Hej dziewczny !
matko jak mi tu było trudno dotrzeć! od dwóch tygodni zamierzam napisać, wejde poczytam i czasu brakuje.
Widzę bardzo dużo nowych twarzy- kurka kiedy ja się nauczę Was rozróżniać, od razu Was przepraszam za pomyłki, ja jestem właśnie z tych ze słabą pamięcią
Ogólnie u mnie jakby bez zmian, nadal jestem na bezrobociu, ale ciągle się coś dzieje. Organizowałam spotkanie charytatywne blogujących mam, nie posiadałyśmy żadnych funduszy, więc poszukiwania sponsorów pochłaniało każdą wolną chwilę
ale udało się, jestem taka dumna, że aż skrzydeł dostałam
Piszę cały czas i w końcu czuję, że robię to co lubię, no prawie, teraz takich żywych ludzi mi brakuje
Złożyłam wniosek o dotacje do UP, trzymajcie kciuki, bo jak się uda to będę mega spełniona i na otwarcie każda dostanie zaproszenie
Obiecuję hihihi
Brzuszkowe zazdroszczę Wam troszkę, zaczynam sobie coraz bardziej uświadamiać jak to cudownie być mamą- chyba wkroczyłam w ten wiek- i coraz cześciej myśli krążą w okół brzucha, tylko jedno ale, ja strasznie boję się porodu i mdłości! bleee
Na spotkanie przyjechała moja koleżanka w 14 tc, dostała strasznego krwotoku i leży w szpitalu w moim mieście, nie zna tu nikogo, o mieście nawet nie wiedziała, że istnieje. Mija już 18 dni, a ona nadal, ma przodujące łożysko, krwiaka i ogólnie straszliwie boją się odklejenia, dziś usłyszała, że prawdopodobnie będzie tak do końca ciąży. Załamka! Cieszcie się zatem swoimi ciażowymi brzukszami bez przeszkód, odpoczywajcie i uważajcie na siebie. Niestety jej lekarz zbagatelizował sprawę i nie powiedział, czym może to grozić, że podróż samochodem może zaszkodzić. Chociaż przejechała raptem 140 km ..
Nie wiem czy się chwaliłam nową odsłoną bloga, więc pochwalę sie teraz
www.swiatwedlugdna.pl. ruszył wczoraj cykl wywiadów z mamami, które dostały kopa, po ujrzeniu dwóch kresek.. ale powiem Wam, że pojawi się też coś dotyczącego wielodzietności, no wchodzę tutaj i nie dowierzam, jak wiele jest cudownych wielodzietnych nie patologicznych osób, aż chce się rodzić. Rząd powinien nam płacić podwójnie, za samo podejscie do życia i promocję macierzyństwa.
annaoj wszystkie Twoje rajdy śledzę, z nutką zazdrości, zawsze chciałam tego spróbować
poziomki a co z Twoim handmade , dawno nic nowego nie widziałam
so happy cudowne zdjęcia !
reszta moc buziaków!!!!