz sie tak klóca ze czekam na koniec wakacji..... :baffled:


co do mopsu to tutaj niewiem jak jest :p sie okaze :p bo na wsi to bylo spokojnie ;-)
 
reklama
hejka
Wróciłam z pobrania krwi i przy okazji wdepłam do rodzinnego. Dostałam na cito skierowanie do pulmonologa na spirometrię, no i po porodzie mam się zgłosić to rtg płuc na wszelki wypadek zrobi. Przy okazji lekarz był tak miły, że dał mi skierowanie na wszystkie badania, które mam zrobić po 20 lipca i pewnie około 100 w kieszeni.

Stefea jak już faktycznie ten biznes rozkręcę to nie ma sprawy. Młody z pasją zawsze mile widziany:-)
Osłabiony masz organizm to nawet spacerek jest męczący.
Liza źle mnie zrozumiałaś:-) Chociło mi o to czy ma jeszcze codzienną drzemkę? Jak tak to super, moja już od ponad roku zrezygnowała, a tak fajnie było. Teraz zdarza jej się tylko jak chora albo mega zmęczona.
Luna mój syn nie ma nic stwierdzone, ale jest zdecydowanie nadaktywny i ma kłopoty z koncentracją. Pod koniec lipca zaczynam z nim terapię biofeedback, mam nadzieje, że to coś da.
Poziomki jeśli to chyba taką jak Karen, czyli gończe polskie. Bardzo nam spasowała:-)

Apropo biegania po klatkach przypomniało mi się obrywanie kredy z rur:-), pamiętacie?
 
U nas dziś deszcz na zmianę ze słońcem a zimno się od razu tak zrobiło, że aż nieprzyjemnie.:-(

Liza łóżko świetne!!!!:tak: Nie widziałam jeszcze takiego cuda! Gratulacje dla Ł w związku z nową pracą:tak: Liza ja też w życiu bym nie pomyślała, że będę czekać z utęsknieniem na koniec wakacji:szok: a do tego mo najmłodszy synuś doprowadza mnie do szału, bo od wczoraj jak nie śpi to ryczy chyba, że jest noszony na rękach. Nic mu nie jest tylko skubany nauczył się wymuszać a ja za chwilę oszaleję i wtedy faktycznie opieka społeczna będzie miała co robić :wściekła/y:

Poziomki no faktycznie niezłe z was dziwaki ;-):-D A w nawiązaniu do cycków- przypomniało mi się, że sutki sobie trzeba masować co by skurcze wywołać ;-) No może w końcu coś się rusza w dobrą stronę ;-)

annaoj kciukasy za dobre wyniki :tak: No proszę i mili lekarze się zdarzają;-) A co to ten biofeedback? Brzmi groźnie:confused:
Jasne, że pamiętam takie gruby rury, które były doczepiane do końca rynny i można z nich było wyskubywać grube kawały kredy a dozorca wrzeszczał jak opętany jak nas na tym przyłapał :-D

Uciekam na kawkę, bo zaraz eksploduję...
 
oj poziomki coś się chyba zaczyna święcić u ciebie i może w końcu coś ruszy!!!

u nas wakacje się jeszcze nie zaczęły, ja już mam serdecznie dość tego szykowania wszystkich rano, odbieranie, zaprowadzania do tego te wszystkie treningi polekcyjne i odrabianie lekcji itd. Jak rano dzwoni budzik mam ochotę umrzeć!więc czekam z wielkim utęsknieniem na koniec przyszłego tygodnia i wreszcie wakacje.!

dzisiaj umieram normalnie umieram....dlaczego ciąże muszą być takie ciężkie, czemu nie może po prostu rosnąć sobie brzuch a potem najlepiej bezbólowo wyjść dziecko i po sprawie a nie tylko albo mdłości albo skoki nastrojów albo senność i wykończenia a potem jeszcze będzie ciężko i niewygodnie....ech nie narzekam! chciałam to mam...:tak:;-)
 
hej jestem i ja..

boli mnie głowa i właśnie popijam kawkę. U mnie nie pada i pogoda nawet w miarę ale pochmurane jest. Jestem meteopatą i każda zmiana pogody źle wpływa na mój stan psychiczny :dry: Dzieciaki poszły do przedszkola wakacyjnego, 1.5 tygodnia w domu posiedziały i wczoraj, aż nas błagały żeby iść.. nudzi się im w domu. Na placu niby dzieci są ale każde bawi się osobno, nie daj boże jak ruszysz nie swoją zabawkę, wtedy do akcji wkracza purpurowa mamuśka haha :) ja to mam z tego ubaw bo moje dzieci mają się z kim bawić a od purpurowej mamuśki to może sobie tylko popatrzeć jak się inne bawią :-) W ogóle to wydaje mi się, że rodzice sami nakręcają tą całą sytuację jaka panuje na podwórku.. kiedyś mama musiała poskoczyć do domu to zostawiała dzieci na podwórku pod opieką inne mamy a teraz to można pomarzyć! Czasem dosiadam się na ławkę do jakiejś mamusi próbuje zagadać no bo ileż można siedzieć bez słowa.. hehe i często spotyka mnie cisza albo szybki zryw i ucieczka z placu haha! Zaznaczę, że wyglądam normalnie, nie mam wrzodów na twarzy, nie smierdzę i raczej jestem czysta hihihi

annaoj moje dzieci tez śpią jeszcze popołudniu. Najstarszy nie zawsze, ale rodzeństwo śpi co dzień, ja nawet im nie muszę mówić jak zjedzą obiad to idą na leżakowanie.. Damian się czasem postawi ale i tak potem zaśnie na kanapie albo na ziemi ;) tylko, że wstają o 6/7 rano więc to może tym spowodowane..

poziomki ja Ci nic radzić nie będę, rób postępy i do dzieła czekamy na finish:)

luna jednym słowem mały ma Cie w garści hehe, zawsze ostatnie dziecko jakoś tak bardziej przez nas uwielbiane :) a jak możesz to powiedz mi na jakim wątku byłaś wcześniej :) ciekawskie jajco ze mnie :D

spadam jeść bób !
 
annaoj dobrze Cie zrozumialam, napisalam ze spi w dzien codziennie od 12 do 15 zazwyczaj :) teraz tez kima sobie ;-)
luna hehehe moj najmlodszy tez wymusza tyle ze on juz mądrzejszy od twojego i wiecej kuma ale i tak ciezka z nim przeprawa jest... :eek: te łóżka jeszcze nie sa takie czesto spotykane i ceny sa piekne.... :/ no ale jak trzeba to trzeba :-) a dla nas to jest wydatek ale na lata sie przyda ;-)
happymama oj kazda chyba by chciala by tak ciaza wygladal :-D trzymaj sie jeszcze tylko tydzien i dzieciaki rozniosa Ci dom :-D ;-)
stefea smacznego :-) ja malosolne zrobilam i teraz zostalo czekac :-) opuszczasz sie w pisaniu ;-)



U mnie pada co chwile... :szok: i to czasem jak lunie masakra, ale oddech od upalów ;-)
Hania zasnela razem z mikim bo cos ją glowa bolala :p pewnie przez pogode :baffled:
Juz 14 :szok: ale tan czas leci... :p
 
Wróciłam..:-D

i nawet odpoczęłam od garów itp..:-D
trójca... jak szalała tak szaleje...:-D

w wolnej chwili nadrobię zaległości.. bo teraz starszą córę wysyłam na obóz :-).. mam masę przygotowań..
 
Objadłam się obiadkiem, a teraz do tarty się przymierzam.
Luna to taka terapia na poprawę koncentracji
EEG Biofeedback
Zobaczymy jak będzie, bo moje dziecko jest oporne na "badanie mózgu", a tak mu się wszystko z podłączaniem do głowy kojarzy:baffled:
Dziewczyny zazdroszczę drzemających dzieci. Stefea Alicja bez drzemki zwykle wstaje między 6-7, jak trzeba wstać do przedszkola to wtedy chętnie podrzemie do 7:30-8:baffled:
Liza smaka na małosolne mi zrobiłaś. Muszę B powiedzieć co by mi jutro w sklepie kupił.
Happymum tydzień szybko zleci.
Madi dobrze, że przynajmniej troszkę odpoczęłaś.

idę jeść
 
hurra mam wolne :-D do pracy 29 dopiero
wieczorkiem jedziemy po dzieci bo już tak tęsknią z do jutra nie wytrzymają, zresztą córcia już rano dzwoniła że torby spakowali i czekają :happy:

po suwaczkach widzę że nic się nie zmieniło

trochę nadrobiłam ale już nie wiem co do, której przypisać :zawstydzona/y:

to idę obiad robić i jaką listę zakupów bo dla dzieci to w lodówce nic nie mam :zawstydzona/y:
 
reklama
Kurcze pogoda paskudna więc ciężko się dopchać do komputera bo chłopaki okupują go non stop:baffled:

happymama no niestety bezbolesnej ciąży jeszcze nie wymyślili ale może... kiedyś... ;-):-D Ja to idąc na pobranie krwi zawsze mam nadzieję,że tym razem to już na pewno z włosa będą badania robić i niestety za każdym razem żgają tą igłą ;-)

Stefaa ja się zastanawiałam nad jakimiś półkoloniami dla chłopaków ale pomysł upadł i tak jakoś nie wyszło a teraz trochę żałuję bo chatę roznoszą albo dobijają komputer:baffled:
byłam pod innym nickiem ale trafiłam niestety na wścibskie osóbsko, które żyło z informacji wyczytanych na forum i siało ploty. Chciałam zmienić nick ale nie potrafiłam więc utworzyłam nowe konto. Teraz jestem trochę przewrażliwiona na punkcie info o sobie ale takie ryzyko publicznego forum. Byłam na dzieciaczkach z '02 ale w pewnym momencie wątek trochę przygasł i już się nie potrafiłam wkręcić drugi raz, byłam na lipcówkach '12 ale tam też zniknęłam na trochę z powodu ciążowego samopoczucia i znów nie umiałam się wdrożyć a tam też potem dziewczyny jakieś cuda wyprawiały- ogólny wątek zamknęły i był jakiś bunt tych co dostępu nie miały i takie tam, no i próbowałam też na trzecim dziecku ale tam jak same wiecie- ciężko się wbić a ja nieśmiała jestem z natury i trochę brak mi cierpliwości. Mam nadzieję, że tu wytrwam i wy dacie radę zemną ;-):-D

Ja też sobie dziś użyłam- pól kilo bobu na obiadek :zawstydzona/y: a co tam:-D

Liza mojego młodego tak babcia wytresowała i znajomi na wakacjach i temu się ciągle wydaje, że jeszcze jesteśmy na wczasach ale go sprowadzę na ziemię ;-) Twój maluda trochę starszy od mojego to i już mądrzejszy sporo:tak:

annaoj poczytałam trochę no i jak dla mnie wygląda poważnie ale najważniejsze, że pomaga :tak:

ania przyjemnego urlopu:tak:

A ja dziś pomimo, że nie ciężarna to chyba jakiś syndrom wicia gniazda przechodzę:szok: Wyszorowałam całą kuchnię łącznie z pólkami aż mój małż się pytał czy coś się stało, czy dobrze się czuję. Teraz biorę się za to przeklęte prasowanie:wściekła/y: Młody śpi już półtorej godziny więc trzeba korzystać na maksa :-)

Czy mi się wydaje czy poziomki ucichła? Czyżby???????
 
Ostatnia edycja:
Do góry