reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

reklama
Hej kochane! Widzę weekendzik w pełnini nawet na forum przestój [emoji16]
Wczoraj powiedzieliśmy rodzinie o ciąży. Zachwytów nie było, ale od głupich komentarzy nawet teściowa i mój ojciec się powstrzymali - ale miny mieli nietęgie. Do tej pory się z mężem śmiejemy, że po nowinie wyglądali jakby ich w dupę osa ugryzła [emoji6][emoji6] ale w sumie można powiedzieć, że niepotrzebnie się stresowałam. Mam już to z głowy. Zostało jeszcze powiedzieć rodzeństwu naszemu. Ale ja u siebie chce to zrobić osobiście więc okazja dopiero będzie w grudniu :) a mam podstawy przypuszczać, że nie tylko ja ogłoszę nowinę, a i moja najstarsza siostra w końcu doczeka się drugiego cudu [emoji4] obym miała rację!
 
Karolina dobrze wiem o czym mówisz! Moi też mieli takie miny i do końca ciąży to był temat tabu:sorry: zabawne bo sami świetnie sobie radzimy więc nie wiem od czego to zależy :-p ważne że Wy się cieszycie,nie pozwól.sobie popsuć humoru. Ja byłam głupia i się przejmowalam.. teraz już bym to olala:blink: Twoje dzieci już wiedzą?
 
Co w tym jest? Faktycznie, że u nas podobnie, bo też obaeialismy się komentarzy i ogólnej reakcji. Szczęście kiedy przybywa dzieci w rodzinie, a proszę ile to nas stresu czeka, nie wiem dlaczego,bo przecież człowiek nie siedzi w ich kieszeniach.
 
Dzien dobry poniedziałkowo.
Nadrobiłam co naskrobałyscie:-p

Ja dzisiaj wziełam wolne,mam takie skurcze łydek ze nie wyrabiam ,mam nadzieje ze przez dwa dni odpoczne i bede mogła wrocic do pracy bo nie usmiecha mi sie juz na zwolnienie isc :no2:
Co do zbliżeń , to u mnie ostatnio były straszne problemy ze sie zebrać, nawet relacje z moim zaczeły sie psuć przez moją niechęć...dlatego tez odstawiłam anty i jak juz sie zaczeło robić fajnie,mojego poniosło i teraz mamy cudo w brzuchu :huh:
Nie moge sie doczekać az ten pierwszy trymestr minie i wróci mi energia ,narazie to jest tragedia :sad:

Jutro zabieram sie za wyprawke dla starszego ,córcia jeszcze w przedszkolu to tylko buty póki co :happy:
 
Oj ja też się tym strasznie stresowałam. Ale mam to już za sobą i tak naprawdę mało już mnie ich reakcje obchodzą. Nikt mi dzieci nie wychowuje, nikt nie pomaga. Niech się ugryzą [emoji16]
@Jaasna dobrze napisane, wszystkim się nie dogodzi, a to my mamy być szczęśliwi.
 
Czesc dziewczęta
Rodzina, no niby się człowiek nie przejmuje się a jak przychodzi co do czego to i tak się myśli co powiedzą. Przy trzecim niby miałam na to wywalone i tak przeżywałam. Ale byłam po poronieniu więc nic i nikt nie mógł mi popsuć mojej radości. Gorzej było z pierwszą ciąża bo przed ślubem i miałam 19 lat jak zaszłam, na studia miałam iść. Zaraz potem urodził się kolejny. Ale radzimy sobie dobrze. Bywało różnie ale jest ok. W wakacje moi chłopcy byli tylko na jedną noc u dziadków. Jak była kolejna okazja bo szliśmy na koncert to dziadkowie woleli przyjechać do nas niż ich wziąć do siebie. No cóż, trudno.

Matka wariatka zapodaj sobie magnez, nie h te skurcze Cię nie męczą.

Ale się uśmiałam z Waszych wpisów dot. seksu. Też uważam to za ważny element małżeństwa. Też lubię seksowne, koronkowe koszulki. Problem w tym , że dzieciaki teraz chodzą późno spać i zazwyczaj sami zasypiami. Więc uskuteczniamy szybkie numerki w dzień :) i też uważam że im człowiek starszy tym seks lepszy.

I wracając do codzienności też powoli zabieram się za wyprawkę. Póki co zamówiłam trochę ciuchów, też przez internet i czekam na dostawę. A reszta dopiero w przyszłym tygodniu. Zresztą podręczniki dostają, w przedszkolu sami kupują więc nie jest źle.
 
Matka_wariatka, lenka ma rację magnez trzeba zacząć łykać, bo jak to mi gin kiedyś powiedziała - skoro są skurcze w łydkach, to znaczy że wszystkie mięśnie w ciele potrzebują, żeby je wspomóc, a macica to też mięsień i też skurcze mogą sie w niej pojawić od niedoborów.
Ważny oprócz magnezu na zapobieganie skurczom jest potas, ale on w przeciwieństwie do magnezu może zostać przedawkowany.
Ja przy skurczach łydek robiłam z krwi 2 badanka tanie jak barszcz, czyli potas i magnez i gdy oba wyniki na to wskazywały, to brałam Aspargin, czyli magnez z potasem i skurczy w łydkach nie było :)
 
reklama
Matka_wariatka, lenka ma rację magnez trzeba zacząć łykać, bo jak to mi gin kiedyś powiedziała - skoro są skurcze w łydkach, to znaczy że wszystkie mięśnie w ciele potrzebują, żeby je wspomóc, a macica to też mięsień i też skurcze mogą sie w niej pojawić od niedoborów.
Ważny oprócz magnezu na zapobieganie skurczom jest potas, ale on w przeciwieństwie do magnezu może zostać przedawkowany.
Ja przy skurczach łydek robiłam z krwi 2 badanka tanie jak barszcz, czyli potas i magnez i gdy oba wyniki na to wskazywały, to brałam Aspargin, czyli magnez z potasem i skurczy w łydkach nie było :)
Dokładnie. Mnie lekarz podkreślił, że mam wykupic Aspargin żadne inny proponowany przez aptekarza magnez tylko ten konkretny.
 
Do góry