reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

Dziekuje dziewczyny za dobre slowa i za kciuki .

MARTIKA 3 MAM CIE za slowo ze tak bedzie :-).

Dzis zaczelam jesc co skutkuje mega silnymi przelewaniami w jelitach i skorczy zoladka :-(.
Sciagneli mi dzis cewnik i drenaz ,pomeczyli mnie troche a do tego czlowiek mega obolaly ,ale dyscyplinuje sie i chodze choc na kilka minut do malej .

Dzis od lekarza dowiedzialam sie ze moja Coreczka przeszla z tlenu z inkubatora z 40% na 25 % i obserwuja ja czy sie tak da to utrzymac,najpierw najwazniejsze aby zejsc z tlenu ,Lekarka zabronila mi mala ruszac w inkubatorze bo mala ma PRZECZULICE ze bardzo zle znosi wszelki dotyk,oni musza ja dotykac jak jej cos robia ,ale ona to bardzo przezywa i pozniej szaleje i wszystko sobie wyrywa,dlatego musi sie uspokoic i narazie nie wolno jej dotykac,Dam rade ,musze,-najwazniejsze aby z tego wyszla cala i zdrowa .

Dzis jak bylam u niej juz kilka razy to jest o wiele spokojniejsza niz wczoraj :-).
Naswietlaja ja nadal na zoltaczke ,plusem jest ze tez wyciagli jej ssak z buzi :-),takze oby nic sie nie pogorszylo a tylko do przodu szlo.

Bardzo jestem wam wdzieczna za kciuki i mile slowa,nadal prosze was o kciuki i modlitwe aby Lilusia z tego wyszla jak najszybciej

Babcia po 2 dniach calych sama z oliwka i alankiem wykonczona.M byl u mnie 2 dni cale jak rodzilam wiec dzis popoludniu przyjedzie do mnie na krotko i przywiezie dzieci.Od poniedzialku ich nie widzialam ,stesknilam sie strasznie .Dzieci na oddzial nie wejda bo sa tu noworodki ale ile ja dam rady na korytarzu usiedziec tyle bede sie z dziecmi widziala :-)
 
reklama
co tu taka cisza ?

Popoludniu jak bylam u malej to poplakalam sie ze szczescia bo odlaczyli Liliance ten tlen z noskow :-),daja jej tlen do inkubatora,ale juz nie musi miec tego na nosie.O 22 ide do niej i mam nadzieje ze sie nic tam nie pogorszylo .

Od wczoraj sciagam mleko i zaczelam od 1 ml a dzis sciagam wiecej ,ostatnie moje sciagniecie to juz 12 ml :-).

Dzieci u mnie byly 2 godz ,poplakalam sie jak ich zobaczylam ,2 godz udalo mi sie wysiedziec na korytarzu z tymi moimi urwisami .

wieczorem dostalam stanu podgoraczkowego ,apap mi zapodali,mam madzieje ze bedzie lepiej .
 
A ja witam się wieczornie
Czytam na bieżąco ale weny brak jakoś w tym tygodniu. Stale przemęczona jestem, bo mam na zmianę na 5 rano i na 6 rano więc wieczorami padam.
Buziaki dla Was Kochane!!!!!!!!!!!!
 
hej hej
u mnie sprawy mają się tak:
Macelka ma ciągle katar :dry: i tak w czwartek się rozkaszlała że aż się zmartwiłam ale dzisiaj poszłam z nią do przychodniu i wszystko dobrze :tak: dawać JuvitC, disne mar i odciągać (kupiłam jednak Fridę bo lepiej idzie niż gruszką, więc tylko czekam na moje zapalenie gardła :eek: )
wczoraj byliśmy na 30-stych urodzinach szwagra, był grill ale ja większość przesiedziałam z małą w domu ze względu na pogodę, a jutro też mieliśmy jechać do mojej psiapsiółki na grilla bo siedzi z rodzinką nad jeziorem ale M musie do pracy pod świecie pojechać wiec pojedziemy tylko na kawę :dry: jeszcze ciekawe jaka pogoda jutro będzie

zastanawiamy się nad kotkiem :tak: za pusto nam w domu :-( my tak nie lubimy :no:

dorota super że i Ty i Lilka tak dzielnie dajecie radę :tak:, fajnie że już mała nie ma tych rurek :-) daj znać jak wizyta po 22 :tak:
doris a Ty odpoczywaj i daj znać jak starania :tak:
 
Ostatnia edycja:
Hej

Doris współczuję zmiany ,odpoczywaj ile sie da .

Aniu fajni jestescie z tymi zwierzętami :-)

U mnie stanu podgoraczkowego brak , nie wiem czy nie dostałam go po wysiłku ze jak były dzieci to dlugo siedzialam czy stalam. Później dostałam kataru i dziewczyny tu u mnie na sali zrobiły rumor ze ja chora a one boją sie o dzieci ,rozumiem ale ja czuje ze to alergia . Mierze sobie temp i jest ok i poza katarem nic mi nie jest . One poszły z tym do lekarki ,dostałam zastrzyk na alergie i dużo pomogło ale boję sie ze jak zaś zacznę smarkac to mnie zlinczuja . Mogę iść piętro niżej na ginekologie leżeć jakbym miala zarazac jednak i odwiedzać mała tak samo bo ona i tak jak wyjdzie z inkubatora to i tak u nich zostanie . Ja ja wtedy tam będę mogła odwiedzać , karmić itp. I tak myślę czy serio nie lepiej iść na ginekologie niż tu maja mieć do mnie pretensje jakby dzieci im sie pochorowaly .
 
Bałam sie ze ten post długi mi sie skasuje dlatego ten post pod postemn, Sorki .

U małej wieczorem ok , nawet czapeczke jej sciagli także mogłam podejrzec :-). Pani doktor z która rozmawiałam wieczorem mówiła ze niunia ma tylko 2% więcej tlenu w inkubatorze niż my w powietrzu , jak uda sie jej go zmniejszyć tak jak my mamy i nie miałaby już naswietlen to moze wyjść z inkubatora ale byłaby tam u nich ,ale wtedy ja mogę ja przytulić ,nakarmić jejku co to byloby za szczęście :-).

Okolo 24 zanioslam 18 ml mleka a o 3 sciagnelam już 30 % , także laktacja mi sie rozchulala :-)
 
Dorota auper wiesci :-) oby tak dalej :tak:
Martika wlasnie jaka mala ma czuprynke :-D slodka :happy:
Ania tez bym chciala jakies zwierzatko, ale kurde boje sie ze nie dam rady ogarnac trojki dzieci i zwierzaka :p ogolnie to polujemy na pieska - z rasy cocer spaniel :tak::happy: sa piekne , ale jak bedzie w przyszlosci to sie okaze :sorry2:

Tak to u nas po staremu, Daniel ma katar alergiczny ale po syropach mu przechodzi, Mikolaj za to sie przeziebil i kaszle i katar ma... :sorry2:
uwielbiam taka pogode letnią.... (gdzie u nas pochmurno i ledwo 15 stopni) :angry::nerd::confused::no:
Buziaki
 
reklama
Hej
U mnie trwają negocjacje gdzie mnie położyć ,jeszcze nic nie wiem .
Ale czuje sie dobrze ,objawów przeziębienia brak ale jak serio mnie coś bierze to niech mnie dadzą gdzie chcą bykebym mogła do małej chodzić .
 
Do góry