reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

reklama
annaoj kce nom Cócia już w czwartek szkołę zaczęła, ale jeszcze następny tydzień do 12:30, a później do 14. Synek do przedszkola, jak córka będzie do 14 to jemu godzinę przedłużę, teraz chodził do 12:30, teraz go dam do 13:30- co by bez sensu w kółko nie jeździć :p, więc same z najmłodszą do tej 13:30. I myślę że muszę sobie jakieś zajęcie znaleźć na następny rok :p bo jak jeszcze najmłodsza pójdzie do przedszkola (no a właśnie za rok od września chcemy ją posłać) to sama w domu chyba zwariuje :p więc jeśli innego zajęcia nie znajdę to dzidzia kolejna pozostaje ;) i już będę miała co robić ;) :p
ja się cieszę że tak wcześnie tutaj posłaliśmy bo nie dość że angielski szybciej łapią- to syn dodatkowo zaczął mówić wreszcie, bo przed przedszkolem- miał 2lata i 2miesiące i jedyne słowa to było mama i tata i to jak mu się chciało- a teraz już normalnie pogadać można :p nadal mówi mało jak na prawie 3latka, ale ważne że się rozkręcił :)

-i jaką ma obrączynię Starszy brat :)

Dorota123- ja wierzę że są i Polsce dobrzy lekarze i można cieszyć się z porodu, ale ja niestety tak nie trafiłam- a jakbym była w Polsce to pewnie w tym samym szpitalu rodzić bym musiała, więc NIE - Dziękuję bardzo! :p

A ja na początku to się tak nie cieszyłam że tu jestem, ale teraz to nie wiem jakbym się przyzwyczaiła do życia w Polsce, choć tęskni się czasem okropnie, ale jakoś teraz naszą przyszłość bardziej tu widzę niż w Polsce.

happymama82, ale plusik taki większej różnicy że chyba bardziej pomogą starszaki ? ja w sumie nie wiem bo u nas 3lata największa różnica, ale i nawet wtedy było niby o tyle łatwiej, że nie było podwójnego zakładania pampersów itp. "dzidziusiowych" rzeczy ;)

i ja to wiem że nigdy bym się nie dała wysterylizować czy cuś :p tak jak Twoja siostra- można później zmienić zdanie i żałować..

poziomki, czytałam właśnie trochę o tym "dziedziczeniu" bliźniaków, bo podczas ostatniej ciąży jakoś byłam pewna, że są bliźniaki-okazało się że nie :p na teście tłuste krechy były już 4dni przed @, brzuch rósł jak szalony (a tutaj USG dopiero koło 17tygodnia miałam) więc byłam pewna że tam co najmniej dwójka siedzi, no i czytałam i się dowiadywałam czy to możliwe- ale już teraz przy kolejnej nie chcę się nakręcać, bo "trochę" rozczarowana byłam że jednak nie.
choć teraz też już inaczej bo już 3mam, więc przy trójce mieć bliźniaki to już ciężej ;) -tak sobie tłumaczę :p


a co do tej mojej @ to właśnie też się zaczęłam martwić powoli. od maja odstawiłam Córcię od cycola w dzień-bo wcześniej dużo bardzo doiła- niby piła soczki i inne i obiadki, owocki jogurty itp jadała- choć obiadki w małych ilościach, ale mimo to to @ powinna chyba szybciej przyjść- w sumie do tej pory to się cieszyłam jej brakiem, korzystałam bo pierwszej dwójki tak długo nie udało mi się karmić. No ale od tygodnia zaczęłam od nowa korzystać z NPR, Córcia cycola dosje już tylko wieczorem do zasypiania i w nocy raz luz dwa-ale to bedziej na uspokojenie, bo mało co doi tylko zasypia, no i czekam, czy coś się pojawi, czy będzie owu czy nie. Jak z miesiąc, może dwa nic się nie będzie działo to na pewno pójdę do lekarza-GP u Nas właśnie. chyba że Mąż będzie miał wolne w między czasie do pójdę się wypytać i zobaczyć co powie.
na razie po tygodniu obserwacji zaczynam chyba trochę panikować :?

ps.mnie za tydzień czeka pieczenie dla Córci- jej się marzy motylek, ale nie wiem czy się odważę spróbwać coś takiego wyklecić :p
 
poziomki teraz to ja tez nie mierze tempki bo by takie cuda wychodziły, zostaje tylko sluz szyjka i bol owulacyjny, olek ssie czesto i długo, wynagradza sobie brak smoczka, wiec mysle ze poki karmie to raczej nic sie nie zadzieje, ale oczywscie na wszystko mam oko i pilnuje;-)

iwona motyl jest łatwy, biszkopt na pól o ułozyc odwrotnie i juz plrawie gotowe, dasz rade,
ja bym jeszcze kiedys chyba chciała poczuc jak to jest w ciazy, i poprzytulac takiego maluszka, nawet boje sie ze bede za tym tesknic ale na te chwile mowie ze na poewno olek jest ostatni, wiele spraw sie na to składa
 
hello
zdrzemnęłam się pół godzinki i jakoś mi lepiej.

Czekam teraz na przyjaciółkę, ale coś się spóźnia i chyba zaraz nie wytrzymam i kolejny kawałke ciacha wciągnę.

Lenka przepis wrzucam na odpowiedni wątek. Ja robię trochę pikantniejszy, bo już dzieciaki się przyzwyczaiły, a my taki wolimy.
Najlepsze życzenia dla męża.

Co do bezy, za mną pavlowa chodzi, ale nigdy sama nie robiłam i się obawiam, bo ja w ogóle mało "piecząca" jestem.

Też za jakiś czas przyjdzie się zastanowić nad anty. Myślę o wkładcę, zobaczymy, jak nie to chyba plastry, bo w sumie ok je znosiłam.
Dorota ja jak byłam w drugiej ciąży, to myślałam, że na tym pozostanę, a potem jakoś tak trzecie dzieciątko zaczęło chodzić po głowie. Teraz mówię "nigdy, nie mów nigdy w kwestii czwartego", ale tą ciąże znosiłam dość źle, wiec z tego względu chyba się już nie zdecydujemy.
B się śmieje, że wtedy to już busa by trzeba było kupić.
Iwona faktycznie coś długo @ nie masz. Może coś na wywołanie Ci gin da.
Happymama też myślę, że teraz fajną pomoc będziesz miała od starszaków.

uciekam szamać
 
annoj - ty mówisz że busa trzeba kupić... nam już nic w obecnej sytuacji nie pozostało jak bus :-) Mój mąż chciał kupić pięciosobowy, ale niestety musimy zrezygnować...

iwona- ja chyba muszę troszkę poczytać o tym dziedziczeniu, bo u mnie w rodzinie było ich sporo. Więc mam wrażenie że podwójna ciąża nie jest dziełem przypadku.

poziomki - ja znowu używałam przed zajściem w ciążę krążków nuva ring. Ale lekarze zabronili mi hormonów, więc pewnie będę musiała zastanowić się nad spiralą....

U mnie nudy.... Zaraz się biorę za kompociki z brzoskwinek....
 
hej
misiarska ale piękne wygląda Twoja fotka z usg :-) reakcja męża kapitalna :-D super że mama tak zareagowała :tak: zawsze to spokojniej
dorota każdy ma jakąś swoją historię :tak:, najważniejsze że jesteście szczęśliwi i wszystko się układa :tak::-)
a nam się udało za pierwszym podejściem :tak: mimo, że kilka lat brałam tabsy

udało mi się załatwić L4 od ogólnego, szybka akcja, o 8 poszłam się przepisać do mojej przychodni, wypełnić deklarację i już o 10:20 miałam wizytę :-) a 10 minut później już zwolnienie :-D wzięłam do 12 września tak jak mam wizytę u mojego ginka ale szukam jakiegoś innego. Chciałam się tu dostać bo ogólna mi poleciła ale kurcze terminy na październik :confused: podejdę w tygodniu jeszcze raz do rejestracji i zapytam czy się miejsce nie zwolniło, powiem że się źle czuję itp może babka się zlituje i mnie wciśnie :blink: jak tak robię, więc może ktoś zrobi tak dla mnie :happy2:
Mój M na delegacji od czwartku, jutro wraca i mamy zamiar powiedzieć moim rodzicom :tak: ale mam stresa, śniło mi się że się ucieszyła, szkoda że to był tylko sen :blink: obawiam się że mnie zdenerwuje :-(
 
my od zawsze stosujemy npr + gumki w tych "niebezpiecznych" dniach. Nigdy nas ta metoda nie zawiodła no ale w sumie przy niej zawsze jest jakieś ryzyko.

Ania- oby reakcja rodziców była pozytywna.
 
Annaoj kce- dokładnie " nigdy nie mów nigdy " :-).

Poziomki jak sobie radzisz z 4 malutkich dzieci,ja naprawdę cię podziwiam bo jak patrzalam na wiek twoich córek to tak jakbym miała swoją oliwie,2 alankow i jeszcze takie miesięczne ,nie ja to bym tego nie ogarnęła .

Aniu super ze L4 załatwione,zmien gina zmien,w ciąży to chyba do innego też powinni cię przyjac bez problemu,
Ja mam podobny problem z ginem bo wcześniej miałam ginekologow tam u siebie w rybniku,teraz szukam dobrego i nawet teraz na środę jestem umowiona,ale pojawil sie problem z moim ubezpieczeniem i chyba nici z tej wizyty,będę musiała poczekać na inna jak wyprostuje to z Nfz .

U mnie dziś ciężki dzień z dziecmi,dały mi dziś strasznie popalic :-(, też tak macie czasem ? Gorsze dni z dziecmi?
Byłam z nimi 3 godz na placu,sprzatalam i tak dzień zlecial.

Wykorzystałam M i mogę iść spac :-).

Aniu u nas 1 cykl starań,z synem poszło nam ekspresowo i mam nadzieję ze może uda sie za 1 cyklem :-), oj super by było .
 
Iwona ja jak była z Gabi w ciazy tzn 2 to chciałam blixniaki,jak byłam w 3 i dowiedziałam sie że są 2 to wpadłam w panike:-D
Człowiek nie zna dnia ani godziny:-D:-D:-D

Lenka mi ból owu też odpada bo go nie mam:dry: no nic pozostaje śluz i szyjka tylko ie wiem od kiedy zacząć :confused:

Misiarska mi ginka polecała te krążki ale nie moge hormonow i też nie bardzo chce więc odpadają,

Ania świetnie że udało się L4 załatwić:-) Może z rodzicami nie bedzie tak zle:sorry2:&&&&&&&

Dorota człowiek nie zna swoich możliwości:-D nie doceniasz się:-p

Zrobiłam pysznie czekoladowy biszkopt przełożony dzemem z pożeczek i ganache czekoladowym:-p:-p
 
reklama
lenka21* kiedyś próbowałam tego motyla, ale zbyt dużo różnych "rozklejających" się warstw i mas dałam i się porozłaziło wszystko niestety. jaka masa najlepsza żeby to się trzymało wszystko? kiedyś przepis znalazłam ale tylko biszkopt i dżem w środku-a chciałabym jednak coś "ambitniejszego" niż biszkopt z dżemem na urodzinki ;)

Ja właśnie samo bycie w ciąży uwielbiam :p te dwie kreski na teście :p a uczucie jak się pierwszy raz widzi dzidzie :) ehh :p no przecież wiecie :p
przy ostatniej ciąży jak mnie męczyło, źle się czułam też mówiłam nigdy więcej :p ale już mi przeszło ;p ostatnio nawet zatrucie jakieś mnie złapało i spędziłam pół dnia nad kibelkiem i się zastanawiałam czemu ja ciąży kolejnej jeszcze kiedyś chce- że nie jednak nie :p ale już po zdanie zmieniłam :p hehe :p o wszystkich złych dolegliwościach się zapomina :p

annaoj kce u Nas wszystko załatwia się u lekarza rodzinnego - GP lub jego pielęgniarki. nie wiem co mi się u nich uda załatwić jakbym poszła- no ale cytologię ona mi robiła, więc zobaczymy jak mi się uda w końcu dotrzeć ..

Ania dobrze że się z L4 udało :) teraz życzę radosnej reakcji rodziców :)

Dorota u Mnie jest zawsze tak że jak już dzieciaki mają gorszy dzień i dają popalić to całą trójcą -nie mogą się zlitować i pojedynczo :p ale za to wynagradzają też potrójnie :) a to przebija wszystko :)

spokojniej nocki Mamuśki :)
 
Do góry