reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

Annoj - grunt, że się dobrze czujesz :biggrin2: Ja z tego kolejnego forum przeczytałam zaledwie dwie strony. Nadal się trzęsę, jak pomyślę o niektórych opiniach.

Witamy Gingerka ;-) w kupie zawsze raźniej. Widzę, że jesteś doświadczoną mamą no i będziemy mieć kolejną "wyczekującą" maluszka do towarzystwa :biggrin2: W Amsterdamie dzisiaj znośnie - aż wyszliśmy na rolki (tylko 22 stopnie)

poziomki - a ja zaczynam mieć wahania nastroju. Byliśmy dziś po małe zakupy w markecie, a ja biorąc proszek do pieczenia ni z tego ni z owego rozryczałam się:no: Masakra jakaś się ze mną robi przez te hormony. Ale za to placek z bananami mi wyszedł dobry :biggrin2:
No w końcu ktoś stanął w naszej obronie - ale nie martw się poziomki, mi także nóż w kieszeni się otwiera, jak czytam lub słyszę filozofię niektórych matek z jednym dzieckiem.

happy mama - ty mówisz, że się nie przejmujesz tym jak inni przyjmują Twoją czwartą ciążę - ja też się staram, aczkolwiek moja mama, jak jej powiedziałam że planujemy trzecią ciąże, miała obiekcje, niby ze względu na mój stan zdrowia, ale ogólnie wiem, że raczej jest zdania, że wystarczyłoby mi dwoje dzieci. Ona sama chciała mieć jedno (szczęśliwym trafem mam brata). Już odkąd synuś skończył roczek mówi mi, że chyba już czas żebym wróciła do pracy, bo inaczej zdziczeje. No i najważniejszy argument - że robię się kura domowa. A przecież nie należę do osób zaniedbanych. Zawsze jestem zadbana, umalowana, lubię nosić szpilki. A że lubię także zajmować się moimi maluchami, ogrodem i domem? To coś złego? I tym sposobem ani teście, ani moi rodzice nie wiedzą, że spodziewam się kolejnego maluszka. Po prostu chcę się jeszcze pocieszyć tą wiadomością na osobności, bez ciągłego pytania "Jak się czujesz?"

Niedzielne uściski dla Was wszystkich
 
reklama
Witajcie ;-)

Ja już w domku, net śmiga jak oszalały. Przede mną tona prania po urlopie a jutro na 10 do pracy.

Mamusie z brzuszkami. jak się czujecie w te upały???

Poziomki...wstaw jeszcze jakieś zdjęcia! Co slychać u Was? Dajesz radę? Masz kogoś do pomocy?

Mmartusia...a Ty będziesz miała córkę czy synka?

Gingerka...witaj ;-)

Annaoj kce...zastanawia mnie skąd pochodzisz i co oznacza to Miko...love ;-)?

A gdzie reszta??? Misiarska, Marta24, Stefaa, Luna3, Liza, Happymama82, SzóstkowaMama, Lenka21, Iwona313, Anulaa, Pysia25, Marta78, Anek i reszta...przepraszam jak pominęłam kogoś ale nie pamiętam wszystkich nicków GDZIE JESTEŚCIE???
 
hello

Dzisiaj to już czułam, że opływam, ależ upał. Synek kochany wrócił, więc jestem szczęśliwa. Alicja na krok go nie odstępowała:-)
Mamartusia moja ciąża nie będzie rozwiązywana, tylko już półtorej miesiąca jestem zmuszona leżeć i taki przykaz mam jeszcze na 2 dni Potem oczywiście dobrze by było wytrzymać do terminu, ale jeśli coś się wydarzy, to dziecko już bezpieczne.
Doris jestem z Mikołowa, to na śląsku, koło Katowic;-) Powroty po urlopie maja właśnie taki minus - tonaż prania;-)
Poziomki jak tam u Was?

uciekam oglądać z B film
 
Ostatnia edycja:
hej

my mielismy weselisko, bylo całkiem sympatycznie choć wiadomo brakowało mi tego luzu, odrobiny alkoholu i szalenstwa, ale dzieci sie wybawiły,mąż tez porządził i wrocilimsy o calkiem przyzowitej porze wic kazdy zadowolony. dzis poprawiny już w domu, ale upal byl koszmarny( dla mnie tortura) a teraz wszyscy padli a ja odżyłam

co do kłótni z mężem to poziomki masz racje....niedość ,że gra hormonów to mam dużewymagania w stosunku do męża i zrobiło mi sie coś takiego,że najchętniej przywiązałabym sie do niego, tak mi ciągle go brakuje:cool:

witaj gingera:)
 
witajcie.

my wczoraj byliśmy cały dzień u znajomych na grillu.
Ja lubię lato i gorącą pogodę, upały dają w kość ale jakoś daję radę, najgorzej w nocy, śpię fatalnie ostatnio.

anna oj- to teraz czekamy na twoje "rozwiązanie" mam nadzieję że nie będziesz się takociągać jak poziomki:-D;-)
 
hej hej,

Annaoj - przepraszam, jakoś tak źle zrozumiałam to odliczanie.:sorry:
teraz jeszczze się okarze że urodzisz po terminie. :-p:-D


Marta - fajnie że się udało wesele.

Doris - u mnie będzie chłopiec.:tak:

tak się zastanawiałam. że pierwszą ciążę zakończyłam dokładnie w terminie. drugą - urodziłam przed terminem. a trzecią - po terminie.
to czego się teraz mogę spodziewać?? :rofl2:
 
ja witam po-weekendowo i tak na szybko :p jakoś w weekedny szkoda mi czasu na kompa:p

happymama82 no ja też jak już sobie coś do głowy wbije to nie ma zmiłuj :p ale na razie to chyba jednak poczekam :p mam 27lat-niecałe nawet :p a wiem że maluszka w domu kiedyś mi będzie brakowało, a jakbym tak od teraz chciała co 2lata rodzić, to już całkiem by z Nas "patologia" była :p a Mąż to chyba by się już na drugi koniec świata przeprowadził :p hehe :p więc jakoś spróbuje przeczekać aż najmłodsza troche podrośnie :p
i super że maluszek rośnie zdrowo :) niech tak dalej sobie bryka u mamusi :)

poziomki slicznie wygladacie :) powodzonka z malenstwem :) i jednak takie to wie jak sie wkupic w laski rodzenstwa- wspanialy sposob znalazla :p
a zycie w polsce z zasilkow na dzieci? ja w Polsce bylam z pierwszym dzieckiem przez 2mieisace i za te pieniadze to nawet na pampersy nie starczało ! wiec nie wiem jak ktos moze tak myslec- chyba tylko ci ktorzy dzieci nie maja i tej kasy smiesznej nie dostaja :p

annaoj kce "brudne dzieci to szczęśliwe dzieci" - i nic więcej nie trzeba dodawać :)

i ja też witam nową mamusie :)

i przepraszam ze tak ogolnie, ale trzeba dom do stanu uzywalnosci po niedzieli doprowadzic:p bo niedziela jak niedziela :p wszyscy "leżą" i nikomu się nic nie chce w domu robić :p

milego dzionka dla wszystkich :*
 
witam się tylko i lecę dalej prasować... dziś uruchomiliśmy kuchnię... polową chyba, bo nie mamy płytek na podłogach ani na ścianach tylko szafkę jedną przytargałam i kuchenkę gazową, zlewu też niet :no: ale damy radę, a za 2 tygodnie nam zaczną robić, dobrze, że są wakacje to jakoś przetrwamy...:-D

dobrze, że M dziś wraca z Węgier (był z zespołem na jakimś festiwalu muzycznym)
 
reklama
hello

Dobrze, że jutro ma być troszkę chłodniej. Uwielbiam upały, ale już odpływam.
Dzieciaki tylko w basenie siedzą.

Marta wesele jak nic napić się nie można to faktycznie ciężko, tym bardziej, że wszyscy piją, ale za to mogłaś jeść do woli;-)

anna oj- to teraz czekamy na twoje "rozwiązanie" mam nadzieję że nie będziesz się takociągać jak poziomki:-D;-)
mnie to by najbardziej tak 3-4 września pasił, no ale poród to nie "koncert życzeń"
Mamartusia nie ma spawy. Mam nadzieje, że nie, bo pewnie po ostatnim razie bardzo bym się schizowała (Alicja była "tylko" 3 dni po jak wywoływali i miała pępowinę okręconą i wody były zielone). A TY już wiesz kto w brzuszku siedzi? Bo nie wiem czy przegapiłam:confused:
Iwona to w tym wieku, jeszcze możesz spokojnie odchować troszkę i dopiero nad mężem pracować;-)
Pysia to ty jak Anula z remontem walczysz. Anuula a jak tam u Ciebie idzie?

Mam dzisiaj przepyszny obiadek, ziemniaczki z koperkiem i swojskie zsiadłe mleczko (B przywiózł z Żywca), mmmm na samą myśl ślinka mi cieknie.
 
Do góry