reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

No właśnie lekarz mówił, że nie tylko na zapłodnienia to wpływa tym bardzej, że 97% plemników u nas jest uszkodzone. A ruszają się tylko 2%. I już na pierwszej wizycie straszył mnie, że mogą być wady u dziecka. Przy in vitro mieliśmy selekcje nasienia i wybieranie prawidłowego. Sprawdzane też było czy główka jest nieuszkodzona. Naturalnie nie ma takiej szansy [emoji41]. Do tego dochodzą moje dwa poronienia. Przyczyn u mnie nie znaleziono. No nic jestem zdecydowana mimo, że to drogie zrobić test dla swojego spokoju.

A ja jestem po dwóch CC. Po tej drugiej dostałam zakażenia i wszystko mi się paprało [emoji12]
Zrób jeśli masz możliwość, bo faktycznie będziesz spokojniejsza, a nerwy i wkrecanie sobie przeróżnych scenariuszy tez moze odbic się na maluszku.
 
reklama
ja o kolejnej ciazy nie mysle. w trakcie oststniej cc, czyli 3 mialam stan zapasciowy, cisnienie spadlo mi do granicy min i musieli podawac kilka jednostek adrenaliny aby je rozruszac. poza tym stylu glowy mam fakt ze w robocie konczy mi sie umowa we wrzesniu i dokonca macierzynskiego bee tak naprawde bez roboty. a co potem? z robota nie tak latwo. copraawda postanowilismy ze za nim Mluska nie skonczy półtora roku bede z Nia ale zawsze jest to ale...oj chyba mam depreche letnia
Nie jesteś kiepska mama. My też jesteśmy ludźmi i mamy prawo być zmęczone, nie mieć na nic siły zwłaszcza jak sama jesteś z dzieciakami większość czasu możesz czuć się wyeksplatowana, w ogóle Ci się nie dziwię. Czasami taki stan dopada i mnie. Wkurzam się, denerwuje, a później żałuję i wstydzę się za siebie mając świadomość, że przez to zmęczenie i to, że człowiek bierze sporo na swoje bary doprowadza do sytuacji, że powie się nie potrzebnie w gniewie jakieś bzdety zupelnie niepotrzebne. Życie. Może troszkę stan się egoistka i skorzystaj z pomocy dziadków i babć jeśli wykazują taka inicjatywę. Mąż jak wróci niech trochę Cię odciążyć, a jednoczesnie zaciesni więzi rodzicielskie z pociechami[emoji38]
 
nie odzywalam sie bo nie mam chwili . piszecie ze latwiej jest przy kolejnym Dziecku- napewno obowiazki i pielegnacja tak ale mi jakos trudno to wszystko pogodzic, nie wyrabiam 9 czasami zastanawiam sie czy poprostu nie jestem kiepska mama). Kocham swoje Szkraby cały sercem ale przez ogrom obowiazków nie mam casu cieszyc sie macierzynstwem .moze dlatego ze przez prawie caly dzien i noc jestem z Nimi praktycznie sama. Maz ciagle pracuje. oj wyzalilam sie.

Myślę, że każda z nas miewa takie odczucia; że coś mogłybyśmy robić lepiej; inaczej zaplanować; spędzać więcej czasu z dzieckiem jednym czy drugim... ale myślę, że mimo wszystko każda z nas jest dobrą mamą, może nie idealną, bo ideałów nie ma, gdyż każda z nas stara się jak może. Dlatego uważam, że wyrzuty będą zawsze, ale powinnyśmy pamiętać, że jesteśmy tylko ludźmi, a nasze dzieci i tak nas zapamiętają jako super mamy.
 
to prawda swiadomosc że wracałam wtedy do domu, w którym czekała na mnie moja Coreczka pomagało. los jest przewrotny 11 lat temu 8marca Dzien Kobiet dowiedialam sie ze bede mama a potem 4 lat pozniej 8 marca straciłam ciążę , naszczescie rok pozniej urodzilam tez w marcu Synka no i teraz w grudniu mojego Bączka najmłodszą.
Kazda strata boli...czy na pocztaku czy koncu ciazy. Co do przezyc przy cc ...bardzo mi przykro ze tak ja przeszlas.
My matki to jestesmy jak roboty...z praxy do domu dzieci obiad pranie itd. Nie dziwie sie ze czasem wysiadasz znam to doskonale siedzenie z dziecmi 24/7 daje niezle po kosciach i glowie. Kazda z nas ma chwile zalamki ale te usmiechy dzieci i 3 slowa-kocham cie mamo sa w stanie wynagrodzic nam.kazdy trud i poświęcenie wkladane w ich wychowanie.
 
...ja czekam na moje dzieci. Wracają już 12h z nad morza i końca nie widać. Zaczynam się już denerwować trochę więc czekając na telefon weszłam jeszcze tu.
 
Jak jechali nad morze to wyjechali o 23 i na miejscu byli (mieszkamy na południu Pl) przed 9 rano.
Dziś wyjechali przed 10 rano i dalej ich nie ma. Na noc jednak lepiej jechać.
Oby szczęśliwie wrócili i moi o Twoja sis.

Najmłodszy tak wyczekiwał brata i siostry i pozwoliłam mu do 22 zaczekać ale padł chwile po 21. Emocje :-)
 
reklama
Jak jechali nad morze to wyjechali o 23 i na miejscu byli (mieszkamy na południu Pl) przed 9 rano.
Dziś wyjechali przed 10 rano i dalej ich nie ma. Na noc jednak lepiej jechać.
Oby szczęśliwie wrócili i moi o Twoja sis.

Najmłodszy tak wyczekiwał brata i siostry i pozwoliłam mu do 22 zaczekać ale padł chwile po 21. Emocje :-)
Nie stresuj się i nie wkrecaj glupot. Jechali nad morze w nocy. Wracają rano zupelnie inaczej wyglada wowczas trasa.Drogi zawalone, bo i ludzie wracają znad morza Ci którzy wyjechali np. tylko na weekend. Wrócą ale zapewne z niezłym opóźnieniem.
 
Do góry