reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

Mnie Też denerwują komentarze rodziny a nagadali się aż uszy puchły jak byłam w trzeciej ciazy:/ pamiętam że jak ich poinformowałam w 16 tyg to później cały wieczór ryczalam tak wspaniale zareagowali. A najlepsze jest to że nigdy ich o nic nie prosimy, sami sobie radzimy ze wszystkim.
Anieok ja tez karmiłam do połowy ciąży, nawet dwa razy;) też ciężko za każdym razem było odstawić..
 
reklama
Mnie Też denerwują komentarze rodziny a nagadali się aż uszy puchły jak byłam w trzeciej ciazy:/ pamiętam że jak ich poinformowałam w 16 tyg to później cały wieczór ryczalam tak wspaniale zareagowali. A najlepsze jest to że nigdy ich o nic nie prosimy, sami sobie radzimy ze wszystkim.
Anieok ja tez karmiłam do połowy ciąży, nawet dwa razy;) też ciężko za każdym razem było odstawić..
U mnie najwięcej miała do powiedzenia teściowa. Oczywiście nie do mnie tylko do męża. Pozostali może i tez coś się mądrowali ale nie bezpośrednio do nas, standardowo za plecami. Moja ciotka jedynie śmiejąc się nazwała mnie matka polka. To mnie wówczas wkurzyło ale olałam to.
 
My nie mamy tego problemu, teściowa ma 5 dzieci i tylko co jakis czas podchody robi czy nie jestem w ciazy, mama ma 4 i tez chyba wie że skonczylismy jeszcze :)
 
Elizabeth waży 7100g mniej więcej.



Dziękuję bardzo :-D Mój mąż i ja nigdy nie mówimy ile chcemy mieć dzieci. Myślę, że nie ma jakiejś ostatecznej liczby, jeśli chcemy mieć więcej potomstwa i wciąż będziemy w stanie poświęcać im czas oraz łożyć na ich wychowanie i zachcianki :blink: Zatem trudno mi mówić o konkretnej liczbie.

u nas podobne podjeście ;)
po trójce mówili nam "ale teraz to chyba już koniec" "to i tak przesada" itp....
no, ale cóż, też sobie zostawiamy otwartą drogę.
ale większość jednak jest pozytywnie nastawiona, szczególnie że i moja siositra i kuzynostwo ma sporo dzieci.
ale niektórzy to uznają max 2 dzieci i parkę oczywiście. ech...
 
Dziewczyny :-D Moim zdaniem nie ma co się martwić komenatrzami, bo te zawsze były i będą, i tego nie zmienimy. Ja jeszcze poczekam kilka tygodni na reakcję na nasze Royal Baby no.4 :-D Jedyna zawsze nie przychylna reakcja do imion moich dzieci to rekacja siostry mojej babci, która krzywi się na angielskie brzmienie. Ale trudno :-) :)

Akurat ja na teściową narzekać nie mogę, bo to w gruncie rzeczy świetna babeczka jest :biggrin2: Polubiłam ją przy naszym pierwszym spotkaniu - miałam 11 lat i poczęstowała mnie pysznymi babeczkami jako sąsiadka :laugh2:
 
U nas z zapatrywaniem się na powiększanie rodziny różnie bywa. Część jest pro life, miłych, ciepłych, rodzinnych, serdecznych i sprzyjających, kilka osób mających po 1 dziecku, dużym już podśmiewa się, że to nie modne i robi z kobiety boroka i uciemiężoną, nieszczęśwą babę jagę-i to są kobiety zazwyczaj. Z każdym dzieckiem szczerze mi współczuli, otwarcie mówiąc mi to prosto w twarz:cool2: No i jest też sporo osób, którym zwisa ile mamy dzieci.
Osobiście bardzo sie cieszę z każdego członka rodziny, niesamowicie jestem zawsze podjarana jak się dowiaduje, że jest kolejna ciąża. Dlatego zazwyczaj jako pierwsi z mężem dowiadujemy się o cięży, bo zawsze miło i ciepło reagujemy na kolejnego członka rodziny,

Ja pierwsze dziecko kp niedługo, później dwójkę sporo czasu :rofl:

Dzieci spakowane, jutro jadą nad morze, oczywiście te starsze.

Ja wam Wam powiem a propo dzieci jeszcze, że jedynie czego mi potrzeba to..dużych pokładów cierpliwości bo tego mi Bozia poskąpiła...czasem takie mam wyrzuty sumienia, że mam za mało cierpliwości:zawstydzona/y:.
 
U nas z zapatrywaniem się na powiększanie rodziny różnie bywa. Część jest pro life, miłych, ciepłych, rodzinnych, serdecznych i sprzyjających, kilka osób mających po 1 dziecku, dużym już podśmiewa się, że to nie modne i robi z kobiety boroka i uciemiężoną, nieszczęśwą babę jagę-i to są kobiety zazwyczaj. Z każdym dzieckiem szczerze mi współczuli, otwarcie mówiąc mi to prosto w twarz:cool2: No i jest też sporo osób, którym zwisa ile mamy dzieci.
Osobiście bardzo sie cieszę z każdego członka rodziny, niesamowicie jestem zawsze podjarana jak się dowiaduje, że jest kolejna ciąża. Dlatego zazwyczaj jako pierwsi z mężem dowiadujemy się o cięży, bo zawsze miło i ciepło reagujemy na kolejnego członka rodziny,

Ja pierwsze dziecko kp niedługo, później dwójkę sporo czasu :rofl:

Dzieci spakowane, jutro jadą nad morze, oczywiście te starsze.

Ja wam Wam powiem a propo dzieci jeszcze, że jedynie czego mi potrzeba to..dużych pokładów cierpliwości bo tego mi Bozia poskąpiła...czasem takie mam wyrzuty sumienia, że mam za mało cierpliwości:zawstydzona/y:.
U mnie z cierpliwością bywa różnie ale na pewno są jej granice[emoji6]niestety dzieci czasami za bardzo naginają do tych granic i wówczas robi się nie miło[emoji6][emoji38]
 
Halszka Twoje najmłodsze dziecko jest z tego roku? Dobrze pamiętam? Nie widzę suwaczkow dlatego pytam;) jeśli dobrze kojarzę to szybko zaszlas w ciążę, nie karmisz już? Ja mam 8 miesięcznego i okresu jeszcze nawet nie mam ;)
ja tez jeszcze " cioci" nie mam a to juz pol roku minelo !
 
przepraszam ze dlugo mnie nie bylo ale mialam ciezki tydzien. Z Synem 3 dni u alrgologa bo testy , Ninia chyba zabkuje bo grymasna, a Najstarsza humorki, zas Maz non stop w pracy.
 
reklama
Do góry