Hej
nie wyspałam się :-( M do pracy wstawał o 8, zrobiłam mu kanapki, położyłam się i już nie zasnęłam
film powiem Wam że ciekawy, tym bardziej że my tj, ja i M jesteśmy dziećmi z domów gdzie ojciec to alkoholik więc oglądało się ten film inaczej niż inni ale myśli takie że uff że u nas aż tak źle nie było
rodzice jak byli w środę to ojciec zupełnie inaczej mówił o tym filmie ale on pewnie dlatego że zobaczył na żywo i to na dużym ekranie to czego nie pamięta z życia i cieszy się że nie kończył w takim miejscu jak oni w tym filmie tylko zawsze matka się nim zajmowała, ach szkoda gadać
:-) tak jakoś wyszło ;-) kwiatki, kino hoho czekam na więcej ;-) tylko obawiam się że teraz jedyne czego się doczekam od niego to bobasek, którego sobie muszę urodzić ;-)
no jest -19 mimo że słońce świeci
a ja muszę wyjść po zakupy i na pocztę bo już w środę miałam wysłać bluzeczkę co na allegro sprzedałam i jeszcze w domu leży
dzieś wolne do połódnia, od biegania, od dzieci i od M, no tylko te zakupy i poczta ale to nic na czas więc może być tak że wcale nie wyjdę ;-)
nie wiem jeszcze co na obiad, dla M już mam kamustę kiszoną z żeberkami ale ja nie wiem czy mam na to ochotę
mi się chce zupy kalafiorowej lub marchewkowej
oj wierzę, że Ci się nie chce jechać
ja jak nie musze to nie wychodzę ani sama ani z dziećmi, chyba że one bardzo chcę to na chwilę idą z psami na podwórko
trzymam