reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

Liza zdrowka jeszcze raz dla was .

U mnie tak samo ,nie poddajemy się i też mimo jej rannej niechęci poszla :-), po szkole opowiadala ze 2 dziewczynki się z nia bawiły :-).
 
reklama
hej
ja nadal 2w1 :tak: nie licząc co mnie boli to czuję się ok

miałam dzisiaj kolejną ciekawą rozmowę z matką, oczywiście w obronę wzięła moją siostrę a ja jestem sobie winna :wściekła/y: i na koniec wyszło że ona zadzwoniła w dobrzej wierze zapytać jak się czuję a dostała zjeby i się rozłączyła a o co poszło? jak zwykle o pierdół:
szwagier przywiózł wczoraj całą reklamówkę czegoś co moja siostra znalazła w garaż po dzieciach i okazało się, że pościele i tam są też moje biały baldachim i 4-el zestaw pościeli po Majce. A tego baldachimu co w sklepie zamówiłam już nie mogę odmówić i muszę kupić-60zł- więc na chwilę obecną mam 4 baldachimy, 5 ochraniaczy i już nie wiem ile pościeli bo nawet nie liczę :eek: matka dzwoni i pyta jak ta pościel od Kasi czy się przyda, na co ja że szkoda że dopiero teraz mi to dała to bym nie kupowała, na co moja matka że nie mam odwołać zamówienie, mówię że już nie mogę, to ona w śmiech i że z jakiej racji bo w sklepie to sobie sprzedadzą albo nie mam już się w tym sklepie pokazywać i już :sorry: mówię że koleżanka, pracuje w tym sklepie i to ona mi tak załatwia rzeczy, których na stanie nie mają a poza tym przez najbliższe 3 lata będę w nim robić zakupy,
no to ta że bez sensu i głupa jestem bo skoro dostałam to powinna się uprzeć w sklepie i zrezygnować:sorry:
tłumaczę że nie będę za 60zł robić koleżance problemów i że to wina siostry bo już od dawna wie że jestem w ciąży to mogła szybciej ruszyć dupę do garażu i zobaczyć co tam ma, rzeczy od koleżanki dostałam już pół roku temu żeby zobaczyła co mi się przyda a co będę musiała dokupić
to matka stwierdziła że to było w moim interesie dowiedzieć się co Kasia i prosić żeby po to poszła :confused:
więc pytam czy tak do wszystkich miałam dzwonić i pytać co mają pochowane i czy mi to dadzą?
tu śmiech i że nienormalna jestem i mam przestać zwalać winę na innych
to mówię że po co w ogóle ta gadka skora ona i tak nie da złego słowa na Kasie powiedzieć, to ta do mnie że skoro mi tak zależy to proszę bardzo i wypala: co za dziewka tej twojej siostry.... :happy: i wtedy powiedziała jej że jest nienormalna i niezrównoważona psychicznie skoro własną córkę od dziwek wyzywa i że ma zacząć się kontrolować.....
to usłyszałam że to ja ją sprowokowałam itp......i skoro tak to ona już więcej nie będzie do mnie dzwonić
i już mi się nie chce dalej pisać

żenująca zaczyna być ta kobieta a raczej baba :sorry:
M tak się wkur..... jak słyszał tą rozmowę że powiedział, że dosyć, niech ona tylko coś wypali tak nie przez telefon to już on przejmie pałeczkę, bo to co ona zaczyna odpier..... to już przeszło wszelkie granice bo od zawsze na mnie psy wiesza a kasia to świętość nietykalna

tylko ciekawe jest to że jak byliśmy w sobotę na działce z nimi to słowem się nie odzywała okazji było kilka, to jej powiedziałam że czemu teraz nic nie mówi a przez telefon to fika :sorry: ale też nic nie odpowiedziała :sorry:
Ania tak to jest z tymi mamami ,moja tez ostatnio jak sie o trzecim dziecku dowiedział to zareagowała tak ze mi sie niezbyt miło zrobiło :no:
Pokłóciłem sie z malzem z rana normalnie tak mnie zgrzal ze mam go ochotę w kosmos wysłać :wściekła/y:
ach o reakcjach na ciąże to temat rzeka, moje wszystkie są nie wspak a mojej siostry to ach i och :eek:
no to fajnie zaczęłyśmy tydzień :dry:
Ania no dziwna jesteś bo zamiast być jak typowa polka i narzekać Ty się cieszysz ze swojego stanu:-) Myslałam że już się rozpakujesz a Ty co??:-D
tak, to ją też gryzie :eek: no jeszcze się kulam
witam

jestem po małej przerwie, ale ostatnio żyłam w strasznym stresie,
czekałam na wyniki z histopatologi, ciężki czas to był dla mnie,
na szczęście wyniki mam dobre, kamień spadł mi z serca

a dzisiaj posaplismy do 8,30,

Ania kiermasz bardzo dobrze wypadł, no w końcu ja się nim zajmowałam to
jak mogło być inaczej haha
a Ty jak się czujesz?
uff super że wyniki dobre :tak: oby tak dalej
no ja nie wątpiłam że miało by być coś nie tak :rofl2:
a ja to jestem zmęczona i jak widzisz otoczenie nie sprzyja :eek: dobrze że M i dzieci są kochani i mili
mama współczuję, uff dobrze że u mnie to juz tylko wspomnienie :baffled:
dorota trudna sprawa a dzieci jak to dzieci raz się lubią a raz się nienawidzą :eek: może poczekaj i zobacz jak sytuacja się rozwinie
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Mamusie :-)

Ja zaczęłam kolejny tydzień pracy, tym razem mam na rano. Dziś na 5, jutro na 5 a potem na 6 do soboty. Chcę już święta!!!!!! Wreszcie odetchnę, bo mam wolne AŻ trzy dni, to na prawdę sporo jak na moją pracę. Poza tym to coś mnie łamie, drapie w gardle, mam nadzieję, że się nic nie rozwinie.
Nasza pieska śliczna yorinka, jest wspaniała!!! Nie wiem czemu ludzie nie lubią yorków. Wygląda jak mała sówka, zero kłopotów z nią, załatwia się na podkłady Seni, nie brudzi, nie piszczy, je malutko. Wspaniały psiaczek.

Ania...Ty już lada moment przytulisz Małą, Ale fajnie! Tajue najpiękniejsze momenty przed Tobą!!!!!

Dorota....pytałaś kiedy mam mieć @. sama niue wiem. W tym miesiącu WCALE nie odczuwałam owulki. Szkoda, pewnie jej nie było :-(, ja zawsze liczyłam 14 dni od bólu owulacyjnego a teraz go nie było. Ostatnią @ miałam 25.03, po 32 dniach. dziś 21 dzień cyklu. A z Oliwcią ciężka sytuacja, musisz dowiedziec się dokładnie czemu tak się dzieje i jaka jest przyczyna.

Kate...cieszę, się że wyniki dobre. Nie dziwię się, że się denerwowałaś czekając. Teraz już wszystko na dobrej drodze. Bedziecie się w takim układzie starać o dzidzię?

Poziomki...implant wyjęty? Kiedy wielki START???

Liza...zdrówka dla daniela, i oby reszta się nie rozchorowała.

Mama290...współczyję samopoczucia, ja zasadniczo w żadnej ciąży nie miałam jakiś wielkich nudności, owszem zdarzały się ale nie codziennie i dało się przeżyć. Za to strasznie śmierdziały mi wędliny, kiełbasy, mięso. Mogłam jeść tylko sery i pomidory a ja przecież typowo mięsożerna jestem, Ale w ciąży ostatniej jakoś mi się odwróciło.

Martika....dla was również zdrówka!!!! U Ciebie już 31 tc ciąży, jestem po Ani w kolejce. Brzuszek duży? Sporo przytyłaś?

Mamcia...śliczny ten Twój synuś i rośnie jak na drożdżach.

Annaoj kce...a jak Twój Maluch???

Misiarska...odezwiesz się do nas?????? czekamy z niecierpliwością na sprawozdanie z opieki na d bliźniaczkami

Marta24,Marta78, Mamartusia, Happymama, Stefaaaa, Madi, Pysia, Lenka i reszta.....halo, hallooooooooo
 
Ostatnia edycja:
Hejjj:)

Ania zahmij sie soba,to teraz najwazniejsze:)

Liza zdrowka

Kate teraz prosze zrobic cos dla siebie,tak na odreagowanie:)

Dorota moje chca chodzic wiec niewiele poradze:/

Wpadam na chwilke bo potem nie nadrobie:)
Wzielam sie za wiosenne porzadki i obawiam sie ze dzisiejszy drugi dzirn nie jest ostatnim:/
O dziwo M ruszyl zadek i pomogl!! SzOK!

Do piatku 4 dni! AAAAAAA

Sent from my RM-941_eu_euro1_231 using Tapatalk
 
Ja nadal licho:baffled: zalozylam te opaski na nadgarstki moze pomoga jak czytam o mdlosciach to odrazu robi mi sie niedobrze dodatkowo prysnelam sobie odswierzaczem powietrza prosto w nos w srode ide do lekarza to moze mi cos da mam nadzieje ze nie skoncze w szpitalu jakos dam rade wyjscia nie ma Ania moja matka tezmnie wpienila z rana a o ciazy to jej chyba nie powiem bo ostatnio jak jej oznajmilam to omalo nie padla u mnie jest tak ze ona mi nie pomaga w zaden sposob bo mieszka w Pl ale przejmuje sie jakby mnie utrzymywala ehh moj ojciec to sie smiejeze jak bedzie wiecej wnuczkow to pojdzie z torbami jego cale przejmowanie sie to pieniadze na urodziny i swieta tesciowej nie mam a tesc nie utrzymuje kontaktow odzywa sie raz na 10lat wiec widzialam go tylko raz na oczy w szkole tez troche przeszlam bo na moja corke uwziela sie pewna rodzina tzn dwojka dzieci ale to jest tak co w domu sie dzieje jak rodzice odnosza sie do dzieci to te wszystko kopiuja skonczylo sie ze poszlam ze skarga do szkoly i po jakims czasie zmienili szkole ale to byly rasistowskie ataki ciezko jest dziecku wytlumaczyc czemu oni to robili
 
ale moja Majka miała dzisiaj dzień :no: rozpłakała się w Biedronce, tak naprawdę nie wiem z jakiej przyczyny :sorry: przy kasie melduje że chce loda, mówię żeby poszła, wraca po dłuższej chwili....... płacze i kuleje - przewróciła się i zbiła kolano :no:, na klatce schodowej, zjechała ze schodka, wystraszyła się i popłakała, walnęła focha i jak wchodziła z rozmachem do łazienki przytrzasnęła sobie palce drzwiami :no: co dalej łatwo sobie wyobrazić :sorry: no i jeszcze beksa u teściowej bo szwagier i teść coś tam jej nie zrobili ........ ach szkoda gadać a to poniedziałek i gdzie tu do końca tygodnia :eek: a jakby tego było mało Dawid zahaczył kołdrą i zbił jej glinianą grzechotkę, którą robiła na plastyce tydzień temu............dzień masakra :baffled:

doris
to jeszcze chyba nie przesądzona sprawa, poczekamy zobaczymy :tak:
oby nic się nie rozwinęło czego Tobie i sobie życzę bo ja też walczę z gardłem i katarem :eek:
no zleciało expresem, już wszyscy nie możemy się doczekać, Majka w piątek powiedziała mi że miała nadzieję, że jak pojechałam w czwartek do lekarza to już urodzę i Cynka (bo Majka tak na nią mówi :-)) będzie już z nami :rolleyes2: jakie to miłe

mama290 mój ojciec ma podobny problem, że im więcej wnuków tym więcej kasy mu ucieka :sorry:
a moja matka to pomaga we wszystkim........... teoretycznie a jak przychodzi co do czego to nie ma czasu i jej nie pasuje akurat ale innym razem to napewno...... itp :confused:
czy dobrze zrozumiałam że rasistowskie uwagi były do Twoich dzieci? są jakiejś innej narodowości?

poziomki no właśnie, implant już wyjęty?

liza zdrówka
 
Witam wieczornie:-)

mama współczuje mdłości ja dalej bez objawów i oby tak zostalo

doris nie mów hop ja w cyklu w którym sie udało zaciążyc tez pierwszy raz od dawna nie odczuwalam owulacji i byłam pewna ze jej nie było ,nawet testu pierwszy raz nie zrobiłam przed ewentualnym terminem @ dopiero jak mi sie zaczął spóźniać 2 dni to siknelam ale tez bez żadnych nadzieji a tu taka niespodzianka:-D Życzę zeby u Ciebie było podobnie:-)

Ania
nie denerwuj sie bo to ńie wskazane, myśl o sobie i malutkiej a innych olej;-) a i ja nie mama290 ale wydaje mi sie ze jej córka odczuła ataki rasistowskie ze jest Polka a mieszkają w Uk.

poziomki
będziecie sie starać o szóste ze implant planujesz wydłubać ? Wow jesli tak to pozytywnie podziwiam:-)
 
Aniu brak mi słów na Twoja mame :-(, staraj się nie stresowac .

Mama współczuję mdłości . Napisz coś więcej o tej szkole i traktowaniu Twoich dzieci ?

Marta cieszę sie ze dobrze się czujesz :-)

Poziomki w piątek do gina idziesz ?

Doris moje kciuki za brak @ cały czas zaciśnięte .

U mnie po staremu . Oli w szkole ,ja z alim w domu, z rana posprzatalam ,jeszcze obiad i po oliwke do szkoły .
Pogoda daremna, życzę miłego dnia .
 
Ania moje dzieci sa Polakami jak moja corka byla w zerowce jakby (miala 5 lat) czasem wracala ze szkoly z placzem ze jeje jakis chlopak dokucza pytam sie mojego syna (jeszcze wtedy chodzili razem do szkoly) zeby mi go pokazal I wtedy to juz wiedzilam ktora to jego matka mowil np do mojej corki wracaj skad przeszlas twoja mam zabiera prace mojej I w koncu doszlo do tego ze naplul na nia wezawli mnie do szkoly ja w robocie pojechalam jak stalam jeszcze sluchawki w kieszeni pamietam ze jeszcze mialam dopler tez wpadam tam moja placze a on siedzi I sie smieje derektor czerwony nagadal sie ale to nic nie dalo czekamy na jego mamusie w koncu po godzinie sie zjawila ja nie wytrzymalam I mowie sluchaj ubieraj sie I choc ja ci z checia odstapie moja prace zalatwie ci po 12 godzin 7 dni w tyg skoro ja ci ja niby ukradlam zaczela sie platac ze ona to tak nie mowi wiecie bohaterka w swoich wlasnych czterech scianach na zasilku dla bezrobotnych od 10 lat przez jakis czas byl spokoj ale znowu zaczely sie jakies glupie teksty zglosilam w koncu sprawe do kuratorium jakby bo nauczyciele juz wyczerpali opcje zasugerowano im zmiane szkoly I odeszli w domu to zawsze ochrzanialam swojego syna czemu nie staniesz w siostry obronie mama no ja mu juz mowilem przeciez ja go nie uderze I moj z nim dwa razy gadal I nic nie dawalo najciezej to bylo wytlumaczyc mojej corce dlaczego on to robi I po co pozniej w szkole zrobiono taki jakby cykl o Innych narodowosciach zreszta jak oni zcazeli chodzic to w szkole bylo tylko jedno Polskie dziecko a reszta Angielska to dzieci byly troche anty nastawione od poczatku z perspektywy czasu roche zaluje ze bardziej nie przylozylam uwagi do wyboru szkoly nie wiem czym sie kierowalam mam nadzieje ze nowa szkola bedzie w porzadku
 
reklama
Do góry