hejka
Ale było dzisiaj ciężko wstać, a jak budzik zadzwonił to kompletnie nie wiedziałam co się dzieje, tak odwykłam. Wczoraj do późna obklejałam rzeczy Igora, tak jak sobie życzą w szkole, jakieś jeszcze papierki wypełniałam i jakoś tak bardzo późno spać poszłam.
Dzisiaj Igor miał problem wstać, ale jak już się z wyrka zwlekł to był podekscytowany i chciał iść. B go zaprowadzał, bo dużo rzeczy miał do zaniesienia na stałe do szafki. Alicja też dzisiaj bez marudzenia poszła, więc pewnie wcześniejsze protesty wynikały z faktu, że brat siedział w domu
U mnie nic się nie dzieje
a już mogłoby, na jutro z W miałam umowę
zobaczymy
Przed 13 po Młodego mykam do szkoły, mam nadzieje, że wróci w równie dobrym nastroju jak wychodził.
Iwona mój ma 7 i też płacze i rzucania się na łóżko na porządku dziennym
Tłumaczenia, że zachowuje się jakby miał 2 lata nic nie dają.
Ale w sumie najgorzej jak słyszę "na nic pozwalacie" i wiecznie za pokrzywdzonego robi, normalnie z siebie wychodzę.
A nie dałoby się Małej wody dawać w nocy? My tak robiliśmy z obydwoma, co by oduczać jedzenia i w przypadku Alicji cyckownia, tylko B musiał wstawać, bo jak ja wstawałam, to wiedzieli, że mama ma jedzenie i przechlapane.
a tak na rozweselenie tego poniedziałku powiem Wam niusa
mój ex został porzucony przez swoją dziewczynę ,"żonę"... rzuciła go ( ona lat 30 ) dla faceta lat uwaga 60 !!!!
mój ex bidulek chce mi sie wypłakać w rękaw hahahaha
Madi no co Ty? Nie bądź nie czuła;-) Przytul, posłuż rękawem i zapewnij, że nie ma drugiego takiego/
Anuula jak Amelka dzisiaj? Chętnie do szkoły szła?
Stefaa a Ty też daj znać jak tam pierwszy i drugi dzień "edukacji szkolnej";-)?
Dorota moje też wczoraj dawały czadu, chyba coś w powietrzu. A ja jeszcze dobra chciałam być, pojechałam z nimi na zakupy i myślałam, że w markecie zacznę rodzić, tak mi ciśnienie podnieśli.
Pysia jak się Młodej w zerówce podoba?
uciekam obiadek szykować i jeszcze skrzynkę pomidorów mi B dostarczył na sosik.