milla tak szczerze, to mój środkowy synio miał czas, kiedy też sporo interesował się swoim siusiakiem, nawet interesował sie mega tym, co mają starszy brat, tato a nawet mam pomiędzy nogami! Oj była jazda z nim. Jednak wydaje mi się, że Pati nie gadał do siurka nigdy, za to bawił się nim jak miał 2-3, a nawet chyba 4 lata. Teraz ma 7 i już sie nie bawi. Ale ja z mężem też staraliśmy się na niego nie zwracać uwagi, czasem mu tłumaczyliśmy, ze nie powinien tego robić, bo inni tak nie robią i śmiali by sie z niego, poza tym za każdym razem musiał wtedy iść umyć ręce - bo przecież po siusianiu też musi umyć ręce, bo dotyka siurka. Więc w końcu przestał się nim bawić i używa go tylko do sikania.
Wszystkim chorowitkom dużo zdrowia życzę. U nas też ostatnio chłopaki trochę pokaszlują i katar mają - wszyscy : mężu i synkowie, a ja zresztą też trochę. Ehhh....
Ale dziś w końcu odebraliśmy drzwi z Leroy- Merlin. MielIśmy m-ąc temu zamówione i w końcu są
No to pojechaliśmy, odstaliśmy swoje w kolejce do odbioru - jak za komuny, a jeszcze wyszło, ze wszystkiego nie wydali i cofneli towar, potem do kasy też kolejka, potem znów kolejka po wydanie towaru i zapakowanie go do auta - no i w drogę! Jupi! Ciekawe kiedy mężu znajdzie czas, by je zamontować w 2 pokojach
A ja kupiłam jeszcze tam malinojeżynę i margarytkę na pniu
Jutro sobie wsadzę w ziemię wszystko i jeszcze rododendrona, który w doniczce stoi od tygodnia. No i wysieję już marchew, sałatę i pietruszkę, może koperek do ogrodu
Więc zapowiada się pracowicie