słodka owsianka a wiesz, mojemu mężowi też chodzi vw sharan po głowie i jeszcze ajkiś taki większy fiat, ale nie pamiętam nazwy. A tak to też mówi o miniwanie, ale to kiedyś - w tym roku na pewno auta nie zmienimy, bo nie będzie za co.
Magda to syn się cieszy z quada, co?!
dorota a więc gratuluję fasolki i trzymaj sie dzielnie, nie choruj! No i dla członków rodziny dużo, dużo zdrówka. A skoro karmisz jeszcze, a masz zrezygnować, to nie lepiej było by wziąć tabletki na zanik mleka? Ja będąc w drugiej ciąży karmiłam pierworodnego,a le lekarz kazał mi przestać, to najpierw też ograniczyłam w ciągu dnia i w nocy tylko karmiłam synia. Ale ten pokarm był i był, więc poszłam do gina, aby dał mi receptę na zanik mleka. No i raz dwa to poszło! Mi mleko szybko się skończyło, a synkowi w nocy tłumaczyłam, że mleka nie mam już i albo napije się wody albo ładnie spać dalej będzie. I było po sprawie.
mmufinka bardzo mi przykro!!!
poziomki kurcze, ale słodziachna fotka! Takiej fotki to w życiu nie miałam robione, a mam 3 synów ! Bo pierwsze usg zawsze miałm robione już dobrze po 10 tygodniu ciąży, więc takie maleństwo widzę pierwszy raz
Słodziachne!!!! Zdrówka dla dzieci!!!
Doris Twoje zdjęcie też cudne! Jak wyraźnie widać maleństwo WOW!!!
Liza witam Ciebie, bo my się jeszcze nie znamy
Czyli masz 3 dzieci - ja też - u mnie sami synowie, a u Ciebie?
Nooo, to nadrobiłam od niedzieli
Ja czuję się lepiej, choć kaszel ciągle mam. W poniedziałek chciałam do swojej pani dr się umówić z tym kaszlem, ale powiedziano mi, że pani dr ma wolny termin dopiero za tydzień w poniedziałek!!! Szok! Mówię, że chcę do innego lekarza, a szanowna pani w recepcji mi na to, że mogłam rano dzwonić, bo teraz to lekarze mają już komplet! Nosz kurde mol!!! Dzwonić do nich można od 7.30, a ja zadzwoniłam to była 7.45 i jeszcze 15 minut wisiałam na telefonie nim przyszła moja kolej, żeby odebrali mój telefon! Czyli o 8.00 rano odebrali i dowiedziałam się, ze miałam dzwonić rano! A 8.00 to już jest południe, czy popołudnie bo nie rozumiem!!!! W takim razie usłyszałam, że mam podejść na nocny dyżur. No i poszłam - tyle że po pół godzinie wyszłam! 2 lekarzy w ciągu pół godziny przyjęło tylko 2 pacjentów, a przede mną było i jeszcze ponad 20!!!! Leczę się w domu czym tylko mogę i cieszę się, ze już jest lepiej.